Bardzo kocham swoje dzieci, myślę, że one również bardzo mnie kochają i to okazują. Natomiast oczywiste jest, że robiłem błędy – nie byłem do końca konsekwentnym ojcem. Starałem się nadrabiać to miłością, uwagą, spędzonym z nimi czasem i szczerością. Myślę, że wyrosły na dobrych ludzi, są w Kościele. Czego mogę więcej chcieć?
Czuła i łagodna matka dla niektórych z twoich dzieci, jednocześnie okrutna i nieprzejednana macocha dla innych… Widzę waszych synów oddanych w niewolę, przez całe życie służących ciemiężcy.
Źródło: Goldie Hawn, Wendy Holden, 10 minut uważności: jak pomóc dzieciom radzić sobie ze stresem i strachem, tłum. Michał Lipa, Warszawa 2013, ISBN 9788377462560, s. 66
Dzieci są wiecznie szczere, nie wstydzą się prawdy, a my [dorośli] z obawy, by nie wyglądać na zacofanych, gotowi jesteśmy zaprzedać to, co nam najdroższe, chwalimy to, co nas odpycha i potakujemy temu, czego nie rozumiemy.
Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się – ze wszystkich sił – tego, czego pragnie.
Dziecko nie jest ciałem kobiety, ale jest z matką związane krwią i organizm matki, karmiąc dziecko, cały angażuje się w tę działalność. Wszystko w matce służy dziecku – układ hormonalny, krwionośny, cała przemiana materii działa pod kątem dobra dziecka. Jakże wstrząsająca jest relacja p. Leszczyńskiej, położnej z lagru w Oświęcimiu, która zeznaje, że z zagłodzonych kobiet rodziły się zdrowe, dobrze odżywione noworodki – matki sobą karmiły te dzieci.
Dzieci posiadają moc dostrzegania rzeczy, których inni nie widzą. Nigdy nie zapomnę rozmów z magikami, które przeprowadzaliśmy w czasie prac nad scenariuszem „Prestiżu”. Okazało się wtedy, że najbardziej wymagającą publicznością są właśnie dzieci, ponieważ nie przestawiają się jeszcze na wiarę w kłamstwo. Widzą rzeczy takimi, jakie są; mają inną więź ze wszechświatem.
Dziecko rosnąc, znajduje się od razu wobec pewnego gotowego systemu, złożonego z instytucji, praktyk i wierzeń religijnych, które występują wobec niego z bezwzględnym autorytetem. Wszystko tu już jest „gotowe”, raz na zawsze ustalone, ujęte w trwałe formułki. Obcowanie z bóstwem odbywa się w przewidzianych z góry konwencjonalnych formach (modlitwa z ustalonym tekstem, nabożeństwa, komunia itp.). Rozwój religijny dziecka polegać więc musi początkowo z konieczności na biernym przeważnie przyswajaniu sobie tych form.
Autor: Stefan Baley, Psychologia wieku dojrzewania, Książnica Atlas, Lwów – Warszawa 1931, s. 210.
Dziecko to człowiek, tylko że mały – nie znaczy, że jednak głupi. Ten mały często czuje i widzi więcej niż sobie myślisz.
Dziecko żyje na bardzo małej planecie, pośród kilkorga bliskich ludzi, pośród pojedynczych przedmiotów. Wszystko jest nowe, fosforyzuje nowością, zadziwia samo w sobie. To świat rzeczy pierwszych, który nie ma perspektywy ani kontekstów. Dziecko nie czyni porównań, nie wyciąga wniosków ze zgromadzonych danych. Ma mamę, tatę, siostrę, brata, psa Miśka na podwórku, kotki w szopie, dziadka z czarnym wąsem, a w innej wsi drugiego dziadka, z wąsem płowym. Ma słońce i księżyc nad sadem, drzewo i pole, szmacianą lalkę, nowy zeszyt, trawki do gwizdania, jak się w nie specjalnym sposobem dmucha. A tata ma sklep! Taki indeks, dość krótki.
Hitler stworzył piekło w całej Polsce, ale jeszcze większe piekło stworzył Żydom, a największe piekło stworzył dzieciom, tym najbardziej bezbronnym istotom.
Jak przebiegłe są małe dzieci! Wiedzą zawsze, że w domu są goście, kiedy matka śmieje się z dowcipów ojca.
Autor: pani Pineau, żona byłego ministra spraw zagranicznych Francji Christiana Pineau.
Jak uczy nas ekonomia, najbardziej wdzięcznym spożywcą, czynnikiem równowagi i wymiany ekonomicznej, jest mały spożywca – dziecko, które tak dużo wszystkiego potrzebuje, że swoim zapałem spożywczym przezwycięża niekiedy dorosłego mężczyznę. Powiedział ktoś, że Naród, który ma dużo dzieci, może się nie lękać o równowagę ekonomiczną, bo dzieci będą jej sprawcami. Tylko narody bez dzieci duszą się nadmiarem bogactw, których nie mogą spożyć.
Jako samowystarczalny, niemal doskonały twór natury, którego potrzeby zaspokajane są przez innych, dziecko przypomina jednokomórkowca w systemie krwionośnym, któremu strumień krwi dostarcza pożywienia, unosząc ze sobą produkty wydalania.
Jakoś jest mi łatwiej pracować z dziećmi niż z dorosłymi. Pewnie dlatego, że ja lubię „prowadzić” swoich bohaterów od początku do końca. Dzieci dają się prowadzić, w przypadku aktorów nie wypada tego robić.
Jest strasznym skandalem cierpienie dzieci, istot niewinnych. Umieranie dzieci na ulicy, żebranie dzieci na ulicy, wykorzystywanie dzieci przez pedofilów nie powinno być możliwe, nie powinno mieć miejsca. To metafizyczny skandal.
Jeśli zignorujecie mnie, nic się nie stanie. Ale nie możecie ignorować naukowych faktów. Nie możecie ignorować przyszłości milionów dzieci na świecie. Błagam was, nie zawiedźcie ich.
Autor: Greta Thunberg, wystąpienie na posiedzeniu komisji środowiska Parlamentu Europejskiego
Jeżeli najbardziej niewinne i bezbronne dziecko nie może czuć się bezpiecznie w jakimś społeczeństwie, wówczas już nikt bezpiecznie czuć się w nim nie może!
Każde dziecko otrzymuje od rodziców dyplom geniusza, od szkoły – świadectwo niedojrzałej dojrzałości, od uniwersytetu – patent mistrza, od życia – najczęściej – tytuł zdolnego robigrosza.
Kiedy dzieci mają rok, to tak jakbyś spędzał czas z miniaturowym pijaczyną. Musisz je cały czas podtrzymywać. Wpadają na rzeczy. Śmieją się i płaczą. Sikają. Wymiotują.
Źródło: Leksykon złotych myśli, wyboru dokonał K. Nowak, Warszawa 1998.
Mają przecież niektórzy dzieci do nich podobne, a jeżeli się komu dzieci niebardzo udały – to mogą mu się udać wnuki, prawnuki, albo i dzieci drugich ludzi. W nich się człowiek najlepiej odradza. One się od starszych uczą pracować i bawić się i przejmują się nieraz naturą tych, z którymi obcowały – żyją potem za nich – młode i świeże znowu jakiś czas i podają swą młodość i radość następnym pokoleniom. Piękna rzecz być falą w strumieniu życia.
Autor: Władysław Witwicki, Rozmowa z pesymistą, K. Jakubowski, Lwów 1928, s. 5–6.
Matka, jak Pan Bóg, może kochać wszystkie swe dzieci, każde z osobna i każde najwięcej.
My, dorośli, na wiele potrzebnych nam rzeczy możemy poczekać. Dziecko nie może. Właśnie teraz formują się jego kości, tworzy krew, rozwija umysł. Nie możemy mu powiedzieć jutro. Jego imię brzmi dzisiaj.
Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysiące kombinatów fabrycznych, ale żadna z tych budowli nie ma w sobie życia wiecznego.
Na urodziny dziecka świat nigdy nie jest gotowy. Jeszcze nasze okręty nie wróciły z Winlandii. Jeszcze przed nami przełęcz św. Gotharda. (…) dopiero w Acapulco zaczniemy wszystko od nowa.
Nie cierpię filmów infantylnych, podlizujących się dzieciom i traktujących je tak, jakby nic z życia nie rozumiały. Nie mam takich ciągot, żeby zrobić coś takiego. Swoją drogą moje wcześniejsze filmy dzieci oglądają. Te, które chcą je oglądać i tak do nich docierają. Lubię jak dzieci są poważnie traktowane.
Podsumuję to w trzech krótkich zdaniach, które można powiedzieć jednym tchem. Z naszą pomocą Etiopczycy mogą o siebie zadbać. Mówiąc w przenośni, UNICEF daje im łopaty do kopania studni. Nie pozwólmy, żeby posłużyły do kopania dziecięcych grobów.
Są dzieci, które w pewnych przypadkach mentalność odrzucania określa jako nie do pogodzenia z życiem i dlatego są skazywane na śmierć. Lecz przecież żadna istota ludzka nie może być nie do pogodzenia z życiem; ani z powodu swego wieku, ani stanu zdrowia czy jakości swego istnienia. Każde dziecko, które zapowiada się w łonie matki, jest darem zmieniającym historię rodziny; ojca i matki, dziadków i rodzeństwa. I to dziecko potrzebuje tego, by je przyjąć, kochać i leczyć, zawsze.
Źródło: Aforyzmy, cytaty i myśli, wybór Mirosław Krajewski
Zaklinam was, oddalcie wszystko, co wam przeszkadza w posiadaniu dzieci! Najlepszy Bóg nie może waszemu domowi podarować niczego piękniejszego niż dużo dzieci. Dążcie do tego, aby być rodzinami wielodzietnymi! Wielodzietna rodzina jest chlubą Kościoła katolickiego!
Zapomnij o przyszłości i przeżyj każdy dzień twego życia zgodnie z przykazaniami Prawa, ufając troskliwej opiece Boga nad swoimi dziećmi. Każdy bowiem dzień nosi w sobie Wieczność.