dążność do formułowania norm i wzorców posługiwania się językiem naturalnym Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Preskryptywizm (łac.praescribere „przepisywać, ordynować”; także: normatywizm[1]) – dążność do formułowania norm i innych wzorców posługiwania się językiem, z zamiarem wywarcia wpływu na jego użytkowników, aby trzymali się proponowanych środków[1][2][3]. Zasady te mogą regulować aspekty języka takie jak wymowa, fleksja, leksyka, semantyka, składnia i frazeologia, a także konwencje zewnętrznojęzykowe takie jak ortografia i interpunkcja[4]. Z pojęciem preskryptywizmu powiązane są normatywne koncepcje błędu i poprawności językowej[5].
Podejście preskryptywne jest stawiane w opozycji do deskryptywizmu[6], czyli postawy wystrzegającej się sądów normatywnych na rzecz neutralnego opisu rzeczywistości, przyjmowanej współcześnie za fundament analizy językoznawczej[7]. Praktyki normatywne swoje zastosowanie znajdują natomiast w edukacji i działalności wydawniczej[8][9]. Ponadto stanowią istotną część potocznych postaw językowych[3].
Określenie „preskryptywizm” jest powiązane ze słowem „preskryptywny” (nakazowy), którego pierwsze użycie jako terminu lingwistycznego odnotowano w pracy Essentials of English Grammar (1933) autorstwa Ottona Jespersena[3]. Termin „preskryptywizm” pojawił się po raz pierwszy w artykule Prescriptivism and Linguistics in English Teaching (1954) autorstwa Archibalda A. Hilla[3]. Sam normatywizm, jako zjawisko socjolingwistyczne i socjopsychologiczne, był obecny znacznie dawniej, również w świecie antycznym i średniowieczu[3].
Koncepcja językoznawstwa normatywnego rozkwitła w wiekach XVIII i XIX na gruncie angielskim, kiedy to stosowaniu „poprawnego” języka przypisywano szczególne znaczenie, traktując tę umiejętność jako wskaźnik statusu społecznego[3]. Pojęcie preskryptywizmu jest zbliżone do koncepcji puryzmu (która przeważnie jest odnoszona do rugowania zapożyczeń, wpływów obcych), ale przypisuje się mu szerszy charakter[3][12]. Puryzm bywa opisywany jako jeden z aspektów preskryptywizmu; zarówno puryzm, jak i preskryptywizm mają na celu przeciwdziałanie odczuwanej degradacji języka[3]. Termin „kultura języka” bywa rozumiany jako eufemistyczne określenie na preskryptywizm[13].
Sam termin „preskryptywizm” bywa odbierany negatywnie oraz kojarzony z próbami sankcjonowania i dyktowania jednolitej normy językowej[14], poglądami konserwatywnymi[15], uprzedzeniami społecznymi[16], a także kreowaniem sztucznych barier komunikacyjnych (w rzeczywistości nieistniejących)[13].
Pojęcia preskrypcji i preskryptywizmu obejmują szeroki zakres praktyk i zjawisk normatywnych zachodzących w kontekście języka ludzkiego, odnoszonych często do jego instytucjonalnej regulacji i standaryzacji[17]. Normatywizm jest uwarunkowany powstawaniem państw narodowych i kształtowaniem się języków standardowych, postrzeganych jako symbole jedności narodowej[18][19], czy też staraniami o regularyzację języka w obliczu rozwoju techniki i piśmienności[12].
Preskrypcja uchodzi za końcowy etap standaryzacji języka (taki model zaproponowali np. Lesley i James Milroyowie), mający na celu redukcję różnic językowych i hamowanie postępujących zmian[20]. Istnienie ustabilizowanego standardu i ortografii może przydawać językowi większego prestiżu społecznego oraz poważania jako „prawdziwa”, pełnoprawna forma mowy[21], służąc również podkreśleniu solidarności narodowej jego użytkowników[12]. Interwencje normatywne mogą być umotywowane odczuwaną analogią między porządkiem języka a ładem społecznym – standaryzacja języka bywa postrzegana jako symboliczny sposób porządkowania świata[22].
Każdy język wykazuje pewne zróżnicowanie na płaszczyźnie geograficznej, socjalnej, a także jednostkowej[23]. Zwolennicy normatywizmu wychodzą z założenia, że dla efektywnego porozumiewania się w szerokim spektrum domen komunikacyjnych, pozbawionego nieporozumień i nieścisłości, potrzebne jest wykształcenie i uregulowanie standardu językowego. Jako że jednak język podlega ciągłym zmianom i przeobrażeniom, częstym przedmiotem sporów staje się kwestia tego, które środki powinny wejść do ogólnonarodowej normy. Preskryptywiści stawiają sobie za zadanie nakreślenie i popularyzację pewnych wzorców posługiwania się językiem[24]. W drodze ustalania standardu językowego przyznaje się pierwszeństwo praktyce językowej kojarzonej z wpływowymi lub wysokimi warstwami społeczeństwa[23]. Jednocześnie dochodzi do osłabienia pozycji innych dialektów, które nabierają charakteru odmian niestandardowych[12].
Preskryptywizm odgrywa pewną rolę zarówno w edukacji i nauczaniu języków, jak i w innych sferach życia[3]. Do celów preskrypcji należy m.in. propagowanie zasad języka standardowego czy też popularyzacja zagadnień stylistycznych[25], a także ustanawianie fachowej terminologii[26]. Również w nauce języka obcego wykorzystywane jest podejście preskryptywne (normatywne), gdyż zachodzi wówczas potrzeba poznania (obcych) zasad językowych[27][28]. W praktyce jako publikacje normatywne traktuje się również niektóre wydawnictwa o charakterze opisowym, w wyniku czego stają się one autorytatywnymi źródłami dla rozstrzygania kwestii poprawnościowych[29][30]. Słowniki i gramatyki opisowe nierzadko służą jako publikacje encyklopedyczne, dostarczając wskazówek nt. sposobu użycia języka[31]. Pewne postawy normatywne spotyka się także w społeczeństwach pozbawionych formalnie sterowanej standaryzacji, gdzie mogą wystąpić np. w postaci spontanicznych sądów na temat obcych lub innowacyjnych form języka[32].
Preskrypcji bywa przypisywana ważna rola w ułatwianiu komunikacji międzyregionalnej – pozwala ona użytkownikom różnych od siebie dialektów komunikować się w standardzie językowym, szerzej zrozumiałym niż lokalne odmiany języka. O ile pewna odmiana ponadregionalna może przyjąć się samoistnie, bez świadomych interwencji[33], to w wielu krajach świata podejmuje się działania na rzecz standaryzacji i kodyfikacji języków narodowych[34]. Formy preskrypcji funkcjonują również w działalności wydawniczej, gdzie zachodzi potrzeba ustanowienia konwencjonalnych przepisów, rządzących np. formatem i stylem publikacji[35]. Interwencje preskryptywne bywają umotywowane chęcią przeciwdziałania zmianom językowym, przybierając niekiedy postać tradycjonalizmu[36].
Preskryptywizm, choć kojarzony popularnie z lingwistyką, nie spotyka się w językoznawstwie z szeroką akceptacją[37][38], zwłaszcza w kręgach zachodnich[39][40]. Był jednak obecny w dawnych pracach z dziedziny gramatyki[41] (por. gramatyka tradycyjna) i jest nadal praktykowany przez część językoznawców, m.in. w szeroko pojętym regionie Europy Wschodniej[42]; czyni się to czasem w ramach dyscypliny zwanej kulturą języka[43]. Do przejawów preskryptywnego podejścia do języka można zaliczyć m.in. poradnictwo językowe[44].
Preskrypcja zakłada istnienie autorytatywnych źródeł wydających zalecenia normatywne, szanowanych przez znaczącą część pisarzy i innych użytkowników języka. W przypadku języka angielskiego za takie źródła uchodzą zwykle książki różnych autorytetów – nie istnieje bowiem rada zajmująca się regulacją tego języka[45]. Przez większą część XX wieku poradnik Modern English Usage autorstwa H.W. Fowlera był uważany za wyznacznik standardowejangielszczyzny brytyjskiej[46]; na gruncie amerykańskim podobne uznanie przypisuje się publikacji The Elements of Style autorstwa Williama Strunka i E.B. White’a[47]. Wydawnictwo Duden (zapoczątkowane w 1880) pełni podobną rolę w przypadku języka niemieckiego[48]. Mimo że leksykografowie często uznają swoją pracę za czysto opisową, również słowniki bywają traktowane jako źródła normatywne[29]. W potocznym obiegu pokutuje przekonanie, jakoby opisy lingwistyczne (słowniki i podręczniki gramatyczne) definiowały „poprawny” kształt języka[49].
W niektórych miejscach świata preskrypcję lingwistyczną prowadzą autorytatywne gremia. Sztandarowym przykładem takiej instytucji jest paryska Akademia Francuska, która formułuje porady w zakresie posługiwania się językiem francuskim[52]. Jej zalecenia są pozbawione mocy prawnej[52], ale gremium to cieszy się pewnym poważaniem społecznym[53]. W Niemczech i Holandii ostatnie reformy pisowni, takie jak niemiecka z 1996, zostały opracowane przez zespoły specjalistów na zlecenie poszczególnych rządów, a następnie wdrożone w formie uchwał. Niektóre z nich spotkały się z silnym sprzeciwem[54][49].
Przykłady narodowych instytucji i inicjatyw preskryptywnych:
afrikaans: Taalkommissie („Komisja Językowa”) odpowiada za redagowanie publikacji Afrikaanse woordelys en spelreëls („Spis słów i reguły pisowni języka afrikaans”), funkcjonującej jako źródło skodyfikowanych norm słownikowych i ortograficznych. Wydawnictwo tworzą trzy składniki: sekcja ze sformułowanymi przepisami pisowni, obszerny wykaz słów (w tym nowych elementów wyrazowych) oraz sekcja ze sformułowanymi zasadami tworzenia skrótów. Opis jest nastawiony normatywnie, ale uwzględnia sytuację socjolingwistyczną panującą w Południowej Afryce[55].
francuski: paryska Akademia Francuska zajmuje się redagowaniem słowników języka francuskiego oraz formułowaniem oficjalnych przepisów leksykalnych i gramatycznych. Szczególnie istotna jest rola tego gremium jako popularyzatora neologizmów, rodzimych zamienników dla anglicyzmów i innych zapożyczeń. Działalność Akademii wynika z przekonania, że język francuski wymaga ochrony przed narastającym wpływem angielszczyny. Zalecenia tejże rady są jednak pozbawione mocy prawnej, a francuskie instytucje rządowe, media i system kształcenia często nie przestrzegają wydawanych przez nią porad[52].
francuski: instytucja Office québécois de la langue française w prowincji Quebec stoi na straży jakości języka francuskiego w mowie i piśmie. Jej pierwotnym celem było ustalanie kształtu języka standardowego oraz promowanie go w sferze publicznej. Z czasem gremium skoncentrowało się na tworzeniu terminologii[57].
hiszpański: Hiszpańska Akademia Królewska odpowiada za ustalanie ogólnego bądź standardowego języka hiszpańskego. Wydaje słowniki i popularyzuje wiadomości z zakresu języka hiszpańskiego, zwłaszcza kastylijskiego[58].
indonezyjski: instytucja Badan Pengembangan dan Pembinaan Bahasa zajmuje się kultywacją języka narodowego w Indonezji, za pośrednictwem mediów i systemu edukacji; wypracowuje także strategie w kwestii reagowania na wpływy obce. Indonezyjski utożsamiany z językiem standardowym nie służy jednak jako język ojczysty ani środek swobodnej komunikacji, jego zakres funkcjonowania ogranicza się zasadniczo do kontekstów formalnych; w wielu sferach życia dominują odmiany potoczne i lokalne (jak też języki regionalne), niepodlegające propagowanym normom języka standardowego[59].
niderlandzki: Unia Języka Niderlandzkiego zajmuje się regulowaniem ortografii niderlandzkiej. Ustalane przez nią reguły są aprobowane przez wszelkie organy rządowe i instytucje edukacyjne w Holandii[60]. Flamandzka prasa i inne media również przestrzegają zasad proponowanych przez to gremium. Holenderskie media preferują często inną wersję ortografii, proponowaną przez stowarzyszenie Genootschap Onze Taal[60].
polski: Rada Języka Polskiego odpowiedzialna jest za popularyzację wiedzy o języku polskim oraz formułowanie norm językowych i ortograficznych[61]. Polska polityka preskryptywna uznaje dwa poziomy normatywne w ramach polszczyzny kulturalnej (standardowej): normę wzorcową, czyli zbiór tradycjonalistycznych zasad dotyczących języka pisanego i użytku publicznego, oraz normę użytkową, mającą charakter bardziej liberalny, szerzej akceptującą zapożyczenia i odstępstwa od tradycyjnej praktyki językowej[62][63]. Według polskiego ujęcia norma użytkowa obejmuje również pewne elementy językowe o charakterze regionalnym, o ile funkcjonują one w mowie ludzi wykształconych[64]. Popularnie polszczyźnie standardowej przypisuje się takie cechy jak poprawność i podległość zasadom językowym; odmiana ta uchodzi za wyznacznik inteligencji i wykształcenia, a osoby posługujące się formami niestandardowymi bywają obiektem stygmatyzacji i odrzucenia społecznego[65].
rosyjski: Związek Pisarzy ZSRR posłużył się preskrypcją w celu ustanowienia standardu języka rosyjskiego w okresie ZSRR.
rumuński: Akademia Rumuńska odpowiedzialna jest za regulowanie standardowego języka rumuńskiego; jej uchwały i zalecenia są uznawane przez państwo rumuńskie i inne podmioty, w których język rumuński jest objęty statusem oficjalnym (np. w Unii Europejskiej i serbskiej Wojwodinie). W Mołdawii rumuńszczyzna określana jest również mianem „języka mołdawskiego”, a jej normy ustala Instytut Lingwistyki przy Mołdawskiej Akademii Nauk.
Socjolingwiści podjęli próbę zdefiniowania różnych form preskryptywizmu. Do nowszych podziałów należy klasyfikacja opracowana przez Anne Curzan[3], która wyróżnia cztery rodzaje preskryptywizmu[67]:
preskryptywizm standaryzacyjny (ang.standardising prescriptivism) – ma na celu kultywowanie i promowanie zasad języka standardowego w danej społeczności; może się wiązać z chęcią ujednolicenia praktyki językowej[68]; sprzeciwia się formom i konstrukcjom niefunkcjonującym w języku standardowym (np. They was here zamiast They were here)[69];
preskryptywizm stylistyczny (ang.stylistic prescriptivism) – ma na celu doradzanie w kwestiach stylistycznych, dotyczących doboru form i struktur w obrębie standardu językowego; w ocenach tych dużą rolę odgrywają kryteria adekwatności, logiczności, klarowności, przydatności funkcjonalnej, zwięzłości i estetyki[70]. Może np. promować wzorce stylu formalnego[3] lub zwracać uwagę na kosmetykę językową, nakazując np. stosowanie I hope zamiast Hopefully w zdaniu Hopefully, Elliot will figure it out[69];
preskryptywizm restoratywny (ang.restorative prescriptivism) – ma na celu propagowanie starszych form i konstrukcji dla podtrzymania tradycji językowej i dbałości o „czystość” mowy[71]; może np. promować rozróżnianie shall i will[69];
preskryptywizm politycznie responsywny (ang.politically responsive prescriptivism) – ma na celu promowanie określeń i użyć postrzeganych jako politycznie poprawne i egalitarne (może np. niwelować nierówności płciowe w języku[72][73]); w przeciwieństwie do trzech pozostałych ten typ preskrypcji uchodzi za progresywny społecznie[74], spotyka się także z aprobatą językoznawców[69][75].
Łotewska językoznawczyni Dace Strelēvica-Ošiņa wyróżnia trzy typy preskryptywizmu[76]:
preskryptywizm skierowany na człowieka (ang.human-oriented prescriptivism) – służy separacji uprzywilejowanych warstw społeczeństwa (użytkowników „poprawnego” języka) od grup o niższych statusie, których mowa nie tworzy języka standardowego. Ukształtował się m.in. w społeczeństwie brytyjskim i w Starożytnym Rzymie; jak stwierdza Strelēvica-Ošiņa, to właśnie ten rodzaj preskryptywizmu spotkał się z aktywną krytyką w anglojęzycznym dyskursie językoznawczym[77].
preskryptywizm skierowany na język (ang.language-oriented prescriptivism) – kształtuje się pod wpływem okoliczności społeczno-politycznych, np. w sytuacji niewoli narodowej. Jego zasadniczym celem nie jest dyskryminacja nieuprzywilejowanych warstw społecznych, lecz wyrażanie patriotyzmu oraz ochrona wartości narodowych (tożsamości, kultury narodowej, czystości języka w obliczu obcej dominacji)[78]. Formułowanie ideałów „poprawności” i „czystości” językowej bywa wyrazem narodowej pewności siebie oraz formą protestu politycznego. Preskryptywizm ten został zaobserwowany m.in. na Łotwie i w Czechach[77].
preskryptywizm skierowany na błędy (ang.error-oriented prescriptivism) – uniwersalny przejaw preskryptywizmu, koncentrujący się na wyszukiwaniu „błędów językowych”, obecny we wszystkich kulturach i umotywowany m.in. czynnikami psychologicznymi. Strelēvica-Ošiņa sugeruje, że ta forma normatywizmu może się utrzymywać jako pozostałość po powyższych praktykach preskryptywnych, które osłabły lub przestały istnieć w wyniku przemian społecznych[79].
Stephan Elspaß wyróżnia trzy motywacje, które mogą stać za normatywizmem[80]:
standaryzacja – ma charakter racjonalistyczny, jej celem jest ułatwienie komunikacji między różnymi obszarami dialektalnymi i wytworzenie odmiany języka, która miałaby służyć jako norma komunikacji publicznej (edukacja, administracja, piśmiennictwo);
puryzm – ma charakter nacjonalistyczny, jego celem jest ochrona języka przed wpływami obcymi i eliminacja pożyczek wewnątrzjęzykowych, uznawanych za niepożądane;
segregacja – ma na celu separację ludzi posługujących się językiem standardowym od osób, które nie miały okazji przyswoić tej odmiany języka. Ideały poprawności językowej oraz korelowanie umiejętności posługiwania się „poprawną” mową ze zdolnościami poznawczymi mogą służyć marginalizacji niższych warstw społecznych.
konserwatyzm językowy przejawia się w częstej krytyce kształtu języka, który ma podlegać rzekomej degradacji. Wyrazem konserwatyzmu są stwierdzenia typu „dzisiejsze dzieci nie mówią i nie piszą poprawnie”;
elityzm językowy wynika z przeświadczenia, że praktyka językowa pewnych elit społecznych ma wyższą wartość niż mowa innych grup, bez względu na rejestr i kontekst sytuacyjny. Ideologia ta służy przekonaniu użytkowników języka, że nienormatywne formy językowe są pozbawione walorów przypisywanych formom standardowym;
puryzm językowy przejawia się w dążności do utrzymywania pewnego kształtu języka (w szczególności inwentarza leksykalnego) lub rugowania elementów uznawanych za niepożądane (zapożyczeń, gwaryzmów itp.). Puryzm często idzie w parze z ideologiami nacjonalistycznymi;
ideologia języka standardowego wykazuje ścisły związek z homogenizmem, tj. przekonaniem, że ustandaryzowany język powinien być pozbawiony zróżnicowania. Ideologia ta ukształtowała się w toku powstawania nowoczesnych państw narodowych.
Brytyjski dialektolog i popularyzator nauki Peter Trudgill wyróżnia na gruncie angielskim trzy poziomy preskryptywizmu[82]:
sprzeciwianie się formom nieliterackim, nieobecnych w angielszczyźnie standardowej (np. I done it);
sprzeciwianie się formom i konstrukcjom dobrze ugruntowanym w języku standardowym (np. It’s me), krytykowanie ich niezgodności z modelem gramatyki łacińskiej;
krytykowanie innowacji językowych, sprzeciwianie się nowszym sposobom wyrażania treści (np. hopefully w znaczeniu I hope).
Preskrypcja lingwistyczna może się odbywać na podstawie poniższych kryteriów i czynników[83]:
zgodność danych elementów z zasadami ekonomii językowej,
funkcjonalność i precyzja semantyczna danych jednostek językowych,
stopień ugruntowania danego elementu w tradycji języka.
O ile przepisy normatywne często odwołują się do logiki, konsekwencji i regularności (por. logizowanie, ideologia symetryczności), ścisła ocena tych walorów nie jest możliwa na gruncie językoznawstwa[84][85]. Michael Pearce stwierdza, że koncepcje poprawności językowej praktycznie zawsze faworyzują formy językowe używane przez wyższe warstwy społeczne; podstawą dla oceny „poprawności” stają się zatem nie kryteria językoznawcze, lecz czynniki społeczne[86]. W procesie kodyfikacji języka często preferowane są formy o wysokim prestiżu społecznym, choć bywa też, że bierze się pod uwagę czynniki językowe (zrozumiałość, rozprzestrzenienie geograficzne)[87]. Rzekome wyjaśnienia mające uzasadniać dane rozstrzygnięcia poprawnościowe, nawiązujące do właściwości językowych, dorabiane są nierzadko po fakcie[88][89].
Zdarza się, że w różnych kodyfikacjach tego samego lub blisko spokrewnionych języków sankcjonuje się różne formy językowe. Akceptowalność środków na poziomie języków standardowych ma bowiem charakter arbitralny (umowny) i jest zmienna zarówno w czasie, jak i przestrzeni[90]. Na przykładzie hiszpańskiego, angielskiego oraz języków i etnolektów słowiańskich:
wymowa typu seseo (zastępowanie głoski [θ] głoską [s]) ma status normatywnej w Ameryce Łacińskiej, natomiast w Hiszpanii kontynentalnej uchodzi za niestandardową[91];
podwójne zaprzeczenie występuje powszechnie w wielu językach europejskich, we współczesnym języku angielskim jest to natomiast rozprzestrzeniona konstrukcja dialektalna, występująca poza ramy angielszczyzny standardowej[93];
używanie „pisze” w znaczeniu „jest napisane” uważa się zwykle za wykraczające poza normy polskiego języka standardowego[94], niekiedy za dopuszczalne w rejestrze potocznym[95]; jednocześnie analogiczne konstrukcje (z użyciem piše) występują w literackim języku słoweńskim[96];
w Chorwacji standardowy odpowiednik zaimka „co” brzmi što; w standardzie Bośni i Hercegowiny zaś przyjęto dwie formy: što i šta, a w języku słoweńskim obowiązuje forma kaj[90]. W języku chorwackim spotykane są wszystkie trzy formy (jako warianty dialektalne), lecz w ponadgwarowym standardzie funkcjonuje tylko jedna – što[90].
Niektórzy autorzy jako „preskryptywizm” określają pogląd, który zakłada wyróżnienie pewnej odmiany języka (z zasady języka literackiego[97]) i propagowanie jej jako odmiany wyższej względem innych, uznając tym samym za element preskryptywizmu tzw. ideologię języka standardowego lub wręcz utożsamiając preskryptywizm z tym systemem poglądów[98][99]. Inni natomiast odnoszą ten termin do wszelkich działań polegających na aktywnym promowaniu lub sankcjonowaniu jakiegoś sposobu posługiwania się językiem (np. w danym kontekście lub rejestrze)[100]. Spotyka się również rozumienie, zgodnie z którym postawa preskryptywna to podejście do samych działań kulturalnojęzykowych i kodyfikacyjnych polegające na narzucaniu odgórnych nakazów i zakazów, w odróżnieniu od nowszych postaw, nakazujących czerpanie w tej praktyce ze wcześniejszych badań opisowych[101]. W szerszym znaczeniu pojęcie preskryptywizmu obejmuje wszelkie próby świadomej ingerencji w rozwój języka lub zachowania językowe (w tym każdą formę kodyfikacji)[43][102].
Część językoznawców (np. Mate Kapović) wskazuje na konieczność rozróżnienia między preskrypcją a preskryptywizmem. Pod pojęciem preskrypcji rozumie się czysto techniczny proces kodyfikowania pewnej formy języka, mający na celu wprowadzenie jej jako normy porozumiewawczej w sytuacjach oficjalnych; preskryptywizm pojmuje się zaś jako praktykę promującą postrzeganie tak ustalonego standardu jako wyższej, bardziej poprawnej formy języka[103][104]. Sama preskrypcja polega na wybraniu pewnej formy języka (preferowanej ze względów polityczno-historycznych) i wypromowaniu jej jako narzędzia komunikacji oficjalnej lub ponadregionalnej[87][uwaga 1]. Ideologiczny preskryptywizm ma się formować jako typowa konsekwencja działań preskrypcyjnych, związanych z powstawaniem państw narodowych[19].
Autorzy publikacji A Dictionary of Sociolinguistics definiują preskryptywizm jako doktrynę uznającą pewne środki języka za „błędne” i nakazującą zastępowanie tych elementów innymi formami, lepszymi pod względem „logiki”, zgodności z uzusem pisarskim lub ugruntowania historycznego[105]. Dostrzegają przy tym rolę preskrypcji jako praktyki edukacyjnej, szerzącej formy języka standardowego[105].
Mimo że językoznawcy zauważają istotną rolę społeczną praktyk normatywnych jako sposobu promowania standardu językowego wśród użytkowników języka[106] (np. w szkolnictwie[105]), częstym przedmiotem krytyki staje się kwestia jakości porad językowych i ich zasadności funkcjonalnej. Uwagę zwraca się m.in. na to, że popularyzowane porady nierzadko stoją w sprzeczności z faktycznie notowaną praktyką językową, w tym również z uzusem wykształconych warstw społeczeństwa[24][107]. Zarzucenie roli zwyczaju językowego na rzecz kierowania się własnymi preferencjami i przesądami przypisywano przede wszystkim osiemnastowiecznym preskryptywistom układającym normy angielszczyzny, których posądzano o sztuczne przenoszenie na grunt tego języka zasad składniowych łaciny[108][106]. Wielu lingwistów, m.in. Geoffrey Pullum i inni autorzy publikujący na blogu „Language Log”, krytykuje również porady zawarte w nowszych publikacjach, w tym tych wysoko cenionych, jak np. Elements of Style autorstwa E.B. White’a i Williama Strunka. Przykładowo zalecenia autorów, przestrzegające m.in. przed stosowaniem strony biernej czy też rozdzielnego bezokolicznika (ang. split infinitive), mają być pozbawione oparcia zarówno we współczesnej rzeczywistości językowej, jak i dawnym uzusie literackim. Ponadto, zdaniem Pulluma, poradnik ten trywializuje zagadnienia składniowe, nie uwzględniając rzeczywistych niuansów gramatyki języka angielskiego[109]. Językoznawcy zauważają, że popularne poradniki językowe, pisane przez wpływowych dziennikarzy i pisarzy, przejawiają szereg błędów w zakresie analizy lingwistycznej[110][111]. Badacze argumentują przy tym, że przestrzeganie reguł preskryptywnych (nakazujących np. bezrefleksyjne zastępowanie wyrazów) wcale nie musi zapewniać lepszej jakości języka i produkcji językowej, rzutować na rzeczywistą sprawność słowa[112][113].
Ponadto, zdaniem krytyków, normatywiści i redaktorzy mają nie zawsze czynić adekwatne rozróżnienie między zasadami gramatyki a zagadnieniami stylistycznymi[114][115]. Preskryptywne podejścia do języka często sprzeciwiają się mniej formalnym stylom wypowiedzi, określając formy potoczne jako błędne lub „nie w pełni poprawne”[116][117] – przykładem jest tu kwestia używania isn’t w miejscu is not. Postawa ta wynika m.in. z chęci egzekwowania wzorców języka pisanego, któremu przypisuje się bliższy związek z językiem formalnym aniżeli potocznym[118]. Co więcej, bywa, że język pisany jest postrzegany jako kod bardziej prawowity od mowy, niezgodnie z założeniami nowoczesnej lingwistyki, w której przyjęto twierdzenie o prymarnym charakterze języka ustnego[119][120].
W dyskusjach na temat preskryptywizmu pojawia się niekiedy pojęcie hiperstandaryzacji, czyli tendencji do usilnego dyktowania przepisów dotyczących różnych aspektów języka standardowego (m.in. niuansów stylistycznych), bez względu na to, czy zasady te mają rzeczywisty wpływ na sprawność komunikacji[121][122]. Językoznawcy argumentują, że w sytuacji gdy proponowane reguły nie są przyjęte przez ogół społeczeństwa, nie można ich uznawać za faktyczne składniki normy porozumiewawczej, jaką tworzy język standardowy[116][123]. Amerykański psycholog i lingwista Steven Pinker na temat preskryptywizmu wyraża się następująco:
Większość reguł preskryptywnych rozprzestrzenianych przez speców językowych nie ma najmniejszego sensu. Są to elementy folkloru, które ukształtowały się z niedorzecznych powodów setki lat temu i są od tego momentu utrwalane. [...] Reguły te nie są zgodne ani z logiką, ani z tradycją, a jeśli byłyby przestrzegane, to zmusiłyby pisarzy do pisania zagmatwanej, niezgrabnej, rozwlekłej, mglistej i niezrozumiałej prozy, w której pewne myśli stałyby się niemożliwe do wyrażenia.
Z krytycznymi głosami lingwistów spotyka się także nastawienie inicjatyw preskryptywnych i gramatyki szkolnej do odmian języka wykraczających poza kanon języka standardowego – dialektów regionalnych, socjolektów i innych niestandardowych form języka. Badacze zauważają, że przedsięwzięcia normatywne często nie biorą pod uwagę istnienia wspomnianych kodów językowych, wyłączając je z korpusu języka narodowego i sprowadzając poprawność językową do posługiwania się językiem standardowym[125][126]. Nie uwzględnia się wówczas zmienności i dynamiczności języka, jak też faktu, że jest on stosowany w szerokim spektrum domen komunikacyjnych – również w różnych środowiskach bądź sytuacjach życia codziennego czy też w nieformalnej komunikacji pisanej[126][127]. Zdaniem krytyków prowadzi to do nieścisłego utożsamiania języka z oficjalnym standardem oraz budowania przekonania, że istotę języka można odkrywać wyłącznie poprzez lekturę podręczników i śledzenie porad poprawnościowych[126][128]. Wbrew powszechnym poglądom, które przypisują różnym wariantom języka cechy takie jak „czystość” i „logiczność”, językoznawcy i socjolingwiści stoją na stanowisku, że standardowe i niestandardowe odmiany języka (w tym kody niższych warstw społecznych) w jednakowy sposób rządzą się zasadami gramatycznymi, przy czym ich systemy bywają silnie zróżnicowane[129][130]. Socjolingwistyka wskazuje na to, że rozwój języka standardowego następuje pod wpływem czynników społeczno-historycznych i politycznych, stąd powoływanie się na naturalną wyższość tej odmiany języka uchodzi za nieuprawnione[131]. Pokrewnym przedmiotem krytyki jest nieodróżnianie terminologii naukowej od środków języka powszechnego (np. znaczenia słowa „zwierzę” w nomenklaturze biologicznej i jego znaczenia poza tym szczególnym kontekstem), czego konsekwencją jest mówienie o „prawdziwych” znaczeniach wyrazów i trywializacja różnic między rejestrami[132].
W dyskusjach na temat języka wyrażane są niekiedy obawy na temat stanu języka narodowego, wynikające z wiary w istnienie złotego wieku w historii ewolucji języka[36][133]. Część lingwistów podchodzi do tych stwierdzeń krytycznie, wychodząc z założenia, że odczucia dotyczące silnego zagrożenia języka bywają pozbawione racjonalnych podstaw[134][135]. Paul Postal(inne języki) stwierdza, że przedsięwzięcia normatywne często skrywają błędne założenie, jakoby język był „kruchym” wytworem kultury, wymagającym ścisłej pieczy. Na niesłuszność tego założenia ma wskazywać fakt, że wiele języków istnieje bez tradycji piśmienniczych czy instytucjonalnej regulacji, co nie przeszkadza im w zachowaniu żywotności, pomimo następujących zmian językowych i braku prób ich hamowania[118]. Niemożliwe jest zresztą osiągnięcie pełnej homogeniczności języka, nawet jeśli wydawałoby się to uzasadnione ze względów praktycznych; zaobserwowano, że formy niestandardowe pozostają w użyciu również w obliczu ekspansji języka standardowego, wpływu środków masowego przekazu itp.[136]
Amerykański językoznawca Larry Trask żywi przekonanie, że native speaker – rodowity użytkownik języka – z założenia zna zasady gramatyczne swojej pierwszej odmiany języka (przeważnie nietożsamej ze standardem), przewidując jednocześnie możliwość rozwijania umiejętności językowych na polu stylu i estetyki pisarskiej[113]. Czeski badacz František Čermák wyklucza, jakoby w autentycznym języku mówionym istniała normatywna dychotomia „poprawny–niepoprawny” czy też pojęcie błędu. Uznaje przy tym, że przyswajanie języka jest procesem spontanicznym, zachodzącym bez zewnętrznych interwencji[137]. Lingwiści stoją zwykle na stanowisku, że język stanowi zjawisko poznawcze[138], funkcjonujące niezależnie od istnienia instytucjonalnych form kodyfikacji[130][uwaga 2].
Z krytyką badaczy spotykają się także inne aspekty i elementy praktyki preskryptywnej. Należą tu m.in. takie kwestie jak: trywializacja odmian języka bliskich językowi standardowemu[130], poświęcanie nadmiernej uwagi umownym przepisom ortografii[139][140][uwaga 3], rugowanie pleonazmów (pomimo powszechności zjawiska redundancji w języku)[141] czy też tworzenie gruntu dla potencjalnej dyskryminacji językowej[142][143][144].
Preskryptywizm nie znajduje szerokiej akceptacji we współczesnym językoznawstwie akademickim[uwaga 4]. Większość językoznawców widzi swoją rolę naukową jako osób skupiających się na rejestrowaniu i badaniu rzeczywistego kształtu języka, ściśle stroniących od formułowania sądów normatywnych i prób ingerencji w sposób funkcjonowania systemu językowego[145]. Przyjęcie takiej postawy, zwanej deskryptywizmem, uzasadnia się Saussure’owską tezą o arbitralności znaków językowych, zgodnie z którą jednostki językowe mają charakter niemotywowany, umowny[146][147][148]. Ponadto używanie w stosunku do systemów językowych określeń emocjonalnych takich jak „dobry”, „zły”, „racjonalny” czy „elegancki” samo w sobie uchodzi za chybione naukowo[10][uwaga 5]. Wczesnym wyrażeniem dychotomii między opisowością a normatywnością był aforyzm szwedzkiego językoznawcy Esaiasa Tegnéra: zadaniem lingwistyki jest „opisywanie, nie zaś dyktowanie praw językowych” (1874). Wprowadzono wówczas rozróżnienie ścisłymi badaniami naukowymi a działalnością ocenną, którą zaczęto przypisywać popularnym pisarzom, nauczycielom i autorom podręczników[149]. Również współcześni badacze obserwują diametralną różnicę między postawami specjalistów, uznających wariacyjność języka i równoprawność wszelkich kodów językowych, a popularnymi przekonaniami, nakazującymi układać zmiany i formy językowe w normatywnej hierarchii dopuszczalności[150][151][152][153]. W językoznawstwie przyjmuje się aksjomatycznie, że native speakerów należy traktować jako wzór kompetencji językowej[154][155], czyniąc zasadnicze rozróżnienie między uzualnymi normami języka standardowego, jego normami preskryptywnymi (stanowionymi) oraz normami nieliterackich wariantów języka[156].
W XIX- i XX-wiecznych pracach lingwistycznych pojawiały się jeszcze elementy wartościujące, postulujące powiązanie stanu języka ze stanem kultury narodu, wraz z koncepcją doskonałego, optymalnego stadium rozwoju systemów językowych, w ramach której zakładano wyższość pewnych typów języków nad innymi. Wśród językoznawców z szerszą aprobatą spotyka się jednak pogląd uznający tego rodzaju oceny zjawisk językowych za naukowo bezpodstawne[157]. Większość dzisiejszych lingwistów stoi na stanowisku, że wszystkie byty językowe stanowią pełnoprawne systemy komunikacyjne, wyposażone w swoje struktury logiczne i gramatyczne[158][85]. Współcześni badacze zauważają przy tym, że postulaty preskryptywizmu są odzwierciedleniem praktyki i preferencji elit, mylnie jawiących się jako naturalne i obiektywne wartości[85]. I tak w zachodnich środowiskach akademickich powszechny jest pogląd, że wartościowanie faktów językowych, w tym ocenianie ich w kategoriach poprawnościowych, nie należy do zadań językoznawstwa, analogicznie do praktyki w innych dziedzinach nauki, które stronią od wydawania subiektywnych ocen na temat przedmiotu badań[145][uwaga 6].
W XX-wiecznym językoznawstwie anglojęzycznym upowszechniła się idea deskryptywizmu, nakazująca odrzucenie potocznych sądów normatywnych[3] i uznanie mowy native speakerów za z założenia „poprawną”[159]. Preskryptywizm opisywano jako zjawisko niepożądane i anachroniczne, zestawiając tę postawę w kontraście z naukowym deskryptywizmem[3]. Początkowo preskryptywizmu nie rozpatrywano ani jako podejścia naukowego, ani jako potencjalnego obiektu badań, zgodnie z przekonaniem, że interwencje normatywne nie wywierają wpływu na zachowania językowe[3]. Deskryptywny stosunek do języka i uzusu, odrzucający próby ingerencji w kształt mowy, promowała m.in. książka Roberta A. HallaLeave Your Language Alone (1950)[159]. Późniejszy autorzy (np. Anne Curzan) zaczęli jednak zwracać uwagę na rolę preskryptywizmu w praktyce językowej i stopniowo włączać go w ramy naukowych rozważań[3][67].
Odrzucenie preskryptywizmu jako podstawy praktyki językoznawczej nie oznacza też całkowitego sprzeciwu środowiska naukowego wobec idei autorytatywnej kodyfikacji języka. Krytyki preskryptywizmu nie należy interpretować jako wymierzonej w samo zjawisko standaryzacji językowej[160]. Wielu lingwistów dostrzega bowiem praktyczną funkcję języka standardowego jako pomocniczego środka komunikacji w nowoczesnych społeczeństwach, uwarunkowanego potrzebami narodowymi[10], a także miejsce dla starań o kodyfikację takiej odmiany języka[161]. Co więcej, badacze niejednokrotnie angażują się w działania o charakterze normatywnym, pomagając w ustanawianiu języków pisanych wśród wspólnot niepiśmiennych, wspierając reformy tradycyjnych języków literackich i włączając się w rozwijanie polityk dydaktycznych[149]. Znaczenie standaryzacji językowej zostało podkreślone przez autorów książki Exploring the French Language, którzy skomentowali to zjawisko w następujący sposób:
W nowoczesnych społeczeństwach istnieje oczywista potrzeba dysponowania językiem standardowym, ze względów sprawności komunikacyjnej. Złudne jest jednak przekonanie, że normy językowe są czymś więcej niż sztucznymi konstruktami, że język standardowy jest lingwistycznie „lepszy” od odmian niestandardowych i że pełna jednolitość językowa jest możliwa do osiągnięcia.
R. Anthony Lodge, Nigel Armstrong, Yvette M. L. Ellis, Jane F. Shelton,Exploring the French Language[162]
Mimo że lingwiści przyjmują w swojej praktyce analitycznej stanowisko deskryptywne, przykładając wagę do opisowości, preskryptywizm jako zjawisko społeczno-kulturowe stanowi ważny przedmiot badań socjolingwistycznych[163]. W drugiej połowie XX wieku zaczęto rozpatrywać normatywizm nie tylko jako potoczną postawę językową, ale również jako istotny mechanizm społeczny, niepozostający bez wpływu na zachowania mowne[3]. Jego przejawy w ujęciu historycznym i współczesnym były analizowane przez socjolingwistów takich jak David Crystal, Ingrid Tieken-Boon van Ostade, Joan Beal i Lynda Mugglestone[3], językoznawczyni Deborah Cameron zaś wprowadziła termin „higiena werbalna” jako bardziej neutralne określenie na preskryptywizm[3], odnosząc je „do wszystkich metalingwistycznych praktyk, poprzez które ludzie starają się doskonalić język lub regulować jego użycie”[22]. Ponadto problematyka ludzkich interwencji językowych jest regularnie poruszana na konferencjach międzynarodowych i prezentowana na łamach artykułów naukowych (np. The Languages of Nation. Attitudes and Norms, 2012)[3].
Inne podejścia
Wykluczenie interwencji preskryptywnych poza ramy ścisłej działalności naukowej nie nastąpiło na gruncie wszystkich tradycji lingwistycznych. Na przestrzeni dziejów podejmowano próby włączenia regulacji normatywnej języka w zakres praktyki językoznawczej[164]. Istotnym propagatorem idei purystycznych i preskryptywistycznych było od XIX wieku językoznawstwo czeskie, którego wpływ silnie rzutował na postawy lingwistyczne w krajach Europy Wschodniej i Południowej[165]. Karol Janicki stwierdza, że tradycja preskryptywizmu zawsze cieszyła się w Polsce silnym ugruntowaniem oraz że promowany model homogeniczności, jedności i czystości języka nie był nigdy wystawiony na otwartą krytykę ze strony językoznawców[166].
Ze szkół językoznawczych swoim podejściem do kwestii normatywnych wyróżniło się Praskie Koło Lingwistyczne, którego przedstawiciele wypracowali teorię kultywacji języka, skupiającą się na aspekcie funkcjonalnym[150]. Ich koncepcje nie przyjęły się wprawdzie wśród zachodnich kręgów naukowych, skierowanych w stronę opisowości, ale odegrały dużą rolę w krajach byłego bloku wschodniego, gdzie zaczęto sprawować coraz większą kontrolę nad praktyką językową[150]. W tym regionie do dziś panują tradycje normatywistyczne, stawiające na regulację języka i hamowanie zmian językowych[150]. Postawa ta, negatywnie nastawiona do zróżnicowania językowego, ma wyrastać z przekonania, że badanie nieliterackich wariantów języka źle wpływa na stan języka narodowego, przyczyniając się do jego degradacji i degeneracji norm[167]. Opisywane tu normatywne poglądy na język pozyskały akceptację w lingwistyce prawie wszystkich krajów bloku socjalistycznego[42][168]. Ponadto w tej części świata utrzymuje się postrzeganie językoznawców jako osób skoncentrowanych na problematyce kodyfikacji językowej, stojących na straży poprawności języka, mimo że znaczna część tutejszych badaczy także dystansuje się od takiego rodzaju działalności, niekiedy podając w wątpliwość jej zasadność naukową i sens praktyczny[43][169][77][170]. Postawy preskryptywne odnotowano również w innych (także nieeuropejskich) tradycjach językoznawczych, m.in. indonezyjskiej i japońskiej[171][172].
Polskie językoznawstwo jest w szczególnym stopniu skoncentrowane na krytyce językowej i promowaniu tzw. kultury języka, przeciwdziałaniu rzekomemu upadkowi języka, co wyraźnie odróżnia je np. od anglojęzycznej socjolingwistyki, która przyjmuje nastawienie bardziej opisowe i obserwacyjne[173]. Polscy lingwiści często posiłkują się metaforą językoznawstwa „botanicznego” i „ogrodniczego”, wyróżniając tym samym zarówno odłam lingwistyki skupiony na bezstronnej obserwacji języka, jak i odłam wartościujący, którego celem ma być sprawowanie pieczy nad językiem, poprzez edukowanie społeczeństwa w zagadnieniach normatywnych i wydawanie opinii na temat różnego rodzaju zjawisk językowych[43][174]. Zachodni i anglojęzyczni autorzy natomiast przypisują językoznawcom postawę „botanika”[175], wychodząc z założenia, że zadaniem naukowca winna być empiryczna rejestracja faktów, nieobciążona ocenami normatywnymi[175][40]. Postawę „ogrodnika” eliminującego chwasty mają wówczas reprezentować gramatycy preskryptywni, nie zaś badacze stosujący metodologię naukową[175]. Obiegową ideę „poprawnego” języka pojmuje się przy tym jako koncepcję przeciwstawną dzisiejszej wiedzy lingwistycznej, będącą wyrazem elitaryzmu i uprzedzenia wobec mało prestiżowych form języka[176]. Badacze Konrad Szcześniak i Cássio Leite Vieira jako zaskakujące w świetle współczesnej nauki opisali stanowisko XX-wiecznego lingwisty amerykańskiego Leonarda Bloomfielda, który głosił, że istnieje pewien model „poprawnej angielszczyzny”, przyswajany dopiero w procesie formalnego nauczania[176]. Mate Kapović wskazuje, że w anglojęzycznej literaturze językoznawczej próżno szukać prób wyróżniania form „poprawnych” i „niepoprawnych” – w krajach anglojęzycznych oceny te mają formułować wyłącznie niespecjaliści[177].
Dace Strelēvica-Ošiņa w pracy Who loves prescriptivism and why? Some aspects of language correctness in Latvia odwołuje się do artykułu lituanisty Giedriusa Subačiusa, w którym ten zaproponował koncepcję dwóch typów języków standardowych: standardów opartych na wczesnym wyborze dialektu (ang.early dialect selection, EDS) oraz standardów opartych na późnym wyborze dialektu (ang.late dialect selection, LDS)[79]. W pierwszym przypadku mowa o językach, które swoją postać standardową zaczęły kształtować w czasach renesansowych, w drugim zaś chodzi o języki, które proces doboru podstawy gwarowej przeszły dopiero w romantyzmie. Jak zauważa Subačius, języki typu EDS (przede wszystkim języki zachodnioeuropejskie) cieszyły się dominującą pozycją w swoim obszarze funkcjonowania, języki typu LDS (większość języków wschodnioeuropejskich) podlegały natomiast obcej dominacji. Subačius dostrzega także różnicę w relacji między pisaną a ustną postacią standardu. Języki typu EDS początkowo wypracowały jedynie standard piśmienniczy; idea kodyfikacji języka mówionego pojawiła się znacznie później (dopiero w XVIII wieku). Wspólnoty językowe typu LDS, imitujące lepiej wypracowane modele, zaczęły ustalać wzorce ustne tuż po wykształceniu normy pisanej. Subačius skłania się do stwierdzenia, że właśnie tu mogło powstać przeświadczenie, jakoby idealnym standardem był twór jednorodny, pozbawiony form zróżnicowania. Kwestie poprawności językowej oraz preskrypcji uchodzą w społeczeństwach wschodnioeuropejskich za kluczowe w kontekście utrzymania tożsamości narodowej, a ich poparcie akademickie przybrało tutaj szczególnie dużą skalę[79][178]. Anna Duszak sugeruje, że konserwatyzm polskiej lingwistyki ukształtowały wydarzenia historyczne (utrata niepodległości, dominacja radziecka) i odczuwana potrzeba ochrony języka jako narodowego spoiwa[179].
Choć status normatywistyki (kultury języka) jako dyscypliny naukowej był kwestionowany na gruncie polskim, tę myśl humanistyczną zwykło się w polskiej tradycji określać także mianem „językoznawstwa normatywnego” lub „językoznawstwa preskryptywnego” i traktować jako formę aktywności ubocznej, wciąż wchodzącej w zakres zainteresowań lingwistów[43]. W książce Problemy językoznawstwa ogólnegoWitold Mańczak wymienił rozstrzyganie wątpliwości poprawnościowych w języku ojczystym jako jedno z praktycznych zastosowań językoznawstwa, obok wspomagania nauki języków obcych[180]. Również autorzy słowaccy włączają praktyki normatywne w ramy lingwistyki. W Encyklopédii jazykovedy pod redakcją Jozefa Mistríka odnotowano „lingwistykę preskryptywną” jako dział językoznawstwa zajmujący się zagadnieniami kodyfikacji w języku i tworzeniem poradników normatywnych[181]. Podobnie uczynił Juraj Dolník w książce Základy lingvistiky, definiując tę dyscyplinę jako odłam lingwistyki skupiony na kodyfikacji norm językowych[182].
Autorzy książki Jeziku je svejedno (Starčević, Kapović i Sarić 2019 ↓, s.23) porównują standaryzację i preskrypcję językową do ustalania oficjalnych jednostek miary – przyjęcie w danym kraju systemu metrycznego nie sprawia, że jednostki takie jak kilometry i metry stają się „poprawne”, a stopy i mile – „nieprawidłowe” czy „błędne”. Podobne rozumowanie można odnieść do języka i form językowych, skodyfikowanych w ramach standardu bądź formalnie do niego nienależących (jak wskazują autorzy – z przyczyn zewnętrznojęzykowych).
Standaryzacja i regulacja językowa nie są bowiem zjawiskami uniwersalnymi, lecz zachodzą pod wpływem czynników społeczno-historycznych (Romaine 2007 ↓, s.685), w związku z potrzebami odczuwanymi w nowoczesnych państwach narodowych (Kapović 2013 ↓, s.393). Większość języków świata nie wypracowała ani literatury, ani skodyfikowanych norm (Hudson 1981 ↓, s.336–337; Romaine 2007 ↓, s.685), niemniej również te kody wyposażone są w reguły gramatyczne, obecne na wszystkich płaszczyznach systemu językowego (Kapović, Starčević i Sarić 2016 ↓, s.56–57; Gregersen 1977 ↓, s.9–10). Takie języki z powodzeniem funkcjonują bez wykształconych tradycji i systemów pisma (Clark, Eschholz i Rosa 1972 ↓, s.168). Stąd wątpliwości budzi zasadność formalnej regulacji językowej: jej brak nie tworzy bowiem barier komunikacyjnych (Cvrček 2010 ↓), ponadregionalny standard może się zaś ustalić spontanicznie (Starčević, Kapović i Sarić 2019 ↓, s.80). Pogląd zakładający, że pewne byty językowe (w tym języki społeczności tradycyjnych i odmiany o niższym prestiżu) nie opierają się na systematycznych zasadach, jest charakterystyczny dla potocznych postaw językowych i sprzeczny z wiedzą naukową (Niedzielski i Preston 2000 ↓, s.22; Newbrook 2015 ↓, s.3).
Popularnie ortografia bywa uważana za część języka lub gramatyki (Langer 2000 ↓, s.17–18; Lobeck i Denham 2014 ↓, s.4), a poprawność ortograficzna jest włączana w ramy poprawności językowej (Markowski 2010 ↓). Część lingwistów stwierdza jednak, że ortografia nie jest kluczowym, wewnętrznym elementem językowym, lecz świadomie wypracowaną konwencją piśmienniczą (Markowski 2010 ↓), wręcz pozbawioną zasadniczego wpływu na rozwój i funkcjonowanie samego języka (Langer 2000 ↓, s.17–18; Bačić 2013 ↓; Andersson 1998 ↓, s.53).
Są to bowiem subiektywne spostrzeżenia estetyczne, tworzące część laickich dyskusji na temat języka. Oceny takie nie znajdują zastosowania w fachowej analizie lingwistycznej, podobnie jak próby wartościowania form językowych (Gregersen 1977 ↓, s.9–10).
Przyjęcie takiego stanowiska można porównać do postawy np. zoologów, którzy opisują i klasyfikują gatunki w sposób systematyczny; nie porównują ich zaś pod względem piękna czy przyjazności (Milroy i Milroy 1999 ↓, s.5; Langer i Davies 2005 ↓, s.7). Amerykański lingwista Larry Trask sugeruje, że opinie normatywistów można traktować jako porady stylistyczne lub pewien aspekt obyczajów społecznych, pozbawia je przy tym cech naukowości i wyłącza poza domenę lingwistyki (Trask 1999 ↓, s.47–48).
SharonS.MillarSharonS., Language prescription: a success in failure's clothing?, [w:] Richard M.R.M.Hogg, Linda vanL.Bergen (red.), Historical Linguistics 1995, t. 2: Germanic linguistics. Selected papers from the 12th International Conference on Historical Linguistics, Manchester, August 1995, Amsterdam–Philadelphia: John Benjamins Publishing, 1998 (Current Issues in Linguistic Theory 162), s. 177–188, DOI:10.1075/cilt.162.14mil, ISBN978-90-272-8404-4(ang.), patrz s. 180.
J.C.B.J.C.B.GordonJ.C.B.J.C.B., Who Counts as a Linguist?, [w:] A.K.A.K.Pugh, Victor J.V.J.Lee, J.J.Swann (red.), Language and language use: a reader, London: Heinemann Educational Books in association with The Open University Press, 1980, s. 3–11, ISBN978-0-435-10721-5, OCLC614854390(ang.), patrz s. 9.
LauraL.GonzalesLauraL., Linguistic Diversity in Hispanic/LatinX Media: Leveraging Your Skills, [w:] Katidia BarbaraK.B.Coronado, Erica RodríguezE.R.Kight (red.), LatinX Voices: Hispanics in Media in the U.S, New York–Abingdon: Routledge, 2019, DOI:10.4324/9781315284132, ISBN978-1-138-24021-6, ISBN978-1-138-24030-8, ISBN978-1-315-28413-2, ISBN978-1-315-28411-8, OCLC1045544606 [dostęp 2023-10-05], Cytat: Institutions such as Real Academia Española (www.rae.es) provide standards for what is considered “generalized,” “neutral,” or “standard” Spanish. In particular, Real Academia Española was established to both establish and preserve the Spanish language, providing dictionaries, commentaries, and other relevant information that has come to set the standard for Spanish speakers in many nations. (ang.). Brak numerów stron w książce
Stephen J.S.J.NagleStephen J.S.J., Margaret A.M.A.FainMargaret A.M.A., Sara L.S.L.SandersSara L.S.L., The influence of political correctness on lexical and grammatical change in late-twentieth-century English, [w:] DieterD.Kastovsky, ArthurA.Mettinger (red.), The History of English in a Social Context: A Contribution to Historical Sociolinguistics, Berlin–New York: Walter de Gruyter, 2000 (Trends in Linguistics. Studies and Monographs 129), s. 257–278, ISBN978-3-11-081030-1, OCLC1100959313(ang.).
StevenS.PinkerStevenS., The Language Instinct, New York: W. Morrow and Company, 1994, s. 373, ISBN978-0-688-12141-9, OCLC28723210, Cytat: „Most of the prescriptive rules of the language mavens make no sense on any level. They are bits of folklore that originated for screwball reasons several hundred years ago and have perpetuated themselves ever since. [...] The rules conform neither to logic nor to tradition, and if they were ever followed they would force writers into fuzzy, clumsy, wordy, ambiguous, incomprehensible prose, in which certain thoughts are not expressible at all.” (ang.).
R. AnthonyR.A.LodgeR. AnthonyR.A. i inni, Exploring the French Language, London: Arnold, 1997, s. 14, ISBN978-0-340-67662-2, OCLC59657141, Cytat: „It is of course essential in modern societies that there exists a standard language, for reasons of communicative efficiency. However, it is illusory to believe that linguistic norms are anything but artifical constructs, that the standard variety is linguistically ‘better’ than non-standard varieties, and that complete linguistic uniformity can ever be brought about” (ang.).
MaciejM.RatajMaciejM., Attitudes to Standard British English and Standard Polish: a Study in Normative Linguistics and Comparative Sociolinguistics, Frankfurt: Peter Lang, 2016, s. 11, ISBN978-3-653-05404-0, OCLC953657257(ang.).
MašenjkaM.BačićMašenjkaM., Hrvatsko pravopisno sukoboslovlje [online], H-Alter, 23 kwietnia 2013 [dostęp 2021-07-30] [zarchiwizowane z adresu 2014-10-19] (chorw.).
JoanJ.BealJoanJ., New Authorities and the ‘New Prescriptivism’, [w:] AnneA.Schröder, UlrichU.Busse, RalfR.Schneider (red.), Codification, Canons and Curricula: Description and Prescription in Language and Literature, Bielefeld: Aisthesis, 2012, s. 183–209, ISBN978-3-89528-936-1, OCLC829680089(ang.).
Virginia P.V.P.ClarkVirginia P.V.P., Paul A.P.A.EschholzPaul A.P.A., Alfred F.A.F.RosaAlfred F.A.F. (red.), Language: Introductory Readings, New York: St. Martin’s Press, 1972, OCLC363914(ang.).
LauraL.GreenfieldLauraL., The “Standard English” Fairy Tale: A Rhetorical Analysis of Racist Pedagogies and Commonplace Assumptions about Language Diversity, [w:] LauraL.Greenfield, KarenK.Rowan (red.), Writing Centers and the New Racism: A Call for Sustainable Dialogue and Change, Logan: Utah State University Press, 2011, s. 33–60, DOI:10.2307/j.ctt4cgk6s.6, ISBN978-0-87421-862-6, OCLC759521008, JSTOR:10.2307/j.ctt4cgk6s(ang.).
LeeloL.KeevallikLeeloL., Maintenance of Structured Variability, [w:] HaldurH.Õim (red.), Estonian in the Changing World, Tartu: Department of General Linguistics, University of Tartu, 1996, s. 123–132, OCLC37608549(ang.).
KrystynaK.KułakKrystynaK., Linguistic Prescriptivism in Present-Day Poland: The Normative Attitudes of the Speakers of Polish, [w:] Stanley D.S.D.Brunn, RolandR.Kehrein (red.), Handbook of the Changing World Language Map, Cham: Springer International Publishing, 2020, s. 2291–2309, DOI:10.1007/978-3-030-02438-3_120, ISBN978-3-030-02438-3(ang.).
MarkM.NewbrookMarkM., Language on the fringe: Grammar denied, „The Skeptical Intelligencer”, 18 (1), Association for Skeptical Enquiry, 2015, s. 3–6 (ang.).
RobinR.StraaijerRobinR., Attitudes to prescriptivism: an introduction, „Journal of Multilingual and Multicultural Development”, 37 (3), 2016, s. 233–242, DOI:10.1080/01434632.2015.1068782, ISSN0143-4632(ang.).
DaceD.Strelēvica-OšiņaDaceD., preskriptīvisms, [w:] Nacionālā enciklopēdija [online], 2018 [dostęp 2020-01-07] [zarchiwizowane z adresu 2020-01-07] (łot.).
DaceD.Strelēvica-OšiņaDaceD., Who loves prescriptivism and why? Some aspects of language correctness in Latvia, „Journal of Multilingual and Multicultural Development”, 37 (3), 2016, s. 253–262, DOI:10.1080/01434632.2015.1068784, ISSN0143-4632(ang.).