wprowadzenie w błąd Z Wikiquote, wolnego zbiornika cytatów
Kłamstwo – wypowiedź zawierająca informacje niezgodne z przekonaniem osoby mówiącej o rzeczywistości. Kłamca przekazuje informacje niezgodne z jego przekonaniem o rzeczywistości z intencją, by zostały one wzięte za prawdziwe.
– A jakie jest największe kłamstwo świata? – To mianowicie, że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los. W tym tkwi największe kłamstwo świata.
Jeśli gdzieś Żyd się ukrywa i przychodzą niemieccy żandarmi, pytając, czy tu Żyd jaki nie mieszka – któż z resztką sumienia mógłby powiedzieć, że w imię szlachetnej zasady nie-kłamania trzeba wydać człowieka katom na pewną śmierć?
Autor: Leszek Kołakowski, O kłamstwie, z cyklu Mini-wykłady o maxi-sprawach (1996)
Kłamstwo bowiem jest zawsze grzechem, chociażby powiedzianem było tylko żartem, albo też aby pomóc drugiemu, a nikomu nie zaszkodzić. Nawet wtedy jest zakazanym, gdy kto kłamstwem, mógł się od śmierci wyzwolić.
Kwintesencją całej tej wiedzy jest i pozostanie fakt, że wszyscy ludzie kłamią i każdy, kto twierdzi, że nigdy nie skłamał, to właśnie ta osoba, która stanowi dla nas największe niebezpieczeństwo. Wszyscy ludzie cierpią na chorobę, jaką jest kłamstwo. Nie wolno o tym zapominać. Musimy tylko, jak już dwukrotnie podkreślaliśmy, rozróżnić przy ocenie tych, którzy przez kłamstwo chcą nas oszczędzić, od tych, którzy planowo i we własnym interesie działają na naszą szkodę.
Autor: Jean Baptiste Delacour, Charaktery. Jak poznać człowieka od pierwszego spojrzenia?
Ludzie, którzy uwikłani są w kłamstwa, bardzo często cierpią – ich odbiór świata, ocena siebie samego i innych stają się coraz bardziej negatywne i pełne lęku, aż do trudnej psychologicznie sytuacji, w której nie są w stanie sobie ani innym ufać, słowa przestają mieć jakąkolwiek wartość a działanie jakikolwiek sens.
Można powiedzieć, że każde kłamstwo, choćby wydawało się nieznacznym, sprawia zawsze ból albo nam samym, albo innym; narusza bowiem prawdę i prostotę serca. Człowiek, kłamiący, choćby w żarcie, dowodzi dwulicowości. Niech więc mowa wasza będzie szczerą i prawdziwą, jeśli chcecie być dziećmi Tego, który jest Ojcem prawdy i Prawdą samą.
Nie trzeba mniemać, iż kłamstwo nie jest grzechem, skoro posługuje na korzyść cudzą. (…) Czy kłamstwo może kiedykolwiek nie być złem? Czy może kiedykolwiek być dobrem? (…) Powinniśmy nienawidzić powszechnie wszelkiego rodzaju kłamstwa, ponieważ nie ma żadnego, które przeciwnym nie byłoby prawdzie. Podobnie jak nie masz zgody pomiędzy światłem a ciemnością, między religią a bezbożnością, zdrowiem a chorobą, życiem a śmiercią: tak też nie ma żadnej godziwej umowy między kłamstwem a prawdą. O ile ta jest dla nas drogą, o tyle kłamstwem brzydzić się powinniśmy. Ale oto jest człowiek niewinny, któremu trzeba ocalić życie, oświadczając wbrew prawdzie, że nie wiemy gdzie się ukrył. Czy powiedzielibyście to samo w obecności najwyższego Sędziego, który by wam zadał to pytanie? Czyliż nie jest większą odwagą i cnotą odpowiedzieć: „Nie będę ani donosicielem, ani kłamcą”. Biskup Thagaste, imieniem Firmus wezwany imieniem cesarza, o wydanie człowieka, który się ukrywał u niego, odpowiedział śmiało, że nie chce ani kłamać, ani wydać nieszczęśliwego, woląc raczej wycierpieć najsroższe męki, niżeli uczynić to, czego wymagają po nim, lub powiedzieć fałsz. (…) Gdy nas przymuszają do kłamania z powodu zbawienia wiekuistego jakiej osoby, na przykład gdy idzie o udzielenie jej sakramentu chrztu świętego, do kogoż wtedy mam się uciec, jeżeli nie do ciebie; o prawdo święta? Ale czy prawda może pozwolić dopuścić się kłamstwa? (…) Nie uważane są za kłamstwa, pewne żarty, w których jawnie okazuje się ze sposobu, w jakim je wyrażamy, że nie mamy zamiaru oszukiwać, nawet mówiąc nieprawdę.
Pismo Święte Starego i Nowego Zakonu przestrzega nas przed kłamstwem. Czynią to i Święci, mówiąc, że nawet dla uratowania świata całego od zagłady nie należałoby kłamać. Choćby nawet przez kłamstwo można z piekła uwolnić potępionych i wprowadzić ich do nieba, nie wolno by nam było tego uczynić. (…) Choćbyśmy mogli kogoś uchronić od śmierci kłamstwem, nie wolno by go popełnić. (…) Dla ocalenia życia i majątku nie wolno zasmucać Boga, bo życie i majątek trwają do czasu, a Bóg i szczęśliwość duszy trwać będą na wieki.
Autor: Jan Maria Vianney, Kazania niedzielne i świąteczne, t. I, Lwów 1906, s. 138–139, 140–141.
Po co kłamać, skoro wystarczy mówić prawdę, żeby nam nie wierzono.
Robić zło w dobrym celu? Pomyśl: nawet, gdybym mógł jednym kłamstwem zakończyć ten konflikt [tj. II wojnę światową], nie zrobiłbym tego, choć może zdziałałbym wiele dobrego!
Źródło: Marcellino Iasenzaniro, Święty Pio z Pietrelciny. Misja ocalenia dusz – świadectwa, San Giovanni Rotondo 2006, s. 154.
Są ludzie, którzy kłamią dla zysku, i są ludzie, którzy kłamią z ucisku, ludzie, którzy kłamią tylko dlatego, że powiedzenie prawdy jest dla nich aktem całkowicie niepojętym… i ludzie, którzy kłamią, czekając, aż nadejdzie czas na prawdę.
Źródło: Katechizm św. Alfonsa Liguoriego, Miejsce Piastowe 1931, s. 108.
Ślepo sobie wierzyli, bo bolało ich, kiedy otwierali oczy.
Autor: Cezary Dobies, Lęki i leki. Trzynaście wierszy i sto siedemdziesiąt aforyzmów
To jest strasznie gorzkie, co mówię, ale dzisiaj w polityce trzeba po prostu kłamać. Trzeba jedno kłamstwo szybko przykryć drugim kłamstwem, tak, żeby o pierwszym ludzie zapomnieli.
Trzeba prowadzić rejestr kłamstw, ale nie wolno się poddać kłamliwej retoryce. Wiem, że media żyją takimi konfrontacjami, ale coraz bardziej marne staje się to życie. Najlepiej wysłuchać przez 15 minut kłamliwego bajdurzenia, nie polemizować, a na koniec powiedzieć „a pan/pani i tak kłamie”. Pozostawić ich bez przeciwnika, co nieuchronnie zniszczy ich retorykę, bo przecież ich pożywieniem jest nienawiść.
Tysiąc razy szczęśliwy, kto bierze prawdę za prawidło swego postępowania! On jest obrazem Pana Boga, który z natury swojej jest prawdą. Miły Bogu, miłym jest także w oczach ludzkich. Prawda przewodniczy wszelkim jego krokom, i zyskuje mu przychylność wszystkich. (…) Kłamca przeciwnie podobny jest czartowi, który był ojcem kłamstwa, Kłamca traci wszelką wziętość ściąga na się gniew nieba i ziemi; nie ufają mu, a cóżkolwiek mówi, zawsze go mają w podejrzeniu. (…) Przywdziewa on maski wszelkiego rodzaju, ale nic na tem nie zyskuje: wszyscy odtrącają go z obrzydzeniem i na koniec szydzą z niego.
Źródło: Ambroży Guillois, Wykład historyczny, dogmatyczny, moralny, liturgiczny i kanoniczny wiary katolickiej, Wilno 1863, s. 383.
Unikajmy troskliwie wszelkiego rodzaju kłamstwa. Są wprawdzie kłamstwa lekkie: na przykład skłamać, aby ocalić życie bliźniemu swemu. Wszelako ponieważ powiedziane jest w Piśmie Świętym: Ks. Mądrości 1, 11 tudzież Ps 5, 5–6; nie masz żadnej wątpliwości, że każdy chrześcijanin, który pragnie przyjść do doskonałości, unikać powinien owych kłamstw usłużnych, stronić troskliwie od wszelkiego rodzaju skrytości, nawet w przypadku, o którym wspomnieliśmy, z obawy, iżby chcąc ocalić życie doczesne bliźniego, nie zaszkodzić dobru żywota duchownego (…).
Wstrętne dla Pana są usta kłamliwe, lecz w prawdomównych ma upodobanie.
Źródło: Stary Testament. Księga Przysłów, 12, 22.
Wstyd łatwo prowadzi do kłamstwa, udawania, fałszu przed drugimi i przed sobą. Kłamstwo zmierza w takich wypadkach do ukrycia słabości przed oczyma widzów. Odgrywa rolę parawanu, okopu, spełnia rolę kłamliwego kształtu lub ubarwienia, za pomocą których zwierzęta chronią się często przed napastnikami.
Autor: Władysław Witwicki, Psychologia, t. 2, PWN, Warszawa 1963, s. 227.
Nie wolno więc nigdy kłamać, ani dla uniknięcia śmierci i mąk, ani dla zachowania sobie samemu lub innym życia, sławy lub majątku, ani dla ocalenia niewinnego, niesłusznie oskarżonego, ani nawet dla zapewnienia bliźniemu zbawienia. (…) Lecz jakże wypada postąpić sobie w pewnych przykrych okolicznościach, kiedy się nas o coś pytają? Można nie powiedzieć prawdy, o którą się nas pytają, ale nie wolno jest jej zaprzeczać. Można też zwrócić uwagę pytającego na co innego. (…) Nadto, wolno używać pewnych wyrażeń, które nie będąc literalnie prawdziwymi, nie są jednak kłamstwami ponieważ znaczenie ich łatwo pozwala odgadnąć zwyczaj mówienia.
Autor: ks. Jean Gaume, Zasady i całość wiary katolickiej, czyli wykład jej historyczny, dogmatyczny, moralny, liturgiczny, apologetyczny, filozoficzny i socjalny, od stworzenia świata aż do naszych czasów, Kraków 1870, t. IV, s. 445.
Wymówka jest gorsza od kłamstwa, bo jest kłamstwem, przy którym obstajemy.
Żeby głosić kłamstwo, trzeba systemu – profesorów, gazet, ideałów, promowanych bohaterów prasowych, itd. Ale żeby głosić prawdę, wystarczy jeden człowiek.