Loading AI tools
polska lekarka, pediatra Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Halina Pilawska (ur. 9 maja 1924 w Kaliszu[uwaga 1], zm. 11 kwietnia 2017 w Szczecinie[6][7]) – polska lekarka (specjalności: epidemiologia, higiena, pediatra), profesor nauk medycznych, nauczyciel akademicki Pomorskiej Akademii Medycznej, działaczka społeczna, w czasie powstania warszawskiego – łączniczka AK (Obwód Śródmieście).
Imię i nazwisko urodzenia |
Halina Wyszkowska |
---|---|
Data i miejsce urodzenia |
19 czerwca 1924 |
Data i miejsce śmierci |
11 kwietnia 2017 |
Zawód, zajęcie | |
Narodowość | |
Alma Mater |
Wydział Medyczny Uniwersytetu Wrocławskiego, Pomorska Akademia Medyczna |
Uczelnia |
Pomorska Akademia Medyczna |
Wydział |
Lekarski |
Stanowisko | |
Rodzice |
Kazimierz Wyszkowski, |
Małżeństwo | |
Dzieci |
Maciej (ur. 1953), Beata (ur. 1955) |
Odznaczenia | |
|
Urodziła się w roku 1924 w Kaliszu. Jej ojciec, Kazimierz, zmarł nagle w roku 1937. Matka, Stanisława z domu Klepa (bez zawodu), zamieszkała z córką w Sieradzu, w domu swojego ojca[5].
W roku 1939 Halina chodziła do drugiej klasy gimnazjum. Była aktywną harcerką ze stopniem ochotniczki. Z prowadzonym przez siebie zastępem uczestniczyła w przygotowaniach małego szpitala polowego w jednym z sieradzkich mieszkań. W sierpniu, tuż przed napaścią Niemiec, matka postanowiła uciekać z Sieradza w głąb Polski. Rodzina, wraz z sąsiadami, wyjechała furmanką w kierunku Męckiej Woli[5].
Realizację Fall Weiss Niemcy rozpoczęli, gdy furmanki z mieszkańcami Sieradza były w drodze. W czasie pierwszych bombardowań uchodźcy ukrywali się w bruzdach wokół szosy. Rodzina Haliny dotarła w okolice Zduńskiej Woli, zatrzymując się w ogrodach i ukrywając w prowizorycznych schronach. Wkrótce postanowiono wracać do Sieradza (włączonego do Rzeszy), w którym trwały rozstrzeliwania (rozstrzelany został m.in. dyrektor gimnazjum), wysiedlenia, wywozy do obozów[5].
W listopadzie matka Haliny zorganizowała przejście przez zieloną granicę do Generalnej Guberni i wędrówkę do licznej rodziny w okupowanej Warszawie. Początkowo zamieszkała z córką u siostry-chemiczki (kierowniczki laboratorium w Polskim Monopolu Tytoniowym[8]) i jej męża, profesora SGGW (Adolf Sajdel), a następnie w mieszkaniach innych członków rodziny, m.in. przy ul. Śniadeckich 19, w mieszkaniu ciotki Jadwigi, która zginęła w czasie bombardowania Warszawy[5].
Halina Wyszkowska pomagała matce w zdobywaniu środków na utrzymanie i uczyła się na tajnych kompletach. Pracowała jako opiekunka dwuletniej córki państwa Massalskich (zob. Massalscy) przy ul. Lwowskiej, jako ekspedientka w wytwórni papieru, potem jako goniec w biurze budowlanym przy ul. Hożej, a tuż przed powstaniem – jako asystentka w gabinecie dentystycznym dr Janiny Biskupskiej przy ul. Filtrowej[9]. Dodatkowo pomagała też ciotce w sprzedaży papierosów, które nielegalnie produkowały z przydziałów tytoniu, otrzymywanych w jej miejscu pracy. Chodziła do tzw. półtorarocznej szkoły przygotowawczej do szkół zawodowych (poziom czwartej klasy gimnazjum), a następnie do liceum (tajne komplety przedwojennego liceum im. Marii Konopnickiej[10]). Zdała maturę na początku lipca 1944 roku[uwaga 2] Dodatkowo uczyła się języka angielskiego i chodziła na kursy plastyczno-taneczne (m.in. razem z Beatą Artemską)[5].
Uczestniczyła w zbiórkach Szarych Szeregów – przechodziła intensywne szkolenia w udzielaniu pierwszej pomocy i pełnieniu funkcji obserwatora, brała udział w kolportażu prasy podziemnej[5][uwaga 3].
W drugim dniu powstania warszawskiego trafiła do kompanii „Lewara” (zgrupowanie „Harnasia”, Grupa Śródmieście Północ - Radwan, zob. „Radwan”) w Okręgu Warszawa AK.
Do kompanii „Lewara” trafiła przypadkiem. To do niego została zaprowadzona po zatrzymaniu – jako osoba podejrzana – przez patrol powstańczy, gdy próbowała przedostać się pod ostrzałem do domu na Krakowskim Przedmieściu z Leszna, gdzie próbowała od kuzyna (Andrzeja) dowiedzieć się czegoś o dacie wybuchu powstania (godzina „W”) i możliwościach włączenia się[uwaga 4][5]. Okazało się, że wuj Haliny, Adolf Sajdel, był konspiracyjnym współpracownikiem „Lewara” (m.in. zostawiał u niego „bibułę”, którą ona rozprowadzała). Ponieważ dom na Krakowskim Przedmieściu Niemcy podpalili, wyprowadzając mieszkańców przed czołgi[uwaga 5] Lewar przyjął dziewczynę do swojej kompanii jako łączniczkę[9]. Przyjęła pseudonim „Hala” i otrzymała stopień strzelec[4][5]. Początkowo, okaleczona w czasie swojej wędrówki przez miasto[uwaga 6], opiekowała się magazynem żywnościowym kompanii (worek pęczaku, skrzynki szampana ze zburzonych piwnic cukierni Gajewskiego[uwaga 7] i beczki mrożonych konfitur). Donosiła też posiłki – zwykle zimny pęczak z luksusowymi konfiturami (używanymi do dekoracji tortów) – załodze pobliskiego stanowiska rkm-ów przy ul. Czackiego[9]. W swoich wspomnieniach pisała później również o wielkiej euforii tamtych dni[9]:
Fakt, że stajemy do walki twarzą w twarz ze znienawidzonym wrogiem, że wszędzie wiszą polskie flagi, że puszczamy na pełen regulator zdobyte, ale przez całą okupację zabronione, radia, łapiąc na nich Londyn, że udało nam się wyprzeć Niemców z całych kwartałów dzielnic miejskich, że w chwilach ciszy wieczorami odbywamy zbiórki wojskowe i śpiewamy pieśni – był dla nas źródłem wspaniałych, niepowtarzalnych, jedynych w swoim rodzaju przeżyć.
Z biegiem czasu łączniczki otrzymywały coraz bardziej niebezpieczne zadania – donoszenie granatów, butelek z benzyną, żywności i wody było coraz trudniejsze. Jako „jedno piekło”" wspomina Halina Pilawska zwycięskie akcje na Komendę Policji przy Krakowskim Przedmieściu (do płonącego wnętrza Kościoła Św. Krzyża donosiła amunicję)[9]. Została poważnie ranna w czasie akcji w budynku Banku Handlowego. Budynek zawalił się wskutek wybuchu „goliata” (tę minę ciągnął czołg, unieruchomiony przez powstańców). Załoga stanowiska ogniowego zginęła, a łączniczkę uratowano[9]:
Była to genialnie przeprowadzona trepanacja czaszki przy znieczuleniu metodą naturalną, tj. młotkiem w głowę, przez późniejszego jednego z najlepszych neurochirurgów prof. Stępnia[uwaga 8], wówczas młodego lekarza w szpitalu powstańczym.
Halina Wyszkowska tylko wyrywkowo zapamiętała swoje późniejsze powstańcze losy – transport z domu wuja w płonącej Warszawie do obozu w Pruszkowie, skierowanie przez komisję Czerwonego Krzyża do szpitala w Skierniewicach, opiekę kolejnego znanego później neurochirurga, Adama Kunickiego. Ten okres swojego życia podsumowała[9]:
I tak wygląda ta moja karta powstańcza – fragment mojego długiego życiorysu, który powinien się przerwać przed pięćdziesięciu laty. Fragment, który uważam za najważniejszy i najcenniejszy i którego nigdy się nie wypierałam, umieszczając go zawsze w życiorysach, nawet wówczas kiedy tego nie należało robić.
Bezpośrednio po powstaniu przebywała pod opieką dr Kunickiego, zajmując się w jego domu pod Skierniewicami dwójką jego dzieci. Tam została odnaleziona przez matkę (spodziewającą się zobaczenia córki bez nogi). Obie wróciły do Sieradza, ale wkrótce przeniosły się do Wrocławia, gdzie znajomy rodziny zaoferował jej pracę pomocy biurowej w spółdzielni transportowej. Zachęcał też do podjęcia studiów w otwieranym tam Uniwersytecie. Rozpoczęła studia medyczne – pierwszy uruchamiany kierunek – mimo że wcześniej myślała o architekturze (powstańcze przeżycia rozbudziły szacunek do zawodu lekarza)[5]. Po trzech latach przeniosła się do Szczecina, do tworzonej tam Akademii Lekarskiej (później Pomorska Akademia Medyczna), oferującej studentom lepsze warunki – stypendia, „dodatki osiedleńcze”, miejsca w akademiku (częściowo okazało się to fikcją)[15]. Dyplom lekarza otrzymała w roku 1951, specjalizację II stopnia w zakresie higieny w roku 1955 i specjalizację I stopnia w zakresie pediatrii w roku 1957. W szczecińskim PAM osiągała kolejne stopnie i tytuły naukowe[16][2][1]:
W latach 1949–1972 pracowała w Zakładzie Higieny PAM, kolejno jako asystent, starszy asystent i adiunkt. Była też asystentem w Klinice Pediatrii (1955–1958) oraz kierownikiem Zakładu Propedeutyki Pediatrii w Instytucie Pediatrii (1972–1973). Od roku 1973 zajmowała stanowisko kierownika Katedry Medycyny Społecznej. W roku 1982 z tego stanowiska została zwolniona na pół roku za „działalnością wywrotową” w „Solidarności”[uwaga 9]. Prowadziła również wykłady poza PAM, m.in. w Szkole Pielęgniarek i Położnych (1952–1959), Wyższej Szkole Pedagogicznej (1971–1975), Wyższej Szkole Ekonomicznej (1960–1972)[2].
Odbyła staże naukowe w Państwowym Zakładzie Higieny pod kierownictwem Marcina Kacprzaka (1958) oraz staże zagraniczne w dziedzinie higieny szkolnej (Czechosłowacja, Jugosławia). Opracowała normy rozwojowe dla dzieci szczecińskich, obejmujące wpływ czynników środowiskowych. Diagnozowała zagrożenia zdrowia w środowisku szkolnym oraz w zakładach pracy i ich otoczeniu. Badania dotyczyły m.in. wpływu zwiększonej zawartości azotu w wodzie (methemoglobina alimentarna, od łac. alimentum – pokarm, alere – karmić, żywić) oraz wpływu zanieczyszczeń atmosfery związkami siarki[2]. Z jej inicjatywy zainstalowano w urządzenia zmniejszające emisję zanieczyszczeń z kominów Zakładów Chemicznych Police[17] (zob. np. oddziaływanie wytwórni kwasu fosforowego na środowisko).
W ramach kształcenia kadry naukowej recenzowała m.in. prace doktorskie i habilitacyjne[16]:
Przez wiele lat działała w[2][18]:
Jest współzałożycielką Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Szczecinie[18].
Jest autorką ponad stu publikacji, dotyczących przede wszystkim rozwoju dzieci, w tym wpływu zanieczyszczeń środowiska na stan ich zdrowia[19]. W informatorze biograficznym „Kto jest kim w polskiej medycynie” (1987) wymieniono prace[2]:
Po ukończeniu 70. roku życia nie przerwała intensywnej pracy zawodowej, o czym świadczą publikacje, znajdujące się w wykazie Biblioteki PUM, m.in. poświęcone sprawom zdrowia ludzi w podeszłym wieku oraz znaczeniu ruchu i innych zachowań prozdrowotnych[20]:
Otrzymała odznaczenia[2]:
Została uhonorowana również:
Podczas obchodów 80. rocznicy urodzin otrzymała od Okręgowej Izby Lekarskiej brązową statuetkę „Wąż Eskulapa”[19]. W dniu 9 listopada 2012 roku została uroczyście udekorowana Medalem Gloria Medicinae. Otrzymała tytuł „Medicus Nobilis” i srebrny sygnet PTL[18].
Wyszła za mąż za Zbigniewa Pilawskiego, który również rozpoczynał studia medyczne w Szczecinie w roku 1948. Mieli dwoje dzieci: Macieja (ur. 1953) i Beatę (ur. 1955)[1]. Halina Pilawska była wdową od roku 1987. Jej od dawna ulubionymi sposobami spędzania wolnego czasu były sporty wodne, narty, rower[2]. W czasie wywiadu, udzielonego z okazji 90-lecia urodzin powiedziała, że codziennie uprawia nordic walking[17]. Zmarła 11 kwietnia 2017 roku w Szczecinie. Pochowana została na cmentarzu Centralnym w Szczecinie (kwatera 59 A).
…Strach jest ojcem okrucieństwa. Próbowali się osłaniać, pędząc przed sobą grupy ludzi, głównie kobiet – a innych zmuszając, aby szli po obu stronach czołgów, żeby Polacy nie mogli strzelać z okien wyższych pięter i z dachów. Robili sobie osłonę z żywych ciał tych Polaków, tworzyli tarczę z dziewcząt, które obrzucały ich szyderstwami i wołały do przyjaciół: „Nie przejmujcie się nami. Strzelajcie!”
…drugie takie natężenie uczuć patriotycznych i potrzeby działania właśnie w imię wolności… narażałam się wtenczas dosyć mocno. … Byłam jedyną osobą w Akademii Medycznej, którą kazano rektorowi zwolnić z pracy … rektor się uparł, że nie może[5]
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.