Donald Tusk już przegrał debatę z Jarosławem Kaczyńskim.
Opis: o spodziewanej debacie Kaczyński-Tusk.
Źródło: Siódmy dzień tygodnia, Radio Zet, październik 2007
Dyskusja o karze śmierci w czasie kampanii samorządowej to szukanie nienawiści i zawiści zamiast kooperacji i współpracy.
Opis: podczas konferencji prasowej PSL w Sejmie.
Gdyby rozwój gospodarki i życie ludzi zależało od wykrzyczanych słów i obelg, to Rzeczpospolita byłaby najbogatszym państwem na świecie, a Polacy pełni byliby poczucia szczęścia i nadziei. Gdyby tę złość i nienawiść można było przerobić na węglowodory, to ropę i gaz eksportowalibyśmy do Rosji.
Źródło: przemówienie w debacie nad samorozwiązaniem Sejmu V kadencji, 7 września 2007
Gdyby zastosować tę komisję śledczą do wszystkich tych posłów to byłby chyba koniec świata.
Opis: odpowiedź na pytanie, czy opowiada się za powołaniem komisji śledczej ds. posła Misiaka i jego firmy Work Service.
Ja rozumiem, że możecie sobie robić jaja przed świętami, ale nie aż takie. Jeśli w spółce jest konflikt społeczny, to trzeba ten konflikt społeczny rozwiązać. Dopiero potem sprzedawać spółkę. Nie upadajcie na głowę.
Opis: odpowiedź na pytanie czy publiczne mówienie o opóźnieniu giełdowego debiutu Jastrzębskiej Spółki Węglowej i podsycanie konfliktu poprzez popieranie związków zawodowych, nie jest działaniem na szkodę spółki.
Jestem inżynierem samochodowym i okazuje się, że jedziemy sześć miesięcy bez silnika.
Opis: o rządzie Kazimierza Marcinkiewicza.
Źródło: debata sejmowa o samorozwiązaniu parlamentu, 6 kwietnia 2006
Jeżeli chcemy większej przejrzystości, to powinna ona następować na gruncie prawa, a nie co i rusz dorzucanych symbolicznych „wysokich standardów”. W Galicji „wysokim standardem” była różnorodność i możliwość działania w straży pożarnej, w Kongresówce było centralne sterowanie, bo jak ktoś za bardzo się wychylił, to musiał dostać zgodę z Petersburga, żeby działać w straży pożarnej, a w zaborze pruskim były tak „wysokie standardy”, że człowiek o polsko brzmiącym nazwisku nie mógł być w ogóle funkcyjnym w straży pożarnej.
Jeżeli chodzi o te relacje to, to są moje relacje prywatne, to nie ma nic wspólnego ani z działalnością pani stacji ani z moją działalnością polityczną. To są moje prywatne osobiste sprawy i proszę się od tego odczepić.
Opis: w odpowiedzi na pytania dziennikarki TVN o wyzbyciu się przez Waldemara Pawlaka części majątku i jego wniosku o zmniejszenie alimentów na swoje dzieci.
Źródło: Teraz my, TVN, 11 marca 2008
Jeżeli nie będzie jakiegoś dramatycznego załamania (…) w gospodarce niemieckiej, to w moim przekonaniu jest do utrzymania poziom 4 proc. PKB.
Kara została nałożona w sposób nieprawidłowy i nie utrzymałaby się przed sądem.
Opis: uzasadniając umorzenie 500 mln zł kary dla spółki paliwowej J&S.
Źródło: „Dziennik”, 15 lutego 2008
Koalicja trwa i trwa mać.
Kura najpierw jajko zniesie, a dopiero potem gdacze. Nasi polityczni przeciwnicy gdaczą, nawet kiedy nie potrafią jajka znieść.
Opis: wypowiedź nagrodzona I miejscem w plebiscycie „Srebrne Usta” w 1995 r.
Miałem w życiu dużo szczęścia. Szczęście jest wtedy, gdy w tym miejscu i czasie, gdzie życie człowieka się rozgrywa, dużo się dzieje. Nie miałem marzeń uczestniczyć w polityce, ale tak się złożyło.
Można się z tego śmiać, ale, proszę państwa, to się dzieje naprawdę.
Opis: o samorozwiązaniu sejmu.
Źródło: TVN24, wrzesień 2007
Można pomyśleć o różnych mechanizmach oszczędzania. Idąc dalej, należałoby się zastanowić, czy nie dałoby się zarobić na tej demokracji, np. niektóre stanowiska sprzedawać w drodze licytacji.
Można tak trochę żartobliwie powiedzieć – jeżeli cztery pielęgniarki przez cztery dni pokonają IV RP, to znaczy, że to jest słabe państwo.
Opis: o strajku pielęgniarek.
Źródło: Radio Zet, 25 czerwca 2007
Muszę panią zmartwić, bo ja nie za bardzo wierzę w państwowe emerytury, także staram się sobie zabezpieczyć tę przyszłość i przez oszczędzanie, i przez dobre relacje z moimi dziećmi, bo liczę na to, że to będzie pewniejsze niż te chimeryczne państwowe rozwiązania.
Opis: w odpowiedzi na pytanie dziennikarki o przedłużenie wieku emerytalnego.
My nie uczestniczymy w bijatyce. U nas głównym problemem jest bijatyka wielkich partii, ale z tego obijania nic dobrego nie wyniknie. Gdyby pozostawić je same wytłukłyby się do spodu.
Nauczyłem się, że w demokracji najważniejsze jest to, kto ma dostęp do mikrofonu.
Opis: wspomnienia o czasach, gdy był w „Solidarności”.
Niech pan zapyta tego reportera, czy oszalał, że daje się tak inspirować. Gdyby do pana przyszedł przedstawiciel jakichś służb, to dałby mu pan wiarę tak bez sprawdzania?
Opis: o rzekomych materiałach służb specjalnych, które miałyby go skompromitować.
Nie ma powodów, żebyśmy zachowywali się jak dzieci, które biegają za piłką od końca do końca boiska. Tylko jak doświadczeni piłkarze, gdzie każdy ma swoją rolę do odegrania. W tej sprawie główną rolę i pierwsze skrzypce grał minister Rostowski.
Opis: o sejmowej debacie budżetowej
Źródło: „Polityka” nr 11, 14 marca 2009, s. 114
Nie można tragizować – przecież pojechali umierać za pierwiastek, a wrócili cali i zdrowi. Można to uważać za sukces.
Opis: o efektach negocjacji na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli (czerwiec 2007).
Źródło: debata sejmowa, 6 lipca 2007
Nie można traktować tych papierów jako Pisma Świętego.
Nie wystarczy robić pozy i zjeść rosół z mieszkańcami wsi. Trzeba jeszcze to środowisko rozumieć, a jeżeli Hofman mówi, że mu przeszkadzają chłopi na salonach, to jest żałosne. Oznacza to, że jest tchórz zwyczajny i boi się zwykłych, prostych chłopów w Sejmie.
Opis: o wypowiedzi Adama Hofmana o politykach PSL.
Na głupotę nie ma rady, jak ktoś jest głupi, to powinien ponieść pełne konsekwencje.
Nie wiadomo, czy po wakacjach nie zostanie po LiS-ie tylko wyprawiona skóra na ścianie.
Pani Pitera pracuje dla was z wielkim poświęceniem, dostarcza wam wielu atrakcji, to jak można ją kontrolować, no dajcie spokój.
Opis: słowa nominowane do plebiscytu „Srebrne Usta” za 2008 rok.
Podpowiem Panu jako starszy kolega, żeby zagłosować „za” trzeba nacisnąć ten zielony przycisk z krzyżykiem.
Opis: do Jacka Kurskiego, w trakcie debaty o skróceniu V kadencji Sejmu.
Powrót Andrzeja Leppera do rządu, to nie reaktywacja tylko recydywa.
Źródło: konferencja prasowa w Sejmie, 17 października 2006
Proszę wracać do domu. Nie możemy ulegać eskalacji żądań.
Opis: do żon protestujących górników z kopalni Budryk, które przyjechały na spotkanie z Waldemarem Pawlakiem.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 17 stycznia 2008
Przekażcie sobie znak pokoju.
Opis: debata o samorozwiązaniu Sejmu.
PSL connecting people.
Opis: gdy opisywał koalicje PSL-PO-PiS w województwie świętokrzyskim.
Są bardziej subtelne metody kasowania danych. Tego typu zabawne historie jak rzucanie się z młotkiem na komputer dowodzą dużego braku profesjonalizmu i rozeznania.
Opis: komentarz do informacji na temat niszczenia komputerów w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Wartość polskiego rynku informatycznego plasuje nas w pierwszej dwudziestce światowych rankingów. Duża część tego sektora to produkcja sprzętu i wyposażenia. Na szczególną uwagę zasługują jednak te obszary, które wymagają przebojowości i kreatywności, czyli rynek gier.
Życzymy miłego pobytu w Polsce i zapewniamy, że Polska i Polacy nie jeden raz Was zaskoczą/ zadziwią, tak jak sami siebie zaskakujemy… nieustannie. Życzymy miłego pobytu w Polsce i zapewniamy, że Polska i Polacy będą was zadziwiać, tak jak sami siebie zadziwiamy… nieustannie.
Opis: podczas powitania goszczących w Polsce przedstawicieli Europejskiej Partii Ludowej.
Nie, w żadnym razie. To legenda, byłem w InterAmsie bardzo krótko i trochę przez przypadek. Dokładnie mówiąc, skusił mnie do pracy w tej firmie mój były pracownik z Peweksu. (…) Ja w InterAmsie byłem małpą do pokazywania, kiedy trzeba było dogadać się z bankiem na temat kredytu. Z upadkiem rządu Pawlaka nie mam nic wspólnego.
Pawlak za długo trzyma władzę i ta władza zepsuła jego samego i jego najbliższe otoczenie. Miał być pragmatykiem, a okazał się cynikiem, który dla kilku stołków w rządzie zawarł pakt z diabłem. Droga, którą obrał, prowadzi jego i partię ku przepaści. Gdyby Witos wstał z grobu, potraktował by go tęgą lagą.
(…) postępująca kompromitacja premiera Pawlaka przy okazji umowy gazowej z Rosją – i to być może jedyna korzyść z nadchodzącego monopolu Gazpromu, który w obszarze energetyki dostaje właśnie szansę miłościwie nam panować przez najbliższą ćwierć wieku. Opinia publiczna długo tolerowała jawny nepotyzm, arogancję i partyjny lobbing na rzecz jednej branży (biopaliwa). Jednak pomysłu wojny z UE o „suwerenne” prawo do podporządkowania całej branży obcej korporacji nawet cierpliwe społeczeństwo polskie może nie zdzierżyć i w końcu wyśle PSL na zasłużoną emeryturę (tą z KRUS oczywiście).
Pracowałem w kancelarii prezydenta Jaruzelskiego, a w wolnych chwilach chodziłem do Sejmu. Mówiłem znajomym, że Pawlak to mój ulubiony poseł. Wystąpienia miał rzeczowe, ale potrafił zaskoczyć ciętą ripostą. Młodzi podpatrywali wtedy Geremka i starali się go naśladować.
Premier Pawlak jest politykiem niezwykle nowoczesnym, gdyż fazy aktywności rozumie nie w prostej dychotomii: decyzje podjęte, decyzje niepodjęte. Fazy aktywności mogą być przecież różne – działanie, zaniechanie, pozorne zaniechanie, świadome zaniechanie.