Bracia Kowalczykowie
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Ryszard Kowalczyk (ur. 20 lutego 1937 w Rząśniku[1], zm. 16/17 października[2][3] 2017[4]) i Jerzy Kowalczyk (ur. 5 grudnia 1942 w Rząśniku[5]) – byli pracownicy Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Opolu, którzy przeprowadzili w 1971 roku zamach bombowy w budynku WSP w Opolu.
Ryszard Kowalczyk (pośrodku) i jego brat Jerzy (z lewej) podczas odsłonięcia tablicy pamiątkowej w Gdańsku, 18 grudnia 2010 | |
Data i miejsce urodzenia |
Ryszard: 20 lutego 1937 |
---|---|
Data śmierci |
Ryszard:16 lub 17 października 2017 |
Odznaczenia | |
Skutki wybuchu w auli WSP w Opolu 6 X 1971 roku | |
Państwo | |
---|---|
Województwo | |
Miejsce | |
Data | |
Godzina |
0:40 |
Liczba zabitych |
0 |
Liczba rannych |
0 |
Typ ataku |
zamach bombowy |
Sprawca |
Bracia Kowalczykowie |
Położenie na mapie Opola | |
Położenie na mapie Polski w latach 1951–1975 | |
Położenie na mapie województwa opolskiego | |
50°40′08″N 17°55′33″E |
Ryszard Kowalczyk studiował w latach 1958–1963 fizykę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu, następnie podjął pracę na macierzystej uczelni, w Katedrze Fizyki Doświadczalnej. W 1971 obronił pracę doktorską i został zatrudniony na WSP jako adiunkt[1].
Jerzy Kowalczyk ukończył w 1960 Zasadniczą Szkołę Zawodową w Białej Podlaskiej, w 1963 Techniczną Szkołę Wojsk Lotniczych w Opolu, od 1966 pracował jako ślusarz mechanik w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu[5].
Jerzy Kowalczyk od lat 60. pozyskiwał trotyl z porzuconych niewypałów, rozebranych pocisków i bomb. Ładunki ukrywał w lesie niedaleko Dalekiego. W 1970 przewiózł je do Opola pociągiem[6]. W 1971 kilkukrotnie wybierał datę i miejsce potencjalnego zamachu w proteście przeciwko wydarzeniom grudnia 70. Ryszard Kowalczyk pomógł mu w obliczeniach, ile trotylu wystarczy dla wysadzenia, próbował go jednak odwieść od samego zamachu[1][5].
Ostatecznie Jerzy Kowalczyk podłożył materiał wybuchowy w auli budynku WSP, w nocy z 5 na 6 października 1971, bezpośrednio przed akademią z okazji Święta Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa[1], w trakcie której miano wręczać nagrody i odznaczenia funkcjonariuszom tłumiącym protesty w Szczecinie w grudniu 1970[7]. W Opolu krążyły plotki, że wśród uczestników akademii znalazł się Julian Urantówka, były szef MO w Szczecinie, który krótko przed 6 października został komendantem wojewódzkim milicji w Opolu[7].
Wybuch, który nastąpił o godz. 0.40, poważnie uszkodził aulę, uczelniane archiwum, małą część zasobów bibliotecznych oraz bufet[8]. Wyleciał w powietrze dach auli i zapadła się podłoga. Nikt nie odniósł obrażeń[8], gdyż Jerzy najpierw upewnił się, że nikogo nie ma w pobliżu[6]. Podczas odgruzowywania auli pracowali pracownicy uczelni. Wśród nich znaleźli się bracia Kowalczykowie[8].
Milicja Obywatelska wytypowała 80 osób, które mogły przeprowadzić zamach bombowy[7]. Podejrzewano głównie Ślązaków mających rodziny w Zachodnich Niemczech. Podczas przesłuchania konserwatora Uniwersytetu Opolskiego – Jerzego Czoka funkcjonariusze krzyczeli: Przyznaj się, ty Goebbelsie[7]. Kowalczyków zdradził kawałek przewodu elektrycznego, który łączył ładunek z detonatorem w piwnicznej pracowni. Uciekający przed eksplozją Jerzy Kowalczyk nie zabrał drutu, którym przesłał impuls[7]. Zarzut bezpośredniego przeprowadzenia aktu terroru postawiono Jerzemu. Ryszarda obwiniono o udzielenie pomocy bratu przy przygotowywaniu bomby[7]. Braci aresztowano 29 lutego 1972 roku[1][5].
Wyrokiem z 8 września 1972 Sąd Wojewódzki w Opolu skazał Jerzego na karę śmierci, a Ryszarda na karę 25 lat pozbawienia wolności. Wyroki te utrzymał 18 grudnia 1972 Sąd Najwyższy[1][5]. Dodatkowo w 1973 Ryszard Kowalczyk przegrał proces cywilny o zapłatę odszkodowania pieniężnego za szkodę spowodowaną zamachem[1]. Od chwili skazania braci do Sądu Wojewódzkiego oraz Rady Państwa napływały listy, petycje i protesty z prośbą o ułaskawienie[7] (łącznie zebrano ok. sześciu tysięcy podpisów)[1][5]. Za skazanymi ujęli się członkowie środowisk niezależnych (m.in. Antoni Słonimski, Marian Brandys, Jacek Kuroń, Jan Józef Lipski, Adam Michnik, Jan Olszewski)[7][1][5]. 21 stycznia 1973 Rada Państwa zamieniła Jerzemu wyrok śmierci na karę 25 lat więzienia[5].
We wrześniu 1980 postępowanie o ułaskawienie braci zainicjował ich brat, Narcyz Kowalczyk[1][5]. Postulat ich zwolnienia podniósł też w październiku 1980 Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela[9], a następnie władze NSZZ „Solidarność”. Władze związku zgłaszały to żądanie w ramach szerszego żądania zwolnienia przetrzymywanych więźniów politycznych, m.in. w czasie nieudanych negocjacji z komisją rządową, które odbyły się w kwietniu 1981[9], a następnie w czasie marszów protestacyjnych organizowanych w kilkunastu miastach Polski w obronie więźniów politycznych w dniu 25 maja 1981[1][5]. Ponadto od 21 maja 1981 trwały na Śląsku protesty głodowe z żądaniem uwolnienia przywódców Konfederacji Polski Niepodległej oraz braci Kowalczyków, wspierane przez Komitety Obrony Więzionych za Przekonania[9]. Najdłuższy protest rozpoczął się 1 czerwca 1981 w Przedsiębiorstwie Budowlano-Hutniczym w Katowicach i trwał pomimo uwolnienia przywódców KPN w dniu 6 czerwca 1981, do 21 czerwca 1981, m.in. z udziałem Marii Moczulskiej, żony Leszka Moczulskiego[9].
W maju 1981 o złagodzenie wyroków wystąpili do Rady Państwa z prośbą intelektualiści i artyści, m.in. Aleksander Gieysztor, Jerzy Szacki, Klemens Szaniawski, Roman Zimand[1][5], Kazimierz Dejmek, Stanisław Lem, Daniel Olbrychski, Wisława Szymborska[7].
Ryszard Kowalczyk został ułaskawiony w sierpniu 1983 i opuścił wówczas więzienie. Karę pozbawienia wolności zawieszono mu na okres pięciu lat próby, zmuszony był także spłacać odszkodowania cywilne, co czynił z pomocą finansową kurii opolskiej. W latach 1983–1988 pracował jako programista w Zakładzie Elektronicznej Techniki Obliczeniowej w Opolu, od 1988 do 1996 w Wyższej Szkole Inżynierskiej w Opolu, następnie do 2002 na Politechnice Opolskiej. W latach 90. był członkiem Komisji Uczelnianej NSZZ „Solidarność” w swoim miejscu pracy[1]. Jerzy Kowalczyk opuścił więzienie w kwietniu 1985 i powrócił do Rząśnika[1][5].
W 1993 roku prezydent Lech Wałęsa podjął decyzję o zatarciu wyroków skazujących obu braci oraz przywrócił im prawa obywatelskie[7][8].
Działania podejmowane w latach dziewięćdziesiątych przez różne osoby w celu uruchomienia procedury kasacyjnej nie powiodły się nawet w okresach rządów prawicy, m.in. wniosek Zbigniewa Romaszewskiego (działacza opozycyjnego z czasów KOR) złożony w 1998 AWS-owskiemu ministrowi sprawiedliwości, Leszkowi Piotrowskiemu.[potrzebny przypis].
Lech Kaczyński w ostatnim dniu swego urzędowania na stanowisku ministra sprawiedliwości, 8 czerwca 2001, skierował do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku skazującego, wskazując, że bracia Kowalczykowie działali z pobudek politycznych. Jednocześnie w skardze kasacyjnej powoływano się na „skłonności piromaniakalne” skazanych. Takie uzasadnienie, wadliwe z przyczyn formalnych, stało się podstawą do odrzucenia kasacji w styczniu 2002[10].
Z inicjatywy Anny Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdy w 2010 roku uhonorowano Kowalczyków tablicą na ścianie pamięci przy Pomniku Poległych Stoczniowców w Gdańsku[11].
W październiku 2016 prezydent Andrzej Duda nadał im obu Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski[12].
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.