Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Bój pod Sierakowem i Laskami[a] – wrześniowe walki Grupy Operacyjnej Kawalerii gen. Romana Abrahama z wojskami III Rzeszy; epizod bitwy nad Bzurą (III faza).
II wojna światowa, kampania wrześniowa | |||
Czas |
19 września 1939 | ||
---|---|---|---|
Terytorium | |||
Przyczyna |
ofensywa niemiecka 1939 | ||
Wynik |
zwycięstwo Polaków | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
|
W dniach 13–15 września Armia „Pomorze” przeprowadziła natarcie na Skierniewice i Łowicz, a pod jego osłoną w kierunku Warszawy przegrupowały się pozostałe siły Grupy Armii gen. Tadeusza Kutrzeby. Fiasko polskiego natarcia i odwrót całości Armii „Pomorze" na lewy brzeg Bzury spowodował zacieśnianie się wokół zgrupowania polskich armii pierścienia okrążenia realizowanego przez siedemnaście niemieckich dywizji. 16 września Polacy rozpoczęli przebijanie się z powstałego kotła[3].
Od rana 18 września XV Korpus Armijny prowadził działania zaczepne mające na celu przecięcie dróg marszu polskich oddziałów, które po przegranej bitwie nad Bzurą dążyły do Modlina i Warszawy. Jego 1 Dywizja Lekka swym zgrupowaniem północnym w składzie I i III dywizjon 4 pułku kawalerii, dywizjon 76 pułku artylerii i 65 batalion czołgów uchwyciła szosę Warszawa – Modlin. Po zajęciu przez 1 DLek. Łomnej, dalszy jej ruch spotkał się z silnym przeciwdziałaniem jednostek polskich. Wobec powyższego siły zgrupowania północnego zawróciły do rejonu Dziekanów – Łomianki. Reszta dywizji stanęła w rejonie Truskaw – Sieraków – Izabelin[4].
Dowódca grupy kawalerii gen. Roman Abraham 18 września na swoim stanowisku dowodzenia w leśniczówce koło Janówka przeprowadził odprawę ze wszystkimi dowódcami pułków. Tam też wypracowano decyzję do wyjścia z okrążenia po osi: Janówek – Pociecha – Sieraków – Laski – Wawrzyszew – Warszawa i postawiono pułkom odpowiednie zadania.
W godzinach popołudniowych do działania wyruszył 15 pułk ułanów mjr. Kazimierza Chłapowskiego, wzmocniony plutonem TKS i szwadronem kolarzy[b]. Za nim maszerował 6 pułk ułanów z 1 i 2 baterią 7 dywizjonu artylerii konnej oraz reszta Podolskiej Brygady Kawalerii. W kierunku na Pociechę wymaszerowały także 17. i 9 pułk ułanów[5].
Rano 19 września na Sieraków uderzyły koncentrycznie trzy pułki: 17 pułk ułanów atakował wprost na wieś z kierunku północno-zachodniego, 9 pułk ułanów od południowego zachodu, a 14 pułk ułanów od północy. Ubezpieczenie natarcia stanowił 6 pułk ułanów, natomiast 7 pułk strzelców konnych stał w odwodzie.
Początek działań nie był pomyślny dla atakujących. W chwili rozwijania się, 17 puł znalazł się w silnym ogniu karabinów maszynowych, prowadzonego z kilku kierunków i z bliskiej odległości. Wśród ułanów powstał zamęt, a szwadrony musiano wycofać na podstawy wyjściowe. Dopiero po ich uporządkowaniu ppłk Wiktor Arnoldt-Russocki poprowadził 17 puł ponownie do natarcia na Sieraków[6].
W tym czasie 9 pułk ułanów uderzył 2. i 4 szwadronem, wzmocnionym plutonem ckm. W drugim rzucie pozostawał 1 szwadron. 3 szwadron rtm. Edwarda Ksyka wszedł do boju już po jego rozpoczęciu. W chwili gdy pierwszy rzut dotarł do południowych zabudowań Sierakowa, z wioski wyszedł kontratak niemieckich czołgów. W zaciętym boju, toczonym na bliską odległość, ułani zniszczyli kilka z nich. Pozostałe pojazdy zawróciły w głąb wsi i do pobliskiego lasu. Polskie szwadrony wdarły się do Sierakowa i walczyły o poszczególne zabudowania[6].
Nacierający od północy 14 pułk ułanów uderzył trzema szwadronami w pierwszym rzucie. 4 szwadron pozostał w odwodzie. Wsparcie ogniowe zapewniała 3/6 dak. W trakcie prowadzenia natarcia, w lukę między 14. a 6 puł wszedł pododdział niemieckiej kawalerii zmotoryzowanej wzmocniony czołgami. 1 szwadron, z dużymi stratami, ale zdołał odepchnąć Niemców na południe i uchwycić skraj lasu Smolarz. W tym czasie 2. i 3 szwadron dotarły do północnego skraju Sierakowa i zdobyły pierwsze zabudowania[7]. W rozstrzygającej fazie boju, z Truskawia i zachodniego występu lasu Izabelin, na skrzydło i tyły związanych walką w Sierakowie polskich oddziałów wyszło około 30 niemieckich czołgów. Skuteczną walkę z nimi podjęły baterie 7. i 6 dak oraz armaty ppanc. Po zniszczeniu kilku czołgów, reszta odjechała z powrotem do lasu Izabelin i do Truskawia[8][9]. Po zaciętych walkach i przy dużych stratach własnych, około 10:00 wieś została zdobyta. W czasie walki zniszczono kilkanaście czołgów i samochodów nieprzyjaciela oraz wzięto do niewoli około 70 jeńców[5][1].
Działający w okolicach Smolarza 6 pułk ułanów powstrzymał napierające od północnego wschodu niemieckie zmotoryzowane pododdziały rozpoznawcze, osłaniając tym samym pułki walczące o Sieraków[8].
Po opanowaniu Sierakowa, gen. Abraham postanowił natychmiast uderzyć na Laski. W pierwszym rzucie atakować miały 9. i 17 pułk ułanów, a następnie do walki miał wejść 14 pułk ułanów. Wspierać natarcie miały 1 i 2 bateria 7 dywizjonu artylerii konnej i 3/6 dywizjonu artylerii konnej. Odwód stanowić miał 7 pułk strzelców konnych z 3 baterią 7 dywizjonu artylerii konnej[10].
W szpicy 17 puł maszerował 1 szwadron por. Karwowskiego. Z przecinki leśnej na szwadron wyszły dwa czołgi nieprzyjaciela, które zostały unieruchomione przez pułkowe działka przeciwpancerne. Tuż przed Laskami Niemcy otworzyli silny ogień z broni maszynowej. 1 szwadron doszedł do pierwszych budynków, a do boju włączył się dywizjon 14 pułku ułanów. Tu też atakowały niemieckie czołgi. Jeden z nich unieruchomiono, pozostałe wycofały się[10]. W tym czasie 2. i 4 szwadron, pod wspólnym dowództwem zastępcy dowódcy pułku ppłk. Wiktora Arnoldt-Russockiego, podeszły do Lasek od strony północno-zachodniej i opanowały skraj miejscowości. Jednak kontratak nieprzyjaciela zmusił polskie szwadrony do wycofania się, a obrona niemiecka wykorzystała budynki Zakładu dla Ociemniałych. W celu spotęgowania uderzenia, gen. Abraham wprowadził do walki odwodowy 7 pułk strzelców konnych. Natarcie nie przyniosło jednak spodziewanego rezultatu. Kawalerzyści nie doczekali się też obiecanej pomocy z garnizonu warszawskiego[11][12].
Nie mogąc przełamać niemieckiej obrony w Laskach, gen. Abraham postanowił przenieść kierunek natarcia i uderzać po osi Wólka Węglowa – Młociny – Warszawa. W ciągu dnia zdecydował się przeprowadzić rozpoznanie bojem, atakując z podstaw w rejonie Łuże – las Opaleń – Dąbrowa w kierunku na Wólkę Węglową i Młociny. Główne zadanie w tej fazie miały spełniać szwadrony 14. i 15 pułku ułanów. Natomiast pozostałe siły grupy operacyjnej kawalerii, wychodząc z rejonu Smolarni, przebijać się miały w nocy z 19 na 20 września w szyku pieszym do Warszawy[11].
Po popołudniu 14 pułk ułanów wyszedł na linię lasu na wysokości Wólki Węglowej. Przed wsią zajęły stanowiska obronne oddziały niemieckiej kawalerii zmotoryzowanej, wzmocnione czołgami i artylerią z 1 Dywizji Lekkiej. Płk Edward Godlewski podjął wydał komendę do szarży[13].
15 pułk ułanów wyruszył w kierunku lasku na północ od miejscowości Łuże Leśne. Po zapadnięciu zmroku ułani zsiedli z koni i maszerując w szyku pieszym osiągnęli w godzinach rannych rejon Bielan[14].
Także maszerujące nocą pozostałe pułki: 7 pułk strzelców konnych, 17 pułk ułanów, 7 dywizjon artylerii konnej z baterią 6 dywizjonu artylerii konnej, a także 3 szwadron pionierów i pluton TKS osiągnęły Bielany. Do wieczora 20 września do Lasku Bielańskiego dojechały również tabory z rannymi i wozy amunicyjne artylerii[14].
Oddziały grupy operacyjnej kawalerii, które dotarły do Warszawy, posiadały bardzo niskie stany osobowe. Ogółem do 20 września straty Grupy wynosiły około 60% kadry oficerskiej, 40% kadry podoficerskiej i 35% wśród ułanów[14].
Pułki | Dowódcy |
---|---|
7 pułk strzelców konnych | rtm. Zbigniew Szacherski |
14 pułk Ułanów Jazłowieckich | płk Edward Godlewski |
6 pułk Ułanów Kaniowskich | płk kaw. Stefan Liszko |
15 pułk Ułanów Poznańskich | mjr Kazimierz Chłapowski |
9 pułk Ułanów Małopolskich | ppłk Klemens Rudnicki |
17 pułk Ułanów Wielkopolskich | ppłk Wiktor Arnoldt-Russocki |
Dywizja | Pułk | Dowódcy[15] |
---|---|---|
1 Dywizja Lekka | dowództwo | gen. Friedrich von Loeper |
4 pułk kawalerii | płk Johann von Ravenstein |
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.