Buta kroczy przed upadkiem i o tym chyba zapomina pan prezes Rzepliński, który rości sobie prawo, żeby mówić, które orzeczenia są dobre, a które złe, które mu pasują, które nie pasują, zanim jeszcze dojdzie do rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał Konstytucyjny. Tak samo rości sobie uprawnienia, by mówić kiedy prokurator może prowadzić śledztwo, a kiedy nie i za prokuratorów decydować i z góry rozstrzygać, co jest słuszne, a co nie jest słuszne
Byliśmy w sporze z Andrzejem Lepperem, jednak ta śmierć mnie bardzo poruszyła. Każda śmierć zwłaszcza nagła, tragiczna jest strasznym ciosem dla rodziny, której z tego powodu bardzo współczuję. Znałem Andrzeja Leppera, jako twardego, silnego mężczyznę i polityka – nigdy bym go nie podejrzewał o samobójcze skłonności. Nie wykluczam, że tak było, ale sprawa musi być dogłębnie wyjaśniona, bo są liczne pytania.
Źródło: Śledztwo pod specjalnym nadzorem, niezalezna.pl, 6 sierpnia 2011
Chcąc zanarchizować polskie sądownictwo, TSUE zakwestionował zasadę, obowiązującą od dziesięcioleci. To, co było dobre za Millera czy Tuska, nagle jakoby narusza niezawisłość. Polityczne orzeczenie ma skłonić Polskę, by uległa szantażowi. Nie uda się to!
Opis: o wyroku TSUE dot. przenosin służbowych sędziów.
Gdyby jednak tylko co dziesiąty z przebywających obecnie za kratkami zapłacił 500 zł, to wtedy miesięcznie do budżetu trafiałoby ponad 3 mln zł.
Opis: o płaceniu więźniów za pobyt za kratkami.
Źródło: „Życie Warszawy”, 4 kwietnia 2006
Gdy władzę w Polsce przejmie opozycja, nawet sędzia piłkarski będzie musiał zdać test. Nie ze znajomości przepisów, ale z tego, jakie ma poglądy i z kim się spotyka. Obudźmy się! Oni tylko mówią, że bronią demokracji i wolności. W rzeczywistości chcą jedynie ograniczeń i zakazów
Opis: o udziale Szymona Marciniaka w w evencie biznesowym zorganizowanym przez Sławomira Mentzena i możliwych konsekwencjach dla sędziego.
Jeżeli Donald Tusk nic nie zrobił, to ja bym go prosił, żeby nie przeszkadzał i dał nam szansę zrobić to, co proponujemy. (…) Mieliście też swojego prezydenta. Mieliście przytłaczającą większość. Mogliście zmienić wszystko. Mogliście poprawić ten wymiar sprawiedliwości.
Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie.
Opis: konferencja prasowa po zatrzymaniu dra Mirosława Garlickiego. Garlicki wytoczył proces o naruszenie domniemania niewinności przez wypowiedź ministra Ziobry, który został rozstrzygnięty przez polskie sądy na korzyść Garlickiego.
Każdy student prawa wie, że Trybunał nie jest kompetentny, by orzekać w sprawie uchwał.
Opis: wypowiedź ze stycznia 2016 o braku kompetencji Trybunału Konstytucyjnego do kontroli uchwał Sejmu o wyborze sędziów.
Kiedy słucham tych bajeczek dla małych dzieci, które opowiadają Joasia i pani Ela Jakubiak, to jestem naprawdę zdumiony, że ktokolwiek, kto zna Jarosława Kaczyńskiego, w to uwierzy. Twierdzenie, że Jarosław Kaczyński jest sterowany przez kogokolwiek zza zasłony czy kurtyny, jest kompletnie sprzeczne z tym, co wiemy o nim przez całe lata.
Opis: o plotkach wedle których miałby zastąpić Jarosława Kaczyńskiego na funkcji prezesa PiS.
Miejsce zbrodni zostało zadeptane przez takich ludzi jak Leszek Miller, który pojawił się na miejscu i zadeptywał miejsce zbrodni zamiast umożliwić organom ścigania skuteczne pozyskiwanie dowodów.
Opis: komentarz do odmowy wydania Edwarda Mazura przez sąd amerykański.
Źródło: Fakty, TVN, 21 lipca 2007
Mówienie prawdy nie jest psuciem państwa.
Źródło: Co z tą Polską?, 3 maja 2006
Myślę, że przez dwa lata udowodniłem, że byłem skutecznym ministrem i prokuratorem generalnym. Cele, jakie sobie postawiłem, czyli spadek przestępczości kryminalnej i zdecydowana walka z korupcją, były realizowane.
Nic tak jak bezkarność nie zachęca przestępców do kolejnych zbrodni.
Opis: dzień przed uruchomieniem tzw. sądów 24-godzinnych.
Źródło: konferencja prasowa
Niemiec zawsze uważał Polaka za gorszego. Niemiec zawsze wie lepiej. Niemiecki polityk może wybierać sędziego, polski nie. Niemcy mogą mieć kopalnie węgla. Polacy nie. Hitler wpoił im przekonanie, że są rasą panów. Hitlera nie ma, przekonanie pozostało.
Opis: o artykule Frankfurter Allgemeine Zeitung dot. ustawy o sądownictwie
Niestety, stało się coś, co trudno nawet bez emocji komentować, bo stał się skandal: dziś KRS stanęła wbrew interesom całego polskiego społeczeństwa, a przede wszystkim skrzywdziła swoją decyzją tych świetnie przygotowanych, znakomicie wykształconych ludzi, którzy – mówię to w czasie teraźniejszym, bo liczę, że tak się stanie – są nadal wielką nadzieją polskiego sądownictwa. Dzisiaj KRS pokazała, że jest ciałem niereformowalnym. Pokazała, że cynicznie rozumiane interesy korporacyjne są ważniejsze niż interesy wymiaru sprawiedliwości, że ich interesy, tej, jak są sami nazywani przez sędziów, spółdzielni sędziowskiej, są ważniejsze.
Opis: o odrzuceniu przez KRS wszystkich asesorów zgłoszonych przez ministra sprawiedliwości.
Pan poseł Duda zawdzięcza swoje istnienie w polityce mnie i posłowi Mularczykowi i zachowuje się bardzo nieładnie swoimi wypowiedziami o zdrajcach… Bo jeżeli ktoś kogoś zdradził, to on się zachował jak taki Judasz, poszedł za srebrniki do prezesa Kaczyńskiego, choć dzięki nam znalazł się w polityce.
Pan premier Tusk ma bardzo duże ego i wszystko rozpatruje – całe zmiany w państwie, zmiany ustroju, jeżeli są podejmowane, to tylko z uwagi na jego osobę. Wszystko inne nie ma znaczenia. Chciałbym powiedzieć panu premierowi, że on nie jest aż tak ważny, jak sądzi, przynajmniej mogę to powiedzieć o sobie i moim środowisku.
Podane w dniu dzisiejszym na stronach internetowych tygodnika „Newsweek” informacje zawarte w artykule Proces, który zmienił życie Zbigniewa Ziobry jakoby kiedyś przed laty chciałbym kupić marihuanę, są tak samo prawdziwe, jak to, że w każdy poniedziałek rano w redakcji Newsweeka autorzy tekstu – panowie Andrzej Stankiewicz i Piotr Śmiłowicz, wspólnie z redaktorem naczelnym – Panem Michałem Koboską molestują seksualnie pięcioletnich chłopców.
Opis: oświadczenie odnoszące się do artykułu w tygodniku „Newsweek”.
Polski Żołnierzu, pamiętaj, żaden śmieć nie jest w stanie Cię obrazić. Bronisz nas, naszych dzieci, domów, Ojczyzny. Na polskie sądy może nie masz co liczyć, ale na Polaków zawsze. Jesteśmy z Ciebie dumni. Chwała Ci, polski Żołnierzu!.
Opis: o wyroku sądu, który warunkowo umorzył postępowanie przeciwko Władysławowi Frasyniukowi, oskarżonemu o znieważenie polskich żołnierzy.
Powszechna diagnoza, jeszcze przed objęciem przeze mnie funkcji ministra sprawiedliwości, była taka, że państwo zupełnie nie radzi sobie z przestępstwami, do których dochodzi na styku polityki i biznesu. Potwierdziły to wnioski komisji śledczych, w których również uczestniczyłem.
Przypominam, że ta grupa zawodowa nigdy wcześniej nie otrzymała tak olbrzymiego wsparcia materialnego i organizacyjnego jak za czasów, kiedy byłem ministrem. Znacząco wzrosły wydatki na informatyzację, zorganizowałem największą liczbę etatów orzeczniczych, a także etatów dla asystentów sędziowskich, na wszystkich salach sądowych pojawiły się komputery. Wszystko po to, aby poprawić komfort pracy sędziom, gdyż uważam, że jest to praca, która zasługuje na stworzenie jak najlepszych warunków. Doprowadziłem też do zatwierdzenia w budżecie podwyżek dla sędziów i prokuratorów, które zostały odwołane przez Ćwiąkalskiego.
Przywracamy uczciwość i służbę w sądownictwie. Stawiamy na ogromną większość uczciwych i rzetelnych sędziów. Będą mieli godną reprezentację w Krajowej Radzie Sądownictwa. Czas najwyższej kasty dobiega końca.
Sadyści w polskich mundurach przerzucają kobietę, przez zasieki. Kobieta upada i krwawi. To fragment „dzieła” Agnieszki Holland. Córki stalinowca, który na ochotnika wstąpił do Armii Czerwonej i stał się propagandzistą zbrodniczego stalinowskiego systemu. Przestudiowała antypolską twórczość ojca i po nowatorsku, w wywiadach i w filmowej produkcji, kontynuuje jego dzieło.
Opis: o filmie "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland, którego fragmenty wyemitowała TVP.
Schetyna jest, niestety, taką ciemną postacią, nie chcę powiedzieć szarą eminencją, ale ciemną postacią tego rządu. To jest człowiek, o którym mówi się, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem władzy, nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji.
Szambiarz Andrzej Stankiewicz zanurkował dziś na dno szamba. Świadomie i celowo pomawia mnie o czyn obrzydliwy - ujawnienie informacji o stanie zdrowia męża Elżbiety Witek. Doskonale wie, że to absurd, dlatego nawet mnie o to nie zapytał. Nie zachował nawet pozorów rzetelności, bo nie o prawdę mu chodziło - cyngiel wykonywał zlecenie.
Opis: o artykule na portalu onet.pl opisującym rywalizację między Beatą Szydło a Elżbietą Witek i roli Zbigniewa Ziobry w tej kwestii.
To jest gwóźdź do politycznej… zgadywanka… Andrzeja Leppera.
Opis: podczas konferencji prasowej, po dymisji Andrzeja Leppera i akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.
To nie było zwykłe morderstwo kryminalne. Zbrodnia w Łodzi powinna być sądzona jako zbrodnia przeciw pokojowi i ludzkości. (…) Został przekroczony Rubikon. Od tego, co się wydarzyło w Łodzi w Polsce dużo łatwiej zabić człowieka z powodów politycznych. Ta straszna droga została właśnie wyznaczona. Dlatego trzeba zrobić wszystko, by to się nie powtórzyło.
Opis: o zabójstwie Marka Rosiaka w łódzkim biurze Prawa i Sprawiedliwości.
Ufam, że pan prezydent, choć nie ma wielkiego doświadczenia politycznego, poszuka mądrej rady, a przede wszystkim, powtarzam, że będzie wierny wartościom. Bo w polityce są cztery poziomy: system wartości, strategiczne cele, taktyczne wybory, ale też zawsze obecne ambicje. Gdy rozrost własnego „ja” przerasta wartości i strategiczne cele, to błędne wybory taktyczne prowadzą na mieliznę. Jednak jeżeli prezydent rozejdzie się z wartościami naszego środowiska, to nie może zakładać, że zyska kolejny kredyt zaufania.
Uważam, że wyrok jest sprawiedliwy. Pan Sobotka trafi do więzienia i o to tu chodziło.
Źródło: Radio Zet, 21 listopada 2005
W więzieniach jest ciasnawo i będzie jeszcze trochę ciaśniej.
Źródło: „Rzeczpospolita”, 21 grudnia 2005
Warto też pamiętać, że taki rozdział istniał u nas w czasach PRL, nadal istnieje w Rosji i na Białorusi. Czy to oznacza, że jest tam niezależna prokuratura?
Opis: komentarz do realizowanego przez nowego ministra rozdziału funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.
W negocjacjach z Unią Europejską nie można być, za przeproszeniem, „miękiszonem”. Trzeba być twardym. Polski premier ma dbać o interesy Polski. Stoimy w perspektywie kolejnej fazy negocjacji i warto być konsekwentnym. Warto brać przykład z innych państw, które uważały że propozycje Komisji Europejskiej uderzają w ich interesy i nie bały się wetować różnych propozycji.
Zmiany w sądownictwie są elementem reformy wymiaru sprawiedliwości, do którego zobowiązał się nasz rząd. (…) Reforma wymiaru sprawiedliwości, w tym sądownictwa była naszym wyborczym zobowiązaniem; nie rzucaliśmy słów na wiatr.(…) Sprawny, profesjonalny, działający uczciwie wymiar sprawiedliwości jest marzeniem wielu Polaków. Niestety, póki co jest marzeniem, które nasze ugrupowanie PiS i Zjednoczonej Prawicy zobowiązało się w swoim programie zrealizować.
Opis: komentując w „Polska. The Times” sytuację, gdy Zbigniew Ziobro pozostał nadal jednym z zastępców Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło: „Rzeczpospolita”, 28 lipca 2010
Byłbym na pana miejscu bardziej ostrożny w ocenie kodeksu, bo się pan na tym nie może znać, o czym świadczą spowodowane przez pana zmiany w kodeksie karnym wyraźnie w opinii większości karnistów psujące jego jakość.
Opis: list otwarty, „Gazeta Wyborcza”, 28 maja 2007, s. 27
Czy dobrze pamiętam, że to pan był ministrem sprawiedliwości, gdy uzbrojone bandy atakowały ludzi o 6 rano, a jedna z pań, którą chcieliście zamknąć popełniła samobójstwo? Czy dobrze pamiętam?
Dla Ziobry, który jest relatywnie młodym posłem, to może duży wydatek. Ale tym bardziej powinien zastanowić się, co mówi, bo w tym ziobrotoku było obrażanie ludzi. On po prostu nie lubi ludzi.
Dla polityki byłoby dużo lepiej, gdyby Ziobro został księdzem. Obawiam się jednak, że terroryzowałby wiernych z ambony. Pewnie też nie dawałby rozgrzeszeń, węszył i szukał grzeszników, przesłuchiwał na spowiedzi. Zaś na plebanii zrobiłby areszt wydobywczy…
Dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro staje w obronie człowieka siejącego nienawiść i nasyła prokuratorów na firmę, która nienawistnika zwolniła z pracy. Na początku demokratycznej III RP sam zostałby za to zwolniony. Dowodzi tego przypadek Kazimierza Kapery, wiceministra zdrowia w rządzie Jana Krzysztofa Bieleckiego, który w 1991 r. powiedział, że homoseksualiści to „zboczeńcy, którzy roznoszą AIDS”. Jeszcze tego samego dnia z hukiem wyleciał z rządu. I tego właśnie życzmy nie tylko ministrowi Ziobrze, ale też całemu gabinetowi, który osłania homofobów, nienawistników, nacjonalistów i resztę tej ferajny.
Jeśli pan Ziobro ma informację, że doszło do nieprawidłowości, to niech jej sformułuje na piśmie. Nie może być tak, że w każdej sytuacji pan Ziobro łapie za mikrofon i obwieszcza światu, że coś się dzieje. Proponuję mniej bzdur i awantur, a więcej korzystania z uprawnień, które pan poseł posiada.
Jeżeli do mnie przyjeżdża CBA, o godzinie 8 wchodzą na bojowo, to jest grupa realizacyjna, jestem konwojowany, to jest teatr jednego reżysera Zbigniewa Ziobry. Trzeba się zastanowić, że w tym akurat dniu, kiedy politycy mają się wytłumaczyć z nagród, jest konflikt z osobami niepełnosprawnymi w Sejmie i nagle rano jestem zatrzymany ja, „Masa” i jest akt oskarżenia wobec byłego ministra Biernata, to to nie jest przypadek.
Jeżeli pan pełnomocnik rodziny Blidów ma odpowiadać za ujawnienie informacji prasie, to dlaczego ktoś inny ma być świętą krową? Dlatego, że się nazywa Ziobro?
Liczę na to, że Polacy nie będą zakładnikami niewielkiej, radykalnej, mającej promil poparcia społecznego grupki polityków skupionych wokół Zbigniewa Ziobry. Że Morawiecki i Kaczyński nie dadzą się dłużej szantażować, okazując w ten sposób pogardę Polakom. Dosyć tego szaleństwa!
Mam nadzieję, że już żaden człowiek nie zostanie zabity przez Kaczyńskiego i Ziobrę. Ja bardzo współczuję mamie i nowej żonie Ziobry. Bardzo współczuję dziecku Ziobry. Jak można żyć, całe życie z piętnem ojca, który ma ręce umaczane w krwi.
Opis: o sprawie postawienia Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu ws. śmierci Barbary Blidy.
Mam bujną wyobraźnię, ale Ziobry w czarnej sutannie i z koloratką pod szyją nie jestem sobie w stanie wyobrazić. Zbyszek jest jednak bardzo konkretnym politykiem, dlatego przypuszczam, że jego kazania mogłyby się cieszyć dużą popularnością.
Mieliśmy poszlaki wskazujące, że taki układ istniał. Ale wyłącznie poszlaki. Przez dwa lata nie udało się zebrać dowodów potwierdzających prawdziwość tych poszlak. A staraliśmy się bardzo. Proszę mi wierzyć, że prokuratura pod moim kierownictwem zrobiła wszystko, co było w naszej mocy, aby te dowody znaleźć. Ale się nie dało. (…) Ale dla min. Ziobry brak dowodów nie był wystarczającym argumentem za zamknięciem sprawy. Jego zdaniem, jeśli dowody nie są wystarczające, to trzeba je naginać tak, żeby potwierdziły poszlaki.
Opis: w odpowiedzi na pytanie dziennikarza Jacka Żakowskiego o znane mu przypadki nadużywania i łamania prawa przez władzę (służby specjalne oraz prokuraturę pod kierownictwem ministra Zbigniewa Ziobry).
Między panami iskrzy od lat – Duda to dawny giermek Ziobry, który się usamodzielnił, a w dodatku zajmuje Pałac Prezydencki, w którym Ziobro chciałby widzieć siebie.
Minister sprawiedliwości jest wielkim szkodnikiem. Powołuje ludzi niekompetentnych o niskim morale. Ludzi, którzy są frustratami albo mają ogromne ambicje i mają gotowość zaspokoić się za każdą cenę. Czyli powołuje tych złych, „dobra zmiana” powołuje według selekcji wybitnie ujemnej.
Minister Ziobro… Niechętnie wypowiadam się na jego temat (…). Ustawa o prokuraturze, która zapewniła mu nieprawdopodobną władzę, też została wprowadzona nie do końca zgodnie z konstytucją. Ziobro ma dziś możliwość ręcznego sterowania postępowaniami karnymi na etapie postępowania przygotowawczego. Równocześnie jako minister sprawiedliwości może wpływać na sądy, choćby przesuwając sędziów z miejsca na miejsce. Jego władza staje się coraz mocniej nieograniczona. To nie bez znaczenia w planie Kaczyńskiego.
Może przekażę panu Zbigniewowi Ziobrze chusteczkę, żeby otarł łzy, bo tak odbieram te lamenty Ziobry i Kurskiego. Okazało się w sobotę, że polska prawica ma jednego lidera, wszyscy to widzieli. Zbigniew Ziobro nie przedstawia sobą takiego poziomu, który by gwarantował to, że może stać na czele polskiej prawicy, a jego osobiste ambicje wspierają Donalda Tuska. Utrzymują go przy władzy.
Niech Ziobro ma odwagę i dzisiaj niech powie, że gotowy jest się oddać pod osąd niezależnego, niezawisłego sądu! (…) Panie były ministrze Zbigniewie Ziobro, niech pan się stosuje do własnych słów.
Opis: odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego na konferencji prasowej na stwierdzenie Ziobry „PiS-owi potrzebna jest refleksja” w kontekście niskiego wyniku PiS w eurowyborach 2009. Ziobro osiągnął najwyższy wynik z kandydatów PiS.
Nie wnosi nic nowego. Mamy więc kopię Kaczyńskiego. A ludzie zawsze wybierają oryginał. Jeśli więc wyjdzie i założy coś własnego, to pierwszy sondaż da mu mniej niż miała PJN.
Opis: komentarz do zarzutów, że prokuratura traktuje Ryszarda Krauzego jako ekskluzywnego klienta.
Źródło: Fakty, TVN, 27 grudnia 2007
Panie Ministrze Ziobro – dlaczego Wasz misterny plan naprawienia polskiego wymiaru sprawiedliwości skutkuje tym, że będziecie nieskuteczni w ściganiu przestępców? Dlaczego Polska, która była przykładem praworządności, spada właśnie do prawie najniższej ligi praworządności? Przecież niżej jest już tylko Rosja i Białoruś. Dlaczego wciąż mówicie, że naprawiacie, a wszystko niszczycie? Dlaczego?
Potrafię sobie wyobrazić Zbigniewa Ziobrę jako księdza. Gdyby zdecydował się pójść tą drogą, na pewno zostałby dobrym duchownym. W historii było wielu księży patriotów, którzy głęboką wiarę łączyli z miłością do ojczyzny.
Potwierdzają się informacje, że były minister sprawiedliwości zaniedbuje prace sejmowe, nie bierze czynnego udziału w pracach komisji sejmowej, bo nie wie, że tam toczą się prace nad nowelizacją tej ustawy. Z wypowiedzi pani Beaty Kempy wynika, że nawet ona popiera ten nasz projekt. Bardzo żałuję, że Zbigniew Ziobro zajął się innymi sprawami, być może kwestie uczuciowe nie pozwalają mu w tym momencie na uczestnictwo w pracach komisji sejmowej.
Prezesów sądów powołuje i odwołuje minister sprawiedliwości, nie muszą się oni liczyć z opinią środowiska, ona nie ma żadnego wpływu na ich nominację czy odwołanie. Natomiast są uzależnieni w pełni od ministra, nie ma nawet kadencyjności powołania. Czyli, pan minister z wielkim zapałem wrócił do stanu PRL.
Prokurator generalny myli kwestie związane z niezawisłością sędziów i niezależnością sądów od władzy wykonawczej z kwestiami organizacji wymiaru sprawiedliwości. Prawo unijne nie ingeruje w to, jaka będzie struktura sądownictwa, np. ilu będzie wiceprezesów w danym sądzie. Ale może ingerować, jeżeli władza wykonawcza będzie tych wiceprezesów, będących również sędziami, odwoływać bez żadnego powodu. Może bowiem ingerować w kwestię zasadniczą: czy sądy w Polsce – orzekające przecież także w kwestiach unijnych – są niezależne.
Przypominam, że minister Ziobro zaprezentował zapis rozmowy z Andrzejem Lepperem kilka dni po tym jak ujawnił, że dysponuje nagraniem. Po informacjach, które wypłynęły w środę z prokuratury, warto zadać pytanie, co były minister robił przez ten czas? Kojarząc ze sobą te dwa fakty można dojść do przekonania, że Ziobro kręci.
Reforma Kaczyńskiego i Ziobry nie rozwiąże żadnego z systemowych problemów polskich sądów – nie zwiększy szybkości orzekania, nie poprawi trafności wyroków, nie zagwarantuje uczciwości sędziów. Może być dokładnie odwrotnie – w sądach pojawi się kasta nietykalnych z PiS, którym powyższe przymioty nie będą konieczne w karierze. W ten sposób kuracja może się okazać gorsza od choroby.
Skoro wszyscy są równi wobec prawa, to jak to się dzieje, że Kamiński i Ziobro nie siedzą? Skoro wszyscy są równi, to Kamiński powinien już dawno siedzieć w więzieniu. PiS właśnie po to robi zmiany w sądownictwie, aby być bezkarnym, nie dlatego, żeby ludziom pomóc. Chcą być sami bezkarni i będą w tym układzie, jaki istnieje w tej chwili. Tu nie ma żadnej równości.
Świetny wynik Ziobry to bomba prawdziwa. Już zapalił się od niej Kaczyński – Ziobro niech się uczy języków, w przeciwnym razie będzie posłem czwartej kategorii! Teraz pewnie wybuchnie sam Ziobro – nie wytrzyma ciśnienia własnej sławy. Kurski, Cymański, Bielan, Kamiński, Kowal na emigracji to jak rząd na uchodźstwie. Albo raczej materiał wybuchowy, który przypadkowo zapalił się przed czasem.
Ten chłopak umyślił sobie, że zostanie premierem, prezydentem, i uwierzył w swoją misję. Ten aplikant jest niebezpieczny, bo zepsuł porządek prawny w Polsce.
Ten nowy organ Małej Inkwizycji Zbigniewa Ziobry ma być batem na niezależnych sędziów i innych prawników. Sam Ziobro już ogłaszał, kogo ma ta izba dyscyplinować – a przypomnę, że władze nigdy nie wyjaśniły, dlaczego sędziowie izby mają dostawać 40-procentowy dodatek do pensji i emerytury. Nie wiąże się to przecież z jakąś szczególną zawiłością zagadnień, z jakimi przyjdzie się mierzyć inkwizytorom – dodatek jest więc oczywiście premią za ześwinienie się i nikt tego nie ukrywa.
Opis: o działaniach Zbigniewa Ziobry związanych z Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego
To jest polityka małego Dyzia, który, jak prezes podstępem postawił go w trudnej sytuacji, to piszczał cieniutkim głosikiem tam pod pomnikiem. Potem składał to na stan swojej choroby. No, jeśli ktoś jest chory, to nie chodzi i nie infekuje innych na demonstracji, tylko kładzie się do łóżka i leczy swoje wirusy. Więc jak prezes na niego huknął jak wilkojad, znaczy ludojad, to piszczał cieniutkim głosikiem. Zorientował się, że zaliczył wpadkę, to teraz postanowił tupać do prezydenta. Tylko że to jest tupanie nieznośnego bachora, których chcąc coś wymusić na kimś starszym i bardziej poważanym, tupie. No, pan poseł Ziobro może jeszcze rzucić się na ziemię pod Kancelarią Prezydenta i krzyczeć jak oparzony.
To wszystko jest trochę śmieszne, pan Clinton też twierdził, że wprawdzie palił, ale się nie zaciągał i naprawdę jeżeli w Polsce nie ma ważniejszych problemów niż [czy] nasz minister Ziobro w młodości się zaciągał czy się nie zaciągał, to przepraszam bardzo, ale to znaczy, że jesteśmy szczęśliwym krajem, żadnych innych problemów nie ma. Co prawda, sądząc po poziomie jego wypowiedzi można by wnosić, że nawet dużo palił, nie tylko marihuany, ale, no, to jest takie wnioskowanie pośrednie.
Opis: poproszony o ocenę zarzutów, czy minister Zbigniew Ziobro palił w młodości marihuanę.
Witaj Zbyszku! Dobrze cię widzieć w kraju. Mam nadzieję, że pojawisz się w Sejmie za dwa tygodnie. Niewykluczone, że jeden punkt porządku obrad może cię bardzo zainteresować.
W szlachetnym geście postanawiam ratować ich złajdaczony honor, i niniejszym publicznie ogłaszam, iż chętnie mieszkanie od Zbigniewa Ziobry odkupię, aby mógł jak mężczyzna długi swoje spłacić i odejść bez rozgłosu oraz wstydu dla kolegów.
Za wyrok na dr G. sam dostał wyrok. Do tej pory go nie wykonał. Teraz próbuje uciec przed odpowiedzialnością do Brukseli. Unika debat, które by go nieuchronnie skompromitowały. Udaje niewiniątko, które cnotę straci dopiero po ślubie. Z Pati Koti, czy koti Alik.
Z tą trumną to niech poczeka, bo trumny ani fizycznej, ani politycznej ja nie przewiduję. A minister Ziobro może skończyć w trumnie – politycznej, bo zdrowia mu życzę.
Zbigniew Ziobro zachował się jak typowy magnat w sejmie I Rzeczpospolitej. Są reguły, które mają obowiązywać szaraczków. Poseł musi być w Sejmie w tym dniu, ale karmazyn ma prawo machnąć ręką i pojechać do Krakowa na… konferencję prasową.
Ziobro jest tchórzem, tak uważam. On nie chce odpowiedzieć za to, co zrobił. On nie chce ponieść odpowiedzialności za to, co zrobił, i zrobi wszystko, żeby tego uniknąć. I właśnie to robi. Tym jest moim zdaniem ta zupełnie strategiczna choroba.
Z Ziobrą jest tak: miał być delfinem, chciał być rekinem, a został leszczem. Będę występował w obronie zaatakowanej przez tych facetów, damskich bokserów, pracownicy mojego biura Ilony Klejnowskiej.