polski polityk, wicepremier w II rządzie Mateusza Morawieckiego Z Wikiquote, wolnego zbiornika cytatów
Mariusz Błaszczak (ur. 1969) – polski polityk, historyk, samorządowiec, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, poseł na Sejm, w latach 2015–2018 minister spraw wewnętrznych i administracji, w latach 2018–2023 minister obrony narodowej.
Ataki na biura poselskie są rezultatem nienawiści, jaka niestety pojawia się w wystąpieniach posłów totalnej opozycji; z tym trzeba skończyć, bo to może przynieść tragiczne skutki.
Decyzje rządu D. Tuska czarno na białym pokazują, kto odpowiada za rzekome dziurawe niebo nad Polską. Oni likwidowali jednostki odpowiedzialne za obronę naszego nieba, my w ostatnich latach wzmacniamy obronę powietrzną. Kupiliśmy i zamówiliśmy baterie Patriot, zestawy Narew, Pilica z radarami Bystra, zestawy Poprad i wyrzutnie Piorun.
Dziś jest tak, że jedyną realną opozycją w Sejmie jest Prawo i Sprawiedliwość. Reszta to w istocie jedna koalicja. Zresztą ta koalicja występuje też w mediach publicznych i w mojej ocenie symbolem tej koalicji jest Nergal – człowiek, który niszczył Pismo Święte. To jest koalicja, która rządzi w mediach. To jest koalicja skrajnie upolityczniona.
Opis: odpowiedź na pytanie, z kim PiS mógłby zawrzeć koalicję.
Ja Marcina Dubienieckiego nie znam, ale z tego, co widzę i słyszę, poglądy Marcina Dubienieckiego są inne od poglądów Prawa i Sprawiedliwości, więc byłoby to coś niezwykłego, gdyby pojawił się na listach Prawa i Sprawiedliwości.
Jeżeli chodzi o relacje między Węgrami a Rosją, to oczywiście oceniamy krytycznie politykę, jaką w ostatnim czasie prowadzi Viktor Orban. Uważamy, że premier Węgier rozbija swoimi działaniami solidarność europejską.
Mechanizm relokacji narusza politykę bezpieczeństwa i stanowi realne zagrożenie, a dla nas bezpieczeństwo Polski i Polaków jest najważniejsze. (…) Polityka bezpieczeństwa jest polityką narodową, a nie polityką wspólnotową. Bezpieczeństwo narodowe pozostaje w zakresie wyłącznej odpowiedzialności każdego państwa członkowskiego.
Opis: o relokacji imigrantów i bezpieczeństwie Polski.
Może przekażę panu Zbigniewowi Ziobrze chusteczkę, żeby otarł łzy, bo tak odbieram te lamenty Ziobry i Kurskiego. Okazało się w sobotę, że polska prawica ma jednego lidera, wszyscy to widzieli. Zbigniew Ziobro nie przedstawia sobą takiego poziomu, który by gwarantował to, że może stać na czele polskiej prawicy, a jego osobiste ambicje wspierają Donalda Tuska. Utrzymują go przy władzy.
Opis: o warunkach, jakie przedstawił Zbigniew Ziobro, by wrócić do PiS.
Myślę, że dobrym pomysłem jest przesłanie do Grzegorza Schetyny rachunków przez policję na te 2 mln 300 tys. zł. No, bo to jego ugrupowanie okupowało Sejm. Myślę, że byłoby właściwe, żeby to Grzegorz Schetyna zapłacił rachunki za to, że policja musiała zapewniać bezpieczeństwo przed Sejmem.
Nie chcę, by Warszawa wyglądała tak jak Bruksela – z dzielnicami wyłączonymi spod prawa. Należy zacieśnić granice zewnętrze UE, by zapobiec kolejnym falom migrantów.
Nieprzychylne PiS media używają do tej rozgrywki wypowiedzi Joanny Kluzik-Rostkowskiej, która nie powinna uzurpować sobie prawa do bycia miarodajnym źródłem informacji o PiS. Bowiem jej pozycja w partii jest marginalna.
Obrzydliwe prowokacje wymierzone w Jarosława Kaczyńskiego i wszystkie osoby, które straciły bliskich w Smoleńsku są gloryfikowane przez rządzących, a próby walki z tymi prowokacjami są karane. To białoruskie standardy i okrucieństwo.
Opis: reakcja na wniosek o uchylenia immunitetu Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Pan Pociej włącza się w akcję dotyczącą tego, żeby podważyć ustalenia, pierwsze ustalenia świadczące o tym, kto spowodował ten wypadek. Bierze za to pieniądze, a więc ma tytuł do tego, żeby takie działania robić.
Opis: o adwokacie Władysławie Pocieju będącym obrońcą kierowcy, który uczestniczył w zderzeniu z samochodem premier Beaty Szydło w lutym 2017.
Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Pośle! Zejdę do tego niskiego poziomu, który pan zaprezentował przed chwilą, żenująco niskiego. Jeżeli pan pyta, co na głowę komu spadło, to niech pan w lustro spojrzy, panie pośle, niech pan w lustro spojrzy.
Opis: w trakcie debaty w Sejmie do posła Krzysztofa Paszyka z PSL.
„Polityka”? A no to wiadomo, jaką opcję ideologiczną pan reprezentuje. Możemy się spierać na gruncie politycznym. Ja reprezentuję pewne poglądy polityczne, pan reprezentuje przeciwne. Pan jest dziennikarzem, a ja jestem ministrem. I pan mi jeszcze przerywa. Wszedł pan w naturę polityków, przyjmuje pan pozycję kłótliwego polityka, a nie dziennikarza. Pan się awanturuje na konferencji prasowej. Pan już ma ocenę ustaloną i pan tylko szuka potwierdzenia.
Rozróżniam dwie grupy protestujących. Jedna to ludzie, którzy z zainteresowaniem śledzili, co się dzieje. I jest grupa obrońców układu, grupa tych, którzy chcą, żeby było tak, jak było. Chcą stać ponad prawem.
Opis: o osobach demonstrujących 20 lipca 2017 przeciwko nowym ustawom PiS dotyczącym wymiaru sprawiedliwości.
Rzecznik Praw Obywatelskich też jest zakodowany, ma bardzo wyraźne lewackie poglądy polityczne (…). RPO ma oczywiście prawo do tego, żeby monitorować sytuację, ale tu wyraźnie wpisuje się w narrację, jaka jest tworzona przez środowiska lewackie. To ma służyć metodzie, którą stosują w walce z rządem, to jest metoda, którą nazywają „ulicą i zagranicą”. To ma akurat służyć zagranicy, psuciu opinii o Polsce.
Opis: o rzeczniku praw obywatelskim Adamie Bodnarze, który zapowiedział monitorowanie sytuacji po zamieszkach w Ełku z 31 grudnia 2016.
Rzeczywiście Święto Niepodległości przebiegało w bardzo dobrej atmosferze, było bezpiecznie, mogliśmy zobaczyć biało-czerwoną na ulicach Warszawy. To był widok piękny, jesteśmy dumni z tego, że tak dużo Polaków postanowiło wziąć udział w uroczystościach związanych ze Świętem Niepodległości.
To była próba – myślę, że najbardziej trafne określenie – drugiej „nocnej zmiany”. Tak jak w ’92 roku była taka próba przejęcia władzy, wtedy udana, przez tych, którzy nie mogli się pogodzić z wynikiem wyborów, tak ja oceniam to wczorajsze wydarzenie jako nielegalną próbę przejęcia władzy.
Opis: o działaniach opozycji w Sejmie 16 grudnia 2016.
Trzeba mieć świadomość, że napływające do Europy setki tysięcy imigrantów z północnej Afryki czy Bliskiego Wschodu to naturalne zaplecze dla islamskich terrorystów. W konsekwencji w europejskich miastach dochodzi do takich zamachów terrorystycznych jak ostatnio w Barcelonie.
W ocenie Komitetu Politycznego Marek Migalski działał w większym stopniu na własną rzecz, na rzecz własnej kariery, popularności własnego blogu niż na rzecz zespołu, w którym powinien pracować.
W Poznaniu (…) kolejna parada sodomitów, którzy próbują narzucić swoją interpretację praw i obowiązków obywatelskich na innych. Zresztą w Poznaniu ważne było to, że sami motorniczy tramwajów nie zgodzili się na to, żeby ich tramwaje były z flagami tęczowymi, czyli z flagami homoseksualistów. I to świadczy o tym, że jednak w narodzie polskim jest pewność tego, że to wszystko, co jest po Bożemu skonstruowane, to jest normalne. A jeżeli ktoś próbuje nam narzucić coś, co normalne nie jest, no to wtedy spotyka się z oporem. I to bardzo dobrze o tych ludziach świadczy.
Opis: w trakcie debaty nad projektem ustawy o pozbawianiu stopni wojskowych osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943–1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu oraz o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP.
Zapomnieliście, co się działo za waszych rządów, jak torturowano ludzi, jak stosowano odpowiedzialność zbiorową. Tu została przypomniana akcja „Widelec”. 750 osób – zbieraliście, jak leci, jak popadnie. Torturowani byli ludzie niewinni na komisariatach Policji. Czy wyciągnęliście wnioski polityczne? A co poseł Grzegorz Schetyna ma na ten temat do powiedzenia? Nic. Totalna amnezja go opanowała tak jak was wszystkich. Pan powinien ponieść odpowiedzialność polityczną ze strony swoich koleżanek i kolegów. Tak, odpowiedzialność polityczną za to, co pan zrobił albo czego pan nie zrobił, kiedy był pan ministrem spraw wewnętrznych i administracji.
Opis: o akcji „Widelec” i Grzegorzu Schetynie jako ministrze spraw wewnętrznych i administracji.
Zorganizowano marsze, malowano kwiatki na chodnikach, w różne kolory, kredkami o kolorach całej tęczy. Dla mnie jest to nawiązanie do LGBT, bardzo wyraźne.
Opis: o reakcji na zamachy terrorystyczne w Francji w 2016.
Zostanie przeprowadzona kontrola, wyciągniemy wnioski. Sprawa trafiła do prokuratury. Ten incydent nie powinien się zdarzyć. Oni [politycy opozycji] podburzają, oni dążą do tego, aby doszło do agresji, do awantur na ulicach polskich miast. A teraz oburzają się, że doszło do awantury. Oni sami chcą uderzyć w rząd poprzez ulice i proszę bardzo, mamy tego przykłady.
Opis: reakcja na pobicie 24 czerwca 2017 działacza Komitetu Obrony Demokracji w Radomiu przez członków Młodzieży Wszechpolskiej.
Błaszczak jest kompletnie niesympatyczny. To człowiek bez właściwości, który wiecznie powiela stare schematy. Mówi zawsze to samo i, proszę zauważyć, zwykle prymitywnym językiem.
Błaszczak w roli silnego człowieka stara się, jak może. Wymusza na niechętnej policji coraz twardsze interwencje wobec ludzi protestujących przeciw władzy PiS. Zniechęca ją zaś do działań wobec kiboli czy narodowców, których partia Kaczyńskiego chce uczynić swymi sojusznikami. Zastrasza uczestników protestów pod Sejmem i pod Wawelem poprzez publikowanie ich portretów – wraz z wezwaniem do stawienia się lub wskazania policji miejsca ich pobytu. Wypowiada się przeciw imigrantom, jeśli wcześniej tak samo wypowie się prezes. I milczy w sprawach trudnych, dopóki prezes nie przedstawi swego stanowiska. (…) Błaszczak jest człowiekiem bez właściwości, bez charakteru, wydaje się, że nawet jego energia życiowa jest w całości pożyczona od Kaczyńskiego.
Opis: rozwinięcie liter nazwiska Błaszczak w toku debaty sejmowej nad wnioskiem o odwołanie ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka.
Czasami naprawdę zastanawiam się czy Mariuszowi Błaszczakowi ktoś ukradł konto, czy naprawdę ma ludzi za kompletnych idiotów. Jedno i druga ewentualność jest dyskwalifikująca.
Dość tych drwin z ministra Mariusza Błaszczaka! Szef MON zaprezentował wszak nowatorską militarną doktrynę usypiania mocarstw. Skoro udało mu się ukołysać Jarosława Kaczyńskiego, to przed kamerami dowiódł jej skuteczności.
Gdy 15 lipca słuchałem reakcji klasy politycznej w Polsce na Niceę, przypominało mi się określenie z cyklu o Harrym Potterze – śmierciożercy. Tak jak bajkowi zwolennicy Voldemorta Błaszczak, Kukiz, Pawłowicz i Winnicki żywią się śmiercią, terrorem, strachem i używają ich dla własnej agendy, coraz bardziej przekraczającej granice cywilizowanej prawicy (jeśli Winnicki kiedykolwiek się w nich mieścił). Wystawiają w ten sposób świadectwo nie tylko własnej etyce, ale i politycznemu rzemiosłu i podstawowej wiedzy. Jeśli na zamach na jednego z najbliższych sojuszników, leżącego względnie blisko od nas, nasze elity potrafią odpowiedzieć głównie wiązanką uprzedzeń, brzmiących żenująco nawet na korwinowskim profilu dla gimnazjalistów, to naprawdę nie powinniśmy się czuć bezpiecznie.
Jeżeli minister spraw wewnętrznych z góry zapowiada, że podczas obchodów Święta Niepodległości 11 listopada będą prowokacje tych ludzi, którzy nie lubią władzy, to już wskazuje, kogo należy traktować jako prowokatora. To są ruchy, które wywołują u mnie odczucie, że my, obywatele, jesteśmy coraz mniej bezpieczni, ponieważ władza nie chce zapewnić tego, co powinna. Czyli bezpieczeństwa niewinnym ludziom.
Min. Błaszczak o uczestnikach marszu równości w Poznaniu: „sodomici”. To jest już język Putina. W normalnym kraju wyleciałby z rządu. U nas politycy partii rządzącej wciąż przesuwają granicę, wykluczając ze wspólnoty wszystkich, którzy się z nimi nie zgadzają.
Minister Błaszczak znany jest z tego, że miesza sprawy LGBT do swojej polityki. Połączył kiedyś zamachy terrorystyczne z osobami LGBT. Dobrze by było, gdyby minister Błaszczak powstrzymał swój język, bo wypowiadanie tego typu słów stoi w jawnej sprzeczności z konstytucyjnymi wolnościami i prawami obywatelskimi, do których należy wolność zgromadzeń, czyli np. parady równości. Po drugie, jeszcze niedawno minister Błaszczak, gdy był szefem MSWiA, przekonywał, że nie ma wzrostu przestępstw z nienawiści. A jego słowa zachęcają do atakowania mniejszości i podsycają nienawiść wobec grupy, która i tak nie ma łatwo.
Minister, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo wszystkich Polaków, zajmuje się szczuciem jednych na drugich i nasyłaniem bojówek na ludzi, którzy spokojnie demonstrują.
Opis: komentarz do wypowiedzi Mariusza Błaszczaka z września 2016, że Komitet Obrony Demokracji będzie wywoływał starcia z innymi manifestacjami podczas obchodów Święta Niepodległości 11 listopada 2016.
MON twitta skasował, ale w filmiku z wywiadem na stronie @wPolscepl można przekonać się, że minister Błaszczak rzeczywiście mówi o rozmieszczeniu polskich czołgów Abrams w Rosji i na Białorusi. Skąd prezes PiS wytrzaskuje tak niekompetentnych gości?
Niektóre wypowiedzi także, a może przede wszystkim ministra spraw wewnętrznych, przypominają wypowiedzi oficerów Milicji Obywatelskiej z lat 80. Ja słyszałem te głosy i ten ton w latach, gdy strajki były nielegalne.
Obecna władza nad wyraz często staje w obronie ONR – siły, której zwłaszcza pretendująca do miana cywilizowanej prawica bronić nigdy nie powinna. Osoby związane z rządzącą partią pokazywały się na marszach ONR, posłowie PiS rok w rok bronili współorganizowanego przez ONR warszawskiego Marszu Niepodległości. Gdy podczas uroczystego pogrzebu „Inki” i „Zagończyka” bojówkarze ONR zaatakowali działaczy KOD, Mariusz Błaszczak oskarżył KOD o to, że pojawiając się w tym miejscu „prowokował” narodowców.
Od 2 lat widzimy, jak konsekwentnie wspiera on swoimi działaniami wszelkiej maści prawicowych fanatyków, także przymykając oczy na ataki na ludzi, którym z jego rządem nie po drodze. Nie zgadzamy się, żeby dalej łamał kręgosłup polskiej policji! Dlatego żądamy ustąpienia ministra Błaszczaka!
Panie Ministrze Błaszczak zwalniając ze stanowisk kolejnych merytorycznie przygotowanych oficerów nie zamknie Pan ust ludziom, którzy widzą przepaść w którą prowadzicie armie.
Panie Ministrze, proszę nie straszyć oficerów, chyba, ze zależy Panu tylko na miernych, ale wiernych. Problem w tym, że mierni silnej armii nie zbudują.
Opis: o wypowiedzi ministra Błaszczaka na temat zamieszek w Ełku po śmierci 21-latka 31 grudnia 2016.
Poseł Błaszczak mówi jak prezes, myśli jak prezes, gniewa się jak prezes, ma takich samych wrogów jak prezes, ma identyczne opinie polityczne (pozapolityczne zapewne też), jest tak samo jak prezes wrażliwy i jest wrażliwy dosłownie na to samo!
Rolą ministra nie powinno być wyrażanie opinii, które mogą prowadzić do tak zwanego mrożącego skutku, jeśli chodzi o korzystanie z wolności uczestniczenia czy organizowania pokojowych zgromadzeń. Słowa są różnie dobierane w zależności od sytuacji politycznej, ale musimy mieć świadomość, jakie to ma konsekwencje dla wolności obywatelskich.
Takie wystąpienia ministra Błaszczaka, który mówi „my wam nie pozwolimy w ogóle nic mówić, a jak będziecie mówić, to będziemy namawiać całą resztę społeczeństwa, żeby przeciwko wam występowała” jest manifestacją ortodoksyjnej mentalności, która nie dopuszcza żadnej innej wizji świata.
Te słowa ministra Błaszczaka zostaną odczytane nie tylko przez opinię publiczną na Zachodzie, ale przez jego kolegów – przez ministrów obrony narodowej państw Unii Europejskiej i NATO, a to oznacza, ze w ich oczach minister Błaszczak jest po prostu zdziczałym prawicowcem, troglodytą, który nie jest w stanie zrozumieć, że świat się trochę zmienił od XIX wieku, kiedy homoseksualistów zamykano w wieżach i więzieniach.
Trzeba takiego geniusza jak p. Błaszczak, by w celu odstraszenia Rosji ogłosić rozmieszczenie na wschodniej Białorusi czołgów, których Polska jeszcze nie kupiła od Amerykanów. Tak, Brama Smoleńska, o której mówił ten niemądry jegomość to przesmyk górną Dźwiną i górnym Dnieprem.