Loading AI tools
ofiara holokaustu Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Juliusz Frist (ur. 3 grudnia 1887 w Krakowie, zm. 22 kwietnia 1942 pod Orelcem) – doktor praw, przedsiębiorca, ofiara Holokaustu.
Data i miejsce urodzenia | |
---|---|
Data i miejsce śmierci |
22 kwietnia 1942 |
Przyczyna śmierci |
Egzekucja pod Orelcem |
Zawód, zajęcie |
przedsiębiorca |
Narodowość |
żydowska |
Tytuł naukowy | |
Alma Mater | |
Rodzice |
Henryk, Gitla |
Małżeństwo |
Dorota z d. Bannet |
Dzieci |
Karolina, Zofia |
Krewni i powinowaci |
Andrzej Jus (szwagier), Ludwik Jus (swat) |
Juliusz Frist urodził się 3 grudnia 1887[uwaga 1] w Krakowie w rodzinie żydowskiej, od lat zamieszkującej w tym mieście[1][2]. Był synem Henryka Frista (1855–1920, założyciel Salonu Malarzy Polskich przy ulicy Floriańskiej 37 w Krakowie)[3][4][5] i Gitli (wzgl. Gusty, córki antykwariusza Jakuba Mendla Himmelblaua)[1][6]. Miał braci: młodszy Józef był także prawnikiem, a starszy – okulistą[7].
Ukończył gimnazjum oraz studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego[8]. Uzyskał stopień doktora praw[1]. Podjął pracę w zawodzie prawniczym w Bozen na obszarze ówczesnych Austro-Węgier[8].
Przed wybuchem I wojny światowej związał się z siostrą swojego kolegi Jakuba Banneta, Dorotą (ur. 27 listopada 1891 w Krakowie, córką Salomona i Cyli z domu Liebermann[9] oraz bratanica Arnolda Banneta – inicjatora założenia Krakowskiego Towarzystwa Ratunkowego[3][10], która studiowała chemię na UJ, lecz po zawarciu małżeństwa i wobec wybuchu I wojny światowej studiów nie ukończyła; była kuzynką polityka PPS i parlamentarzysty w II RP)[11][1]. Miał córki: starsza Karolina, ur. 31 grudnia 1914 w Wiedniu (gdzie – wobec zbliżających się do Krakowa Rosjan – Juliusz skierował ciężarną żonę), była absolwentką prawa z 1936, a młodsza Zofia urodziła się 27 listopada 1917 w Krakowie[12] i studiowała grafikę w Wiedniu aż do czasu Anschlussu Austrii w 1938[13].
Po zakończeniu wojny i nastaniu niepodległej II Rzeczypospolitej, z uwagi na brak perspektyw pracy w zawodzie wskutek nadmiaru prawników w Krakowie, Juliusz Frist zdecydował się skupić na rozwoju przedsiębiorstwa pozostawionego przez ojca[14]. Mając świadomość zapotrzebowania na reprodukcje graficzne dzieł (głównie ze strony szkół, a także instytucji państwowych i prywatnych), postanowił unowocześnić działanie pracowni[15]. W tym celu sprowadził do Krakowa na kilka miesięcy niemieckich specjalistów z Drezna i Lipska, którzy wyszkolili krakowskich pracowników firmy[14]. Z drugiego z tych miast zamówił też maszynę drukarską[14]. Wobec rosnącego popytu na reprodukcje całe przedsięwzięcie rosło w siłę, a przedsiębiorstwo pod nazwą Zakłady Graficzne „Akropol” przeniosło się z przedmieść Krakowa do własnej siedziby przy ulicy Grzegórzeckiej 23[16], zaprojektowanej przez Juliusza[17]. W ramach przedsiębiorstwa działał wspólnie z bratem Józefem, przy czym Juliusz skupiał się na rozwoju firmy, a jego brat zajmował się administracją i prowadzeniem biznesu[17]. Po 10 latach rozwoju przedsiębiorstwo Akropol zatrudniało około 100 pracowników[17]. Rodzinna firma nadal utrzymywała odziedziczony po ojcu Salon Malarzy Polskich w centrum miasta[17][18][5]. Przed 1934 Wydawnictwo Księgarni Salonu Malarzy Polskich „Henryk Frist i Ska” zostało wielokrotnie odznaczone medalami na wystawach światowych, a słowa uznania dla przedsiębiorstwa wyrażali m.in. Kancelaria Cywilna Prezydenta RP, sekretariat Ministerstwa Spraw Wojskowych, gen. Józef Haller oraz malarze Wojciech Kossak, Stanisław Batowski, Piotr Stachiewicz[19].
W okresie międzywojennym Juliusz Frist zamieszkiwał w Krakowie przy ulicy Wielopole 15[1][9]. Jego rodzina była wyznania mojżeszowego, aczkolwiek zasymilowana i poczuwająca się do polskości[20]. Wobec narastającej fali antysemityzmu, zarówno w Polsce, jak i w III Rzeszy, rozważał on wyprowadzkę wraz z rodziną do Zachodniej Europy albo do Stanów Zjednoczonych[17]. Prywatnie grał na skrzypcach, często wraz z żoną akompaniującą mu na fortepianie[21].
Po wybuchu II wojny światowej i wobec zbliżania się okupantów niemieckich do Krakowa w dniu 3 września 1939 Frist wyjechał wraz z żoną Dorotą i córką Karoliną pociągiem na wschód do Lwowa (wojska niemieckie zajęły Kraków 6 września 1939)[22]. Tam czekała na nich młodsza córka Zofia, wysłana do tego miasta przez rodziców jeszcze przed wybuchem wojny[23]. Po opuszczeniu Krakowa i wkroczeniu Niemców fabryka reprodukcji grafik Fristów została zrabowana, a maszyny zostały wywiezione do III Rzeszy[24].
We Lwowie, będącym po agresji ZSRR na Polskę z 17 września 1939 pod okupacją sowiecką, Fristerowie byli zagrożeni deportacją w głąb ZSRR ze względu na paragraf 11 w paszportach i przez wiele dni ukrywali się, spędzając noce np. w piwnicach. Jesienią 1939 niektórzy z ich krewnych zostali wywiezieni na wschód, np. brat Juliusza, Józef Frist, wywieziony wraz z żoną, poniósł śmierć na Syberii[25], zaś zamieszkujący z Fristami brat Doroty, kapitan rezerwy Wojska Polskiego Jakub Bannet[26], został aresztowany przez NKWD i poniósł śmierć w ramach zbrodni katyńskiej – jego nazwisko widnieje na tzw. Ukraińskiej Liście Katyńskiej[27][28]; inny brat Juliusza, okulista, także ukrywał się we Lwowie z rodziną[29]. Rodzina Juliusza została przymusowo przeniesiona na tyły zamieszkiwanego przez nich budynku do skromnego lokalu, a ich dotychczasowe mieszkanie zajął funkcjonariusz NKWD[30]. We Lwowie Juliusz Frist podjął pracę retuszera w małym sklepie fotograficznym, spędzając czas w ciemnym pomieszczeniu w piwnicy[31].
Po ataku Niemiec na ZSRR z 22 czerwca 1941 w trakcie bombardowania Lwowa wraz z rodziną pozostawał w dotychczasowym mieszkaniu[32]. Po wkroczeniu Niemców do miasta Juliusz nie mógł już pracować, a jego rodzina finansowo spadła na skraj ubóstwa[33]. Jego córka Karolina kontynuowała we Lwowie rozpoczęte przed 1939 swoje drugie studia – medycynę[34]. Poznała tam polskiego lekarza Andrzeja Jusa (syn profesora gimnazjalnego Ludwika Jusa), którego poślubiła pod koniec lipca 1941, przyjmując jednocześnie chrzest rzymskokatolicki, po czym zamieszkała z rodziną Jusów[35]. Realizację przedsięwzięcia związanego z formalnościami kościelnymi ułatwił jej wtedy biskup Eugeniusz Baziak (znajomy Ludwika Jusa)[36], który jednocześnie zaproponował też ukrycie Juliusza, Doroty i Zofii Fristów przez zakonników z klasztorze Bernardynów we Lwowie[37]. Mimo wielu namów i perswazji Juliusz Frist odmówił przyjęcia tej pomocy, doceniając oferowaną mu szczodrość, ale wierząc nadal, że dzięki swoim własnym staraniom pokona trudności i z pomocą Boga przetrwa wraz z rodziną wojnę[38]. Zgodnie z późniejszymi relacjami jego córki i zięcia podczas wojny długo pozostawał optymistą i wierzył w zwycięstwo sprawiedliwości oraz Dobra nad Złem, w zakończenie wojny i powrót do Krakowa[39]. W codzienności Juliuszowi, Dorocie i Zofii Fristom pomagały polskie siostry zakonne (w tym s. Filomena), zaopatrując ich np. w żywność[40].
Wobec tworzenia przez okupantów getta lwowskiego jesienią 1941 Juliusz Frist postanowił opuścić miasto i planował przenieść się daleko na wieś, tym samym unikając zagrożenia wcielenia rodziny do getta (równocześnie nadal odrzucał ofertę pomocy bp. Baziaka tj. schronienia we Lwowie)[41]. Zainteresował się informacją, udzieloną przez kolegę ze studiów swojej córki Karoliny, mówiącą o możliwości zamieszkania we wsi Orelec pod Sanokiem na Podkarpaciu[42]. Transport tamże zorganizował ukraiński lekarz (zbiegiem okoliczności pracujący w szpitalu wraz Andrzejem Jusem), a Frist miał zapłacić za to złotymi monetami[43]. W połowie listopada 1941 Juliusz, Dorota i Zofia Fristowie wraz ze swoim dobytkiem wyjechali ze Lwowa ukryci w zaaranżowanym pojeździe wojskowym[44]. Na miejscu zamieszkali w pokoju wraz z kuchnią[45]. Pomocy udzielała im tam od początku miejscowa młoda nauczycielka, określana jako „Janka”[46]. Fristowie zostali zaakceptowani przez miejscową polsko-ukraińską społeczność, aczkolwiek – tak jak i wcześniej we Lwowie – również tam musieli nosić opaski z gwiazdą Dawida, zaś Juliusz stał się we wsi popularny z uwagi na swoją grę na skrzypcach[47]. Z pozostającą we Lwowie rodziną Jusów kontaktował się listownie[48]. Na przełomie 1941/1942 Fristowie w Orelcu zostali dwukrotnie odwiedzeni przez Andrzeja Jusa[49]. O ile początkowo ich sytuacja bytowa we wsi wyglądała optymistycznie, to już od stycznia 1942 ulegała pogorszeniu z uwagi na rosnące obostrzenia ze strony władz okupacyjnych (nakaz informowania o ludności żydowskiej, zakaz dla Żydów przemieszczenia się poza wyznaczony obręb oraz kontaktów z przedstawicielami innych grup etnicznych)[50]. Juliusz Frist, któremu wtedy indywidualnie zakazano gry na skrzypcach, przyznawał od tego czasu, że błędem była jego odmowa przyjęcia propozycji bp. Baziaka dotyczącej schronienia we Lwowie[51]. Na przełomie lutego/marca 1942 Karolina, Andrzej, Ludwik i Estella Jusowie opuścili Lwów i zamieszkali na wsi w rodzinnych stronach Ludwika ok. 25 km na północ od Sanoka[uwaga 2], zaś Orelec leżał ok. 25 km na południe od tego miasta[52]. W tym czasie sytuacja Fristów nadal pogarszała się, zaostrzono im zakaz przemieszczania się do obszaru w promieniu 200 m od miejsca zamieszkania (w tej odległości od ich domu leżała przydrożna kapliczka z figurą Chrystusa Frasobliwego[53])[54]. 31 marca 1942 Fristowie zostali po raz trzeci odwiedzeni przez Andrzeja Jusa[55], a kolejne odwiedziny ustalono na 24 kwietnia 1942[56].
W pierwszej połowie kwietnia 1942 sytuacja Żydów w Orelcu uległa pozornemu ustabilizowaniu[57]. 22 kwietnia 1942 rano Fristowie otrzymali informację od ukraińskiego sołtysa Orelca, że wkrótce do wsi przyjadą funkcjonariusze gestapo i że Żydzi mają spakować swój dobytek[58]. Około godz. 12 do wsi przybyła ciężarówka z gestapowcami, którzy weszli także do domu zajmowanego przez Fristów, wyprowadzając ich[59]. Niemcy wchodzili bezceremonialnie do domostw, odczytywali z listy tożsamość zamieszkujących tam Żydów i z brutalnością wyprowadzali ich[59]. Juliuszowi, pragnącemu zabrać ze sobą uprzednio przygotowany bagaż, odmówiono tego, obiecując, że wszystko, co potrzebne, zostanie im później zapewnione[60]. Wszystkie rodziny żydowskie zostały poprowadzone w kierunku placu przed miejscową cerkwią[61]. Stamtąd marszem czwórkami byli prowadzeni dalej[61]. Po ponad godzinie marszu kolumna z Orelca została zatrzymana na rozstaju dróg, zaś po połączeniu z grupami Żydów przybywającymi z innych okolicznych wsi wszyscy Żydzi w łącznej liczbie przeszło 100 osób zostali poprowadzeni do lasu[62]. Tam dorośli mężczyźni, w tym Juliusz Frist, zostali każdorazowo zmuszeni do wykopania grobu z przeznaczeniem dla swoich rodzin[63]. Następnie rodzina Fristów została zamordowana pojedynczymi strzałami, najpierw najmłodsza Zofia, potem Dorota, a na końcu Juliusz – on jako jeden z ostatnich w całej egzekucji, zakończonej około zachodu słońca tego dnia[64][1][9][12].
W 1946 władze Polski Ludowej dokonały ekshumacji szczątków ofiar egzekucji, które zostały przeniesione i pochowane w masowym grobie na polanie na skraju lasu[65]. Latem 1950 wieś odwiedzili Karolina i Andrzej Jusowie, którzy według oświadczenia ówczesnego sołtysa wsi byli pierwszymi odwiedzającymi masowy grób ofiar egzekucji od czasu jego ustanowienia[66]. Dom zamieszkiwany na przełomie 1941/1942 przez Fristów pozostawał wtedy pusty[65], zaś podczas drugiej i ostatniej wizyty we wsi Jusów w 1970 w domu tym zamieszkiwali Polacy przybyli do wsi po wojnie z terenów ZSRR[67].
Od 1970 do końca życia Karolina i Andrzej Jusowie zamieszkiwali w Kanadzie, gdzie prowadzili pracę naukową w zakresie elektroencefalografii, psychofarmakologii i badań snu[68]. Katedra Farmakologii i Toksykologii Wydziału Medycznego na Uniwersytecie w Toronto przyznaje Nagrodę Pamięci Juliusza, Doroty i Zofii Fristów w Neuropsychofarmakologii (dla młodych naukowców w tej dziedzinie) oraz Doroczną Nagrodę Pamięci Fristów-Jusów w Neuropsychofarmakologii (dla absolwentów)[69].
W 2018 w Krakowie ukazała się publikacja pt. Salon malarzy polskich Henryka Frista (1885–1939), przedstawiająca dorobek wydawniczy rodzinnego przedsiębiorstwa Fristów (autorzy książki: Aleksander B. Skotnicki i Marek Sosenko)[18].
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.