polski dziennikarz, publicysta, eseista i tłumacz literacki Z Wikiquote, wolnego zbiornika cytatów
Paweł Lisicki (ur. 1966) – polski dziennikarz, publicysta, pisarz, redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” (2006–2011), w latach 2011–2012 redaktor naczelny tygodnika „Uważam Rze”, od 2013 redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”.
A ja uważam, że ludzie mają prawo cieszyć się z zabójstwa zbrodniarza. Mają prawo cieszyć się z wymierzenia mu kary przez ich państwo. I nie ma to nic wspólnego z zemstą. Fakt, że sprawiedliwości stało się zadość, może być tylko powodem do radości.
Choć z każdym dniem rośnie fala krytyki tak samego Saryusza-Wolskiego, jak i rządu, w dalszym ciągu twierdzę, że to posunięcie było „morderczym ciosem”. Tak, był to cios morderczo skuteczny, polityczne zagranie godne Talleyranda, coś całkiem innego, niż to do czego wcześniej przyzwyczaił Polaków PiS. Nie tromtadracja, nie krzykliwy hurraoptymizm, ale na zimno skalkulowane posunięcie, które najprawdopodobniej przyniesie oczekiwane przez rządzących skutki.
Zastanawiam się jednak, czy najważniejszym rezultatem walki o krzyż nie będzie otworzenie w Polsce drogi dla zapateryzmu. Czy obrazki z Krakowskiego Przedmieścia nie przyczynią się do wzrostu siły radykalnej, antychrześcijańskiej lewicy, której głównym postulatem stanie się walka z Kościołem i publiczną obecnością religii. I czy, paradoksalnie, winowajcami nie będą w pierwszej mierze Jarosław Kaczyński, który udzielił wsparcia protestującym, a z drugiej Bronisław Komorowski, który odpowiada za nieprzemyślaną i nieskuteczną organizację przenosin.
Paweł Lisicki jest jednym z największych antysemitów w Polsce. Mówię to z żalem, był moim studentem, nadzwyczajnie utalentowanym. Ale dzisiaj? Perspektywa Pawła Lisickiego jest dla mnie kompletnie nie do zaakceptowania. Jego opinia na temat relacji chrześcijańsko-żydowskich w Kościele Katolickim relewantna była może sto lat temu, ale na pewno nie po drugim Soborze Watykańskim i już z całą pewnością nie po pontyfikacie Jana Pawła II. Według Jana Pawła II chrześcijanie i Żydzi należą do grup wybranych, a obie grupy mają własną szczególną rolę w Boskim zamiarze. Lisicki pisze o tym w ten sposób, jakby Żydzi nie pełnili roli narodu wybranego, ale że po przyjściu i śmierci Chrystusa, to chrześcijanie są jedyną grupą wybraną. Lisicki chyba uważa, że Żydzi powinni zmienić religię, że jedyna słuszną wiarą jest chrześcijaństwo. Ja, jako Żyd oczywiście muszę stanąć w opozycji. Uważam, że jedynym narodem wybranym jest naród żydowski. Mam inne podejście do Chrystusa. Nie wierzę, że jest Mesjaszem.
Pod kierownictwem Lisickiego pismo wyspecjalizowało się w jednostronnych komentarzach i personalnych napaściach, wspierając linię jednego obozu politycznego. (…) Gazeta wydawana obecnie pod tym tytułem ma niewiele wspólnego z dawną „Rzeczpospolitą”.
Wyrok był bardzo ciekawy, bo w uzasadnieniu stwierdzono, że potwierdzeniem faktu, iż Lisicki był gwarantem politycznych interesów PiS, były decyzje o zwolnieniu ludzi odległych od tych interesów, a zatrudnieniu na ich miejsce dziennikarzy bliskich PiS.