Pacyfikacja wsi Sochy
niemiecka zbrodnia wojenna z okresu II wojny światowej Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
niemiecka zbrodnia wojenna z okresu II wojny światowej Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Pacyfikacja wsi Sochy – masowy mord na ludności cywilnej, połączony z niszczeniem mienia, dokonany przez okupantów niemieckich 1 czerwca 1943 roku we wsi Sochy na Zamojszczyźnie.
Zwłoki zamordowanych mieszkańców Soch | |
Państwo | |
---|---|
Miejsce | |
Data |
1 czerwca 1943 |
Godzina |
około 5 rano |
Liczba zabitych |
co najmniej 181 osób |
Typ ataku |
masowy mord |
Sprawca | |
Położenie na mapie Polski w 1939 | |
50°35′00″N 22°56′57″E |
Prawdopodobnie przyczyną pacyfikacji była współpraca mieszkańców wsi z polskim ruchem oporu. Z rąk funkcjonariuszy niemieckiej policji zginęło co najmniej 181 osób, w tym wiele kobiet i dzieci. Wieś została niemal doszczętnie spalona. Była to jedna z największych zbrodni popełnionych w trakcie operacji wysiedleńczo-pacyfikacyjnej na Zamojszczyźnie, a zarazem pierwsza pacyfikacja na ziemiach polskich, podczas której Niemcy wykorzystali wsparcie lotnictwa.
Jesienią 1942 roku, pod kierownictwem dowódcy SS i policji na dystrykt lubelski, SS-Brigadeführera Odilo Globocnika, rozpoczęto na Zamojszczyźnie szeroko zakrojoną operację wysiedleńczą. Jej celem było wypędzenie z tego regionu około 100 tys. Polaków, na których miejsce zamierzano osiedlić niemieckich kolonistów, przede wszystkim volksdeutschów ze Słowenii, Lotaryngii i Besarabii. Pierwsze wysiedlenia przeprowadzono w nocy z 27 na 28 listopada 1942 roku. Do końca grudnia akcją objęto 60 wsi zamieszkanych przez ok. 34 tys. Polaków. Druga faza operacji trwała od połowy stycznia do końca marca 1943 roku i objęła przede wszystkim tereny powiatu hrubieszowskiego. Wysiedlono wtedy 63 wsie[1].
Działania Niemców spotkały się z biernym oporem wysiedlanej ludności oraz ze zbrojną reakcją polskiego ruchu oporu[2]. Oddziały partyzanckie Batalionów Chłopskich, Armii Krajowej i Gwardii Ludowej usiłowały powstrzymać ekspedycje pacyfikacyjno-wysiedleńcze, atakowały niemieckie obiekty gospodarcze i komunikacyjne, a także przeprowadzały akcje odwetowe we wsiach zasiedlonych przez niemieckich kolonistów[3][4]. Opór stawiany przez polską partyzantkę w połączeniu z trudną sytuacją wojsk niemieckich na froncie wschodnim zmusiły okupantów do chwilowego przerwania wysiedleń. Wznowiono je dopiero w ostatnich dniach czerwca 1943 roku. Zanim to nastąpiło, Niemcy przeprowadzili na Zamojszczyźnie szereg brutalnych akcji pacyfikacyjnych. Ofiarą jednej z nich padła wieś Sochy w gminie Zwierzyniec[1].
Prawdopodobnie przyczyną pacyfikacji była współpraca mieszkańców Soch z polską partyzantką[5][6][7]. Według świadków na krótko przed masakrą we wsi pojawili się agenci Gestapo, którzy podając się za partyzantów badali stosunek ludności do ruchu oporu[6]. W źródłach wskazywane są także inne przyczyny, na przykład rzekomy donos kobiety, której partyzanci zarekwirowali byka[8]. Józef Fajkowski podkreślał, że zbrodnia w Sochach była jedną z wielu pacyfikacji, które Niemcy przeprowadzili w związku ze zbrojnym oporem przeciw wysiedleniom z Zamojszczyzny[6].
1 czerwca 1943 roku, około godziny 5:00 rano[9], do Soch przybyła niemiecka ekspedycja karna. W składzie oddziałów pacyfikacyjnych znajdowali się przede wszystkim funkcjonariusze Schutzpolizei z Zamościa[5]. Towarzyszyć mieli im również członkowie SS oraz ukraińscy lub rosyjskojęzyczni kolaboranci[8][10][11]. Niemcy obsadzili zalesione zbocza doliny, w której leżą Sochy, a następnie otoczyli wieś szczelnym kordonem[11]. Dostrzegłszy policjantów, mieszkańcy zaczęli wynosić z domów swój dobytek, gdyż spodziewali się, że wkrótce rozpocznie się akcja wysiedleńcza[11].
Tymczasem Niemcy wkroczywszy do wsi, rozpoczęli systematyczną masakrę. Ludność mordowano bez względu na wiek, płeć, czy stan zdrowia[5][12]. Zabudowania podpalano wraz z pozostawionymi w środku rannymi[5]. Zdarzały się także przypadki wrzucania ofiar do płonących budynków[10][12]. W trakcie pacyfikacji ginęły całe rodziny[10].
Około godziny 8:00 niemiecka policja wycofała się z Soch[10]. Następnie nadleciało od 7[13] do 10[10][12] samolotów, które zbombardowały i ostrzelały z broni maszynowej zarówno wieś[12], jak i pobliskie pola, gdzie ukrywali się mieszkańcy, którym udało się przeżyć pierwszą fazę masakry[10]. Zginęło wtedy kolejnych kilkanaście osób[10]. Był to pierwszy w okupowanej Polsce przypadek wykorzystania lotnictwa podczas pacyfikacji wsi[12].
Liczbę ofiar masakry szacuje się na 181[14], 182[15], 183[10][12][16] lub nawet około 200 osób[5]. Zginęła blisko połowa mieszkańców wsi[10]. Według Czesława Madajczyka w gronie ofiar znalazło się 106 mężczyzn, 53 kobiety i 24 dzieci[8], inne źródła podają, że zamordowano 108 mężczyzn i 54 kobiety[17] lub 103 kobiety i dzieci[12][15]. W Rejestrze miejsc i faktów zbrodni popełnionych przez okupanta hitlerowskiego na ziemiach polskich w latach 1939–1945 zamieszczono nazwiska 159 zidentyfikowanych ofiar pacyfikacji[18]. Wieś została niemal doszczętnie spalona; ocalały tylko trzy domy mieszkalne i dwie stodoły[12].
Niemcy rozkazali władzom gminnym zorganizować pochówek ofiar. Wśród zgliszcz i stosów trupów mieszkańcy okolicznych miejscowości odnaleźli około 25 rannych. Zabrano ich do szpitala w Biłgoraju[13]. Zamordowanych mieszkańców Soch pogrzebano w siedmiu zbiorowych mogiłach[19].
Masakra odbiła się szerokim echem. Informowały o niej raporty polskiego podziemia oraz konspiracyjna prasa[20]. W odwecie za pacyfikację Soch oddziały partyzanckie AK dowodzone przez Adama Piotrowskiego ps. „Dolina”, Jana Turowskiego ps. „Norbert” i Tadeusza Kuncewicza ps. „Podkowa” zaatakowały zasiedloną przez niemieckich kolonistów wieś Siedliska (5/6 czerwca 1943)[21]. Według źródeł konspiracyjnych zabito wtedy 60 osób i spalono 140 zagród[22].
Do doświadczeń wojennych nawiązuje w swej twórczości poetka Teresa Ferenc, która jako dziewięcioletnie dziecko przeżyła pacyfikację Soch i straciła w niej oboje rodziców[23].
Pacyfikacja Soch i związana z nią rodzinna trauma jest głównym motywem książki Mała zagłada (wyd. 2015), której autorką jest córka Teresy Ferenc, Anna Janko[24].
W 2018 roku stworzono film dokumentalny pt. „Mała Zagłada” na temat wydarzeń z 1 czerwca 1943 roku. Oprócz historii opowiadanej przez osoby bezpośrednio dotknięte tą tragedią, również przybliża następstwa wojny, a także pokazuje jak trauma jest dziedziczona przez potomków[25].
O pacyfikacji wsi Sochy pisze w swojej książce pt. Sochy dawniej i dziś Władysław Sitkowski[26].
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.