Loading AI tools
polska pielęgniarka Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Janina Woynarowska (ur. 10 maja 1923 w Piwnicznej, zm. trag. 24 listopada 1979 w Krakowie) – polska pielęgniarka, działaczka charytatywna, poetka, związana z Chrzanowem oraz Czcigodna Służebnica Boża Kościoła katolickiego.
Jej rodzona matka zmarła podczas epidemii tyfusu i została pochowana w Istebnej[2]. Była dzieckiem adoptowanym we wczesnym dzieciństwie przez zamożne małżeństwo tytularnego pułkownika lekarza Kazimierza Witolda Strzemię-Woynarowskiego (ur. 1869)[3], prezesa miejskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, i Marii Jadwigi z Twarogów (ur. 1888)[1], członkini Towarzystwa św. Wincentego á Paulo[4]. Nieznane są okoliczności jej adopcji[4]. Rodzina zamieszkiwała w Chrzanowie, we własnym domu, zwanym „białym dworkiem”, przy Al. Henryka 24[4]. Był to dom, w którym prowadzono działalność charytatywną, dla ubogich wydawano posiłki, a także świadczono pomoc materialną i medyczną, a wszystko to przepojone było rodzinnym ciepłem, atmosferą religijności oraz patriotyzmu[4]. Zaprzyjaźniła się wówczas z rówieśnicą Marysią Lubasz, która tak po latach wspominała chwile ich dzieciństwa[4]:
Na każde imieniny, rodzinne uroczystości i święta kościelne Janina recytowała wiersze, śpiewała piosenki i grała na pianinie. Wspólnie stroiłyśmy w kwiaty i wstążki fotele, na których podczas tych miłych chwil siedzieli jej rodzice, również bardzo szczęśliwi. Wieczorem schodzili się goście do salonu, a my bawiłyśmy się w jadalni. Często przyjeżdżał do Janeczki kuzyn Leszek, bardzo go lubiła, znał dużo zabaw i ładnie opowiadał przeczytane książki. W lecie bawiliśmy się w przylegającym do domu ogrodzie. A w zimę chodziliśmy na lodowisko do „Sokoła” przy ulicy Sokoła. Obie uwielbiałyśmy jazdę na łyżwach, ale zabawy w śnieżki też były miłe.
Była dzieckiem chorowitym, dwie pierwsze klasy szkoły podstawowej przerobiła w domu, a następnie zaczęła uczęszczać do szkoły podstawowej nr 3, nieopodal jej domu, po czym zdając w 1936 egzaminy wstępne dostała się do Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. Michaliny Mościckiej, ale musiała je wkrótce przerwać 1 września 1939 na skutek wybuchu II wojny światowej[4]. Rodzice postanowili wówczas, że zorganizują tajne komplety w swoim domu dla kilku dzieci[4]. Z braku czasu, musiała je jednak przerwać, ponieważ spadł na nią obowiązek zajmowania się domem[4].
Wkrótce rodzina otrzymała nakaz opuszczenia „białego dworku” i przesiedlenia się do mieszkania przy ulicy Krakowskiej, a następnie przy Al. Henryka 32[4]. Podczas okupacji wiele dziewcząt otrzymało nakaz pracy przy kopaniu rowów przeciwlotniczych, w tym również i Janina Woynarowska[4]. Po zakończeniu II wojny światowej zezwolono rodzinie Woynarowskich na powrót do ich własnego, zdewastowanego domu przy Al. Henryka 24[5]. Wkrótce po przybyciu do niego 21 maja 1945 zmarł jej ojciec[5]. Wtedy to podjęła pracę w Przychodni Obwodowej przy ul. Koniewa 19 (aktualnie Zakład Lecznictwa Ambulatoryjnego przy ul. Sokoła 19), na stanowisku młodszej higienistki, a po pół roku została awansowana na starszą higienistkę[5]. 26 czerwca 1946 złożyła pielęgniarskie ślubowanie, a rok później ukończyła dodatkowy kurs dla pracowników Ubezpieczalni Społecznej[5].
Włączyła się aktywnie do zawiązanej przy parafii św. Mikołaja żeńskiej grupy Żywego Różańca, będąc jego animatorką[5]. W tym czasie zaczęła pisać wiersze, ujawniając swoje poetyckie zdolności[5]. W 1950 uzyskała państwowe świadectwo Pielęgniarki Dyplomowanej[5]. Był to okres pogłębienia przez nią praktyk religijnych, bowiem codziennie przed pracą uczestniczyła we mszy świętej oraz adoracji Chrystusa na Krzyżu[6]. Niekiedy po przyjściu do kościoła św. Mikołaja udawała się do kaplicy św. Stanisława biskupa i tam leżała krzyżem na zimnej posadzce, prowadząc cichy dialog z Chrystusem[7]. Tak to później wspominała[6]:
W życiu moim Chrystus zajął pierwsze miejsce, jest dla mnie wszystkim (...) w codziennym przeżywaniu wiary, którą wyniosłam z domu rodzinnego, jako największy skarb, największe dobro.
Pracę zawodową poszerzyła o działalność społeczną i charytatywną, pomagając na miarę swoich możliwości potrzebującym[6]. 2 lipca 1953 zmarła jej matka. Podczas jej pogrzebu zasłabła, a następnie odwieziono ją do szpitala[6]. Po powrocie ze szpitala do pustego domu napisała później jeden z najpiękniejszych swoich wierszy pt. Matka[6]:
Nie urodziła, ale dała Miłość,
którą otuliła na zawsze bezbronną, sierocą istotę.
W swoje życie zaprosiła,
swoim życiem się podzieliła – czuwając dzień i noc gotowością czułych rąk.
Światłem pogodnych spojrzeń rozpraszała lęk dziecięcego serca,
które...
Nieustającą pieśń śpiewa – Mateńko...
1 stycznia 1956 otrzymała nominację na stanowisko przełożonej pielęgniarek przy Przychodni Obwodowej w Chrzanowie i przewodniczącej koła Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego[8]. Chorowała na postępującą skoliozę, nękającą ją od dziecka[8].
W 1961 złożyła roczne śluby czystości, ubóstwa i posłuszeństwa, zostając członkinią Instytutu Świeckiego Chrystusa Odkupiciela Człowieka w Krakowie, a później w 1964 redaktorką biuletynu tego Instytutu pt. Ora et Labora[8]. 1 grudnia 1962 otrzymała nominację na stanowisko instruktorki i przełożonej pielęgniarek przy Wydziale Zdrowia i Opieki Społecznej w Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Chrzanowie[8]. W 1966 złożyła na ręce kard. Karola Wojtyły, późniejszego papieża i świętego, śluby wieczyste, w obecności założyciela Instytutu Świeckiego Chrystusa Odkupiciela Człowieka, ks. Witolda Kacza[8]. Nie mając środków finansowych na utrzymanie swojego dużego domu, sprzedała go, przenosząc się w 1967 do mieszkania przy ul. Grunwaldzkiej 13, gdzie zamieszkała ze swoją kuzynką Elżbietą Twaróg-Rawicz[9]. W 1969 jadąc karetką do jednego chorego, postanowiła drugiego chorego po amputacji obu nóg zabrać na jego prośbę do klasztoru leżącego przy trasie przejazdu[2]. Spotkały ją z tego powodu przykrości. Pomimo dyscyplinarnego zwolnienia pozwolono jej jednak wrócić do zawodu i pracować w gabinecie zabiegowym, gdzie spędziła ostatnie 10 lat życia[10].
Pisywała teksty do czasopism związanych z zawodem pielęgniarki: Pielęgniarka i Położna, Służba Zdrowia i Zdrowie[9]. W 1976 uczestniczyła w Międzynarodowym Kongresie Instytutów Świeckich w Rzymie, odwiedzając później w Asyżu m.in. grób św. Franciszka[11]. W latach 1972–1979 była aktywną uczestniczką Synodu Duszpasterstwa Archidiecezji Krakowskiej, na którym zaprzyjaźniła się z pielęgniarką Hanną Chrzanowską, późniejszą błogosławioną[11]. Na początku lat siedemdziesiątych rozpoczęła studia w trybie zaocznym na Wydziale Psychologii i Filozofii Chrześcijańskiej, które ukończyła nadaniem tytułu magistra w 1979[11]. Była założycielką Parafialnego Zespołu Charytatywnego przy parafii św. Mikołaja, pracowała jako kurator społeczny oraz rzecznik opiniujący w Ośrodku Adopcyjnym[10]. Przy współpracy z duszpasterzami parafii św. Mikołaja prowadziła przez wiele lat poradnictwo przedmałżeńskie i rodzinne[12]. Była organizatorką wyjazdów wypoczynkowo-rekolekcyjnych (od lipca 1977) dla ludzi chorych, starszych i samotnych do Sanktuarium Matki Bożej Opiekunki Rodzin Robotniczych w Płokach[13]. Z jej inicjatywy i ks. prałata Zbigniewa Mońki powstał Dom Samotnej Matki przy ul. Sokoła 44, jako dar rodziny państwa Szurek-Lusińskich, którzy przekazali na ten cel cały parter budynku[14]. W latach 1976–1979 była czynną członkinią Grupy Literackiej „Gronie” w Żywcu[15].
24 listopada 1979 w deszczowo-śnieżną sobotę zginęła, jadąc samochodem z Bochni do Chrzanowa wraz z lekarką Emilią Szurek-Lusińską w pobliżu krakowskiego Pasternika, gdzie samochód ich wpadł w poślizg i uderzył o przydrożne drzewo[16]. Homilię podczas mszy pogrzebowej 29 listopada wygłosił bp Jan Pietraszko z Krakowa[16] oraz ks. prałat Witold Kacz[17], przy licznym udziale wiernych. Spoczęła w grobie swoich przybranych rodziców na cmentarzu parafialnym w Chrzanowie (sektor 11-16-1)[1].
W latach 1970–1976 powstały najbardziej dojrzałe i cenne jej prace pisarskie[11]:
Część opracowania została ogłoszona drukiem w księdze Służebnica Boża Janina Woynarowska (s. 193–283) oraz w zbiorze Myśli wybranych, roz. Pedagogicum pielęgniarskie[11].
Dzięki poetce i jej przyjaciółce Lucynie Szubel, jej poezja ocalała i została wydana pośmiertnie w kilku tomikach[10]:
Ponadto jej wiersze, będące głębokim religijnym zamyśleniem zostały zaprezentowane w książce pt. W drodze[18].
Z inicjatywy Instytutu Świeckiego Chrystusa Odkupiciela Człowieka, którego swego czasu była członkinią, przekonanego o świątobliwości jej życia powstał pomysł wyniesienia jej na ołtarze[19]. 26 kwietnia 1999 Stolica Apostolska zezwoliła na otwarcie tego procesu wydając tzw. Nihil obstat[19].
18 czerwca 1999 metropolita krakowski ks. kard. Franciszek Macharski w swojej kaplicy w Kurii Metropolitalnej otworzył jej proces beatyfikacyjny[20]. Odtąd przysługuje jej tytuł Służebnicy Bożej. Postulatorem diecezjalnym procesu został ks. dr Stefan Misiniec[21]. W niepełne trzy lata od rozpoczęcia tego procesu, 24 kwietnia 2002 w Kurii Metropolitalnej w Krakowie kard. Franciszek Macharski podpisał dokumenty procesu beatyfikacyjnego związane z jej życiem i działalnością, kończąc jego diecezjalną część[22]. Zebrane świadectwa i pisma (około 1500 stron druku) zostały przewiezione do Stolicy Apostolskiej i złożone w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych[21].
10 października 2007 Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych otworzyła rzymską część procesu[21]. Relatorem został ks. dr Hieronim Fokciński, postulatorem ks. prałat Mieczysław Niepsuj – dyrektor Domu Papieskiego pracujący nad tzw. Positio wraz z ks. dr. Markiem Rostkowskim – dyrektorem Biblioteki w Uniwersytecie Urbaniana w Rzymie[21], po czym 8 lutego 2008 Stolica Apostolska wydała dekret o ważności postępowania diecezjalnego. W 2017 złożono Positio, wymagane w dalszej procedurze beatyfikacyjnej[19], a następnie 21 maja 2022 decyzją papieża Franciszka podpisano dekret o heroiczności jej cnót[23][24] i od tej pory przysługuje jej tytuł Czcigodnej Służebnicy Bożej.
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.