Giovanni Battista Tiepolo lub Giambattista Tiepolo (ur. 5 marca1696 w Wenecji, zm. 27 marca1770 w Madrycie) – włoski malarz, freskant, rysownik, grafik i rytownik okresu rokoka, ostatni z wielkich mistrzów weneckiego malarstwa dekoracyjnego.
Szybkie fakty Data i miejsce urodzenia, Data i miejsce śmierci ...
Pochodził z bogatej rodziny weneckiej. Był synem kupca i kapitana statku. Około 1710 wstąpił do pracowni malarza portretów i scen historycznych – Gregoria Lazzariniego (1655–1730). W 1717 został członkiem gildii malarzy i mając zaledwie 21 lat stał się niezależnym artystą. W 1719 poślubił Cecylię Guardi, siostrę Francesca Guardiego. W 1722 wszedł w skład ekipy malarzy, ozdabiających nawę kościoła San Stae. Następnie malował freski w Udine, Mediolanie, Bergamo, Weronie i Vicenzie. W 1740 udał się ponownie do Mediolanu, gdzie pracował przy dekoracji Palazzo Clerici. W 1743 został doradcą i pośrednikiem hrabiego Francesca Algarottiego (1712–64), który zajmował się kupnem dzieł przeznaczonych do kolekcji elektora saskiego i króla Polski Augusta III (1696–1763). W latach 1746–1747 malował freski w weneckim Palazzo Labia. W latach 1751–1753 wraz z synami przebywał w Würzburgu, gdzie wykonał cykl gigantycznych fresków w rezydencji biskupiej. Po powrocie do Wenecji zrealizował szereg nowych zleceń, malując dekoracje ścienne m.in. w pałacu Ca’ Rezzonico, w willi hrabiego Valmarana w Vicenzy oraz w Villa Pisani w Stra k. Padwy. W 1756 objął stanowisko przewodniczącego weneckiej Akademii Malarstwa i Rzeźby. Na początku 1762, na zaproszenie króla Hiszpanii Karola III (1759–1789), przeniósł się do Madrytu, gdzie wykonał dekorację plafonu Sali Tronowej Palacio Real. Zmarł nagle w 1770. Pochowany został w madryckim kościele św. Marcina.
Zaślubiny cesarza Fryderyka Barbarossy z Beatrice Burgundzką – (1750-53), 400×500cm, Sala Cesarska, Rezydencja w Würzburgu
„Tiepolo jest bardzo inteligentny i łatwy w kontakcie; posiada niespożyty zapał, umiejętność stosowania wspaniałych kolorów i nadzwyczajną prędkość w malowaniu. Tworzy obrazy w krótszym czasie, nim inny zdąży wymieszać farby”. (Carl Gustaf Tessin, 1736)[1]
„Jego freski są tak zachwycające, że wydaje się, iż to sama natura wyznaczyła mu drogę, czyniąc go tak zręcznym i zdolnym do tworzenia wielkich dzieł”. (Luigi Lanzi, 1824)[2]
„W swych obrazach religijnych poszukuje melodramatu, zaś w obrazach alegorycznych ruchu i mocnego efektu”. (Hipolit Taine, 1864)[3]
„Malarstwo Tiepola staje się autonomicznym zjawiskiem, a każde kolejne jego płótno współzawodniczy z dziełami, które je poprzedzały, szukając coraz to niebezpieczniejszej, coraz to zuchwalszej scenografii, jak również coraz bogatszych, coraz bardziej absolutnych efektów kolorystycznych”. (Eugenio Riccomini, 1974)[4]
„Jego opanowanie środków techniczno-artystycznych – rysunku, światła, koloru, skrótów, ruchu, perspektywy, reżyserii malarskiej – jest wręcz zawrotne. Żadnego przy tym mozołu, wszystko zrobione jakby od niechcenia. Pozy i ruchy postaci nigdy przy tym nie są karkołomne i dziwaczne, jak to bywa u manierystów XVI wieku”. (Maria Rzepińska, 1976)[5].
„Jego postaci zdają się płynąc gdzieś w przestworzach na zawrotnej wysokości, a oszołomiony widz, tracąc poczucie rzeczywistości, doznaje wrażenia, że razem z nimi unosi się nad ziemią”. (Adam Bochnak, 1983)[6]
„Cała bujna dekoracyjność i świetność kolorystyczna malarstwa weneckiego znajdą w jego dziele kulminację, choć wybujałość jest tu pod mistrzowską kontrolą. Jakaś naturalna radość pobudza wyobraźnię artysty, a lotów jego wizualnej fantazji nikt już nie przewyższył”. (Wendy Beckett, 1994)[7]
„Zasadnicze elementy jego stylu: sztuka właściwego rozmieszczenia postaci na płaszczyźnie, sztuka stworzenia iluzji o ogromnej głębi i odnalezienie światła oraz atmosfery, które sprawiają, że wibruje cały obraz, i które przydają mu siły, życia i poezji”. (Patrick Violette, 1995)[8]
„Tiepolo zdejmuje z nas ciężar, dostarcza powietrza, pozwala unosić się w przestworzach, stwarzając złudzenie, że wstępujecie w niebo”. (Alain Buisine, 1996)[9]
„Ostatni wielki dekorator, ostatni tytan renesansowej „maniera grande”. Ostatni twórca gigantycznych pikturalnych dewocjonaliów, ostatni epik mitologii antycznej ilustrowanej przez malarstwo – ostatni grzmiący ryk Wenecji na arenie Szkoły Weneckiej, czyli ostatnia brawurowa symfonia kilkuset lat Szkoły Weneckiej”. (Waldemar Łysiak, 1999)[10]