Zarejestrowałem się gdzieś w 2002, jako 113. użytkownik polskiej wikipedii. Mój opis przez cztery kolejne lata: "E tam wikipedysta. Poprawiam coś czasami i tyle;-)"
W listopadzie 2006 postanowiłem troszkę bardziej się zaangażować, czas pomóc, skoro tyle się korzysta... Od 26 listopada 2007 mam - po długim tygodniu odpowiadania na pytania - uprawnienia administratora.
Moje działki jako edytora to: biblistyka, historia, muzyka, trochę biografie, trochę IT.
Dzięki kolejnej edycji CEE Spring wróciłem o dziwo do w miarę aktywnego edytowania. Co tydzień staram się wrzucić jakiś artykuł. Albo i dwa. Podobnie wciągnęły edycje z 2021, 2022 i 2023.
Przez lata 2013-2019 trwał wiki-letarg, ostatnio edytuję więcej, choć chyba nadal spędziłem więcej czasu na wiki-zlotach niż na edycji. Przynajmniej zdjęcia na nich robię.
Polubiłem Visual Editor! Nie rozumiem jak ktoś może jeszcze babrać się w kodzie.
Z pewnym zaskoczeniem (czy rozbawieniem) obserwuję to, jak projekt oparty na wolontariuszach nadal bez nich by nie istniał, został jednak otorbiony przez różne organizacje, które chcą robić dobrze, ale nieraz głównie szukają powodów do swojego istnienia. Ma to swoje zalety (Visual Editor - ha!, Wikipedia Library, Wikigranty, zloty w hotelach a nie hostelach), ale i wady.
Na Wikipedii zawsze jest co robić z takich czynności czysto administracyjnych, jakieś poprawki, uzupełnienia, wersje przejrzane.
Zawsze jest możliwość wypowiedzi – gdzieś na kawiarence, w dyskusji, w głosowaniu; w jednym momencie odbywa się może sto czy dwieście dyskusji na temat różnych haseł, grup haseł czy kształtu projektu.
Zawsze jest co czytać – pomijając hasła, jest cała masa dyskusji do przeczytania.
To sprawia, że można spędzić tam cały dzień, właściwie nic nie robiąc. Dlatego trudno się angażować poważniej bez konkretnego celu, jaki chcę osiągnąć.
Kilka zasad, których staram się przestrzegać:
edytuj to na czym się znasz - nie wymaga komentarza. Jako że pamięć zawodzi (i są sytuacje, w których inni mogą się czepiać każdego zdania), jestem za szerokim podawaniem źródeł, jak to ma miejsce w angielskiej wikipedii.
praktyczny inkluzjonizm - jeśli informacja z wikipedii może się komuś przydać, dlaczego jej nie zostawić? Jedyny wyjątek to informacje, które mogą być potraktowane jako (auto)promocja, oraz te pasujące gatunkowo do innych projektów wiki (source, books, quote itd.). Pamiętajmy wszak, że ich popularność jest w porównaniu do wikipedii śladowa - może jednak wystarczy zmienić formę i napisać tutaj?
zdrowy rozsądek i odrobina pokory w ew. konfliktach.:-) Podziwiam na przykład rozwiązywanie konfliktów POV na angielskiej wikipedii. Zamiast tłuc się w wojnach edycyjnych można przecież przedstawić w neutralny sposób wszelkie punkty widzenia. My tu jesteśmy od publikowania wiedzy, a nie od kłócenia się, która ważniejsza.
I kilka moich własnych POV na temat polskiej Wikipedii:;-)
(26.11.2007) -- trochę już nieaktualne, ale na razie zostawiam.
Jest tu za dużo dzieci. To odstrasza ludzi, którzy mają wiedzę na encyklopedyczne tematy, a nie mają ochoty się spierać z 14-letnimi adminami.
Powszechna jest postawa "my siami". Istnieją rozwiązania przyjęte na innych wikipediach, w tym en.wiki, ale niektórzy wymyślają zasady od początku.
Zupełnie niepotrzebne dopuszczenie ipków do edycji. To powinna być wolna encyklopedia a nie anarchiczna. W ten sposób 1/3 czasu adminów (jakby nie było - najbardziej zaangażowanych użytkowników) tracona jest na pierdoły i walkę z anonimowymi wandalami. Powinna obowiązywać zasada: chcesz edytować, zarejestruj się, konto jest przecież anonimowe.
Jeszcze coś: bardzo żałuję, że nie możemy używać grafik fair use na wikipediach innych niż angielska. Rozumiem argumenty fanów pełnej "otwartości", ale to niestety oznacza, że pod pewnymi względami nigdy angielskiej wikipedii nie dogonimy. Skrajny przykład to wikipedia niemiecka, gdzie nie można nawet korzystać z amerykańskich grafik public domain.
ukłony, uściski, pozdrówka:-)
Robert Drózd / Vroo
Ten wikipedysta uważa, że nadgorliwość w usuwaniu treści na podstawie własnej interpretacji zasad jest gorsza od faszyzmu[1]
Ha, teraz się wymaga mówić "mądry inaczej". Tak słowo, to co naprawdę znaczy. Złe fluidy są głupie albo złośliwe. Ale inne tłumaczenia też widzę. Politycznie poprawne, no i co z tego?[2]