Jedyna trudność polega na tym, żeby odważyć się się zatańczyć przy ludziach. Gdy pierwszy raz wyszliśmy na parkiet, nie czułam się swobodnie. Tymczasem otwartość w tańcu wyzwala tak wiele uczuć – pasję, radość, zmysłowość – a przy tym jest najlepszą formą zabawy w czystej postaci.
Mój taniec hinduski był inny niż Francuza czy Niemca. Pod względem ekspresji i wyczucia Polacy mają do niego większe predyspozycje, mimo że taniec hinduski jest daleki od naszego pojmowania tej sztuki, od ruchu, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. To trudna technika i podobnie jak balet, wymaga wielu lat ćwiczeń.
Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga – śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.
Po ślubie najjaśniejszych państwa do hulanek i swawoli prostego ludu, który już przedtem zaczął świętować carskie wesele, przyłączyli się dworzanie i odtąd uroczystości następowały jedna za drugą. Każdy dzień zaczynał się od polowania w Sokolnikach albo, zachodnim obyczajem, od turnieju rycerskiego, a kończył wielką ucztą; to po moskiewsku, z nieprawdopodobną liczbą dań, usadzaniem według rang i bez niewiast, to znów po polsku – ledwie cztery dania, ale za to w damskim towarzystwie, z muzyką i tańcami. Druga wersja, oczywiście, była swobodniejsza, a i car z carycą zachowywali się mniej powściągliwie: żartowali, śmiali się, nawet tańczyli, co wywoływało gniew i oburzenie bojarów. Ale Elastykowi się podobało. Szczególnie modny taniec francuski, zwany kupido.
Śmiejcie się, tańczcie – szalejcie, Ale tańcząc, moje panie, Pamiętajcie – pamiętajcie, Że tańczycie na wulkanie.
Źródło: Parabaza do Don Juana poznańskiego, 1844
Tak jak ekstaza umożliwia przekraczanie własnych granic, tak taniec jest sposobem unoszenia się w przestrzeni, odkrywania nowych wymiarów bez utraty kontaktu z własnym ciałem. Podczas tańców świat duchowy i świat rzeczywisty współistnieją bez konfliktów. Myślę, że tancerze klasyczni stają na czubkach palców, żeby równocześnie dotykać ziemi i sięgać nieba.
(…) tańce dworskie swoją popularność zawdzięczają uniwersalizmowi. Podobnie jak w dawnych wiekach, tak i dziś, sztuka tańca jednoczy kraje, narody i kultury. Okazuje się, że te same tańce – ukryte pod różnymi nazwami – wykonywano w różnych krajach. Odkrywamy, że wszyscy w Europie mamy te same taneczne korzenie. Tańce dworskie mogą stać się też znakomitą inspiracją dla sztuki współczesnej. Przeżyliśmy fascynację sztuką Indii, Afryki, a niedawno kulturą celtycką. Teraz czas na nowo odkrywaną sztukę dworską, a w tym także na taniec.
Tło uczuciowe tańców w rozumieniu potocznym wyjątkowo tylko ma charakter nieerotyczny. Zdarzają się tańce estradowe, osnute na fikcji polowania, zabawy albo bitwy – wtedy czynnik erotyczny, wypędzony z treści mimicznej, znajduje swoje miejsce w wyglądzie i stroju półnagiego tancerza lub tancerki. Natomiast taniec towarzyski zachowuje swoje tło erotyczne stale. Inna rzecz, że publicznie i głośno wysuwa się na plan pierwszy higieniczne i czysto towarzyskie znaczenie tańców, a ich wartość erotyczna jest sprawą, o której się mówi tylko prywatnie albo wcale.