Ludzka niesprawiedliwość jak pogańskie bożyszcza ma tyle głów, ile stron świata, niezliczoną ilość rąk. Sprawiedliwość jest zawsze jedna i jednoznaczna i są takie sytuacje, w których jest bezradna.
Miłość dba nie o to, co jest, co się zdarza w tej chwili, ale o to, co nadejdzie. Kiedy zadowala bieżąca chwila, beztroska o chwilę następną – nie ma już miłości. Miłość jest ciekawością tego, co się stanie, nie zaś przyjmowaniem tego, co się dzieje.
Młodzież stwarza konflikty z dorosłymi istotne i nieistotne, małe i duże, nie po to, by jej wybaczono, lecz po to, by się jej opierano i aby mogła ten opór zwycięsko przełamać.