Jasia pochowali poniżej kościoła, Andzię pochowali koło jego czoła. Na Jasiowym grobie wyrosła lilija, Na Andzinym grobie ślubna konwalija. Gdy się ta niedobra mama dowiedziała, Wzięła ostrą sierpę, kwiaty zrzynać chciała. Jak zrzyna, tak zrzyna, wtem krew wytrysnęła, Ta niedobra matka aż się rozpłakała. Wy, drodzy rodzice, przykład sobie weźcie, Gdzie się dwaj kochają, pobrać się im dejcie.
Autor: anonim, Ze szczerego pola, ze szczerego serca, pieśń ludowa z Beskidu Śląskiego
Jej śmiech roznosił się w powietrzu, jak zapach konwalii. Świat wydawał się lepszy, i on wydawał się lepszy dzięki niej.
Po pierwsze rosa na chłodnej konwalii świetlne kropelki na alabastrowym drobiazgu którego cały dywan miękko się ściele u stóp starego bzu w zacienionej części ogrodu Po drugie biały dzwoneczek i dzwoneczek i jeszcze raz dzwoneczek niesłyszalne aksamitne dźwięki powiązane w supełki na zielonej łodyżce któż by nie chciał zawiesić ich w progach swego snu
Autor: Mira Kuś, Siedem cudów świata w: Między tym a tamtym brzegiem 2010