Bruksela jest coraz bardziej inwazyjna, wymagająca, a to trudne do przełknięcia dla krajów, które żyją inną obyczajowością gospodarczą. Nie wyobrażam sobie takiego systemu kija i marchewki, który z poziomu Brukseli byłby w stanie wymusić nowe standardy gospodarności.
Irytuje mnie nonszalancja traktowania projektu Unii Europejskiej. Dla mnie on jest najlepszą rzeczą, jaka przydarzyła się Europie od początku jej istnienia.
Media społecznościowe miały się stać narzędziem bezpośredniej demokracji, a stały się narzędziem oszukiwania ludzi, faktów alternatywnych, fake news, mowy nienawiści.
Męczyła mnie oficjalna linia, którą musieliśmy głosić przez półtora roku, że Grecy za pomocą miękkiej restrukturyzacji długu i pakietów pomocowych będą w stanie obsłużyć swoje zadłużenie. Nieprawda, nie są w stanie!
Od 2015 roku żyjemy w Polsce, która nie mogłaby być członkiem Unii Europejskiej czy NATO. Polska Macierewicza nie dostałaby się do NATO, Polska Kaczyńskiego nie dostałaby się do Unii.
Od czasu Tymińskiego nie było takiej hodowli gruszek na wierzbie, jaką proponuje PiS.
Źródło: Anna Cieślak-Wróblewska, Jacek Nizinkiewicz, PiS zrujnowałby Polskę (rozmowa z Januszem Lewandowskim), „Rzeczpospolita” nr 229 (10258), 1 października 2015, s. A5.
To zabójstwo wyrasta z dusznego klimatu nienawiści, który był zasiany przez media publiczne. Na pewno nie będziemy tak szybcy w oskarżaniu, jak [Jarosław] Kaczyński po zabójstwie działacza PiS, który w pierwszej reakcji wymienił Donalda Tuska, a jako przykład mowy nienawiści – „moherowe berety”.
Wielokrotnie wyrażałem zdumienie, jak można porównywać ewentualne błędy PO-PSL ze świadomą destrukcją rządów prawa, służby cywilnej, zawłaszczeniem mediów publicznych. Od 2015 roku żyjemy w Polsce, która nie mogłaby być członkiem Unii Europejskiej czy NATO. Polska Macierewicza nie dostałaby się do NATO, Polska Kaczyńskiego nie dostałaby się do Unii.
Wspólna Europa stała się z jednej strony zwyczajna, a przez to mniej ceniona, z drugiej strony zaczyna się kojarzyć z problemami, a nie z ich rozwiązaniem.
Ziobro niechcący pochwalił nasz budżet (wina moja i Tuska) mówiąc, że przedłużenie roku 2020 lepsze niż urobek Morawieckiego na lata 2021–27 (strata ponad 100 mld zł). Dalej już same bzdury – tracimy Program Odbudowy, a przedłużenie nie takie proste. No i wkurzymy całą Europę!
Opis: o zapowiadanym przez Mateusza Morawieckiego wecie do budżetu UE.
Komisarz Lewandowski, odpowiedzialny za budżet, rekomenduje Komisji Europejskiej zmniejszenie wydatków na rolnictwo w sytuacji, gdy my prowadzimy dramatyczny bój o to, żeby je utrzymać na obecnym poziomie, a jeśli się da – zwiększyć!
Źródło: Witos i Mikołajczyk byliby w PiS, „Nasz Dziennik”, 17 listopada 2010
Nie widzę powodu, by tartaku, młyna, warsztatu, czy ziemi nie miał odzyskać jej poprzedni właściciel, a uzyskać spekulant tylko dlatego, że taka była wola reżimu komunistycznego, a obecnie pana ministra Lewandowskiego.