przedsiębiorca polonijny, polski polityk Z Wikiquote, wolnego zbiornika cytatów
Stanisław Tymiński (znany jako Stan Tyminski; ur. 1948) – kanadyjski biznesmen pochodzenia polskiego, kandydat w polskich wyborach prezydenckich w 1990 oraz 2005 roku, założyciel Partii X.
Część dokumentów obciążających Wałęsę była jednak prawdziwa. W czarnej teczce miałem też kopie osobistych raportów Lecha Wałęsy z sumami pieniędzy, które otrzymywał za każde zeznanie i jego podpisem. Ich prawdziwość potwierdził grafolog w Toronto.
Ja mam troje dzieci Żydów, bo moja była żona, Peruwianka, jest Żydówką! Żydowska grupa władzy w Polsce o tym wie, a jednak zrobili ze mnie antysemitę. Nie mówię o wszystkich Żydach w kraju, tylko o grupie władzy, która była finansowana z zagranicy. (…) Oni sobie wybierają polskich liderów, takich, którzy będą im służyć. Na przykład Donald Tusk, Lech Wałęsa, Tadeusz Mazowiecki. Za sznurki pociąga ktoś, kto jest za granicą Polski. Tak było od samego początku.
Źródło: „Fakty i Mity” nr 1 (670), 10 stycznia 2013, s. 14.
Kiedy Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk wydali książkę o Lechu Wałęsie, chciałem dać im 10 tys. dolarów nagrody, ale nie odpowiedzieli na mój list.
Ponownie kandyduję na prezydenta i wygram tegoroczne wybory. Nigdy nie chciałem być prezydentem dla siebie, ale dlatego, aby każdy Polak poczuł się jak u siebie w domu, a Polska była dla niego prawdziwą matką, a nie złośliwą macochą.
Raz w dżungli o mało nie umarłem z głodu. Indianin, który był moim przewodnikiem, przyniósł mi duże tłuste robaki z drzewa palmowego i pokazał, jak się je je. Jeden robak dawał siły na dwie godziny marszu.
W czarnej teczce miałem nieudolnie podrobione dokumenty opatrzone pieczątką z kartofla, które miały świadczyć o kontaktach Lecha Wałęsy z SB. Była to próba sprowokowania mnie do pokazania fałszywych dokumentów, które miały mnie ośmieszyć
Zapłaciłem 10 dol. i po trzech tygodniach byłem drugi na liście wśród najpopularniejszych kandydatów na męża. Miałem do wyboru pół miliona kobiet, 350 tys. pochodziło z Chin.
Stan Tymiński wydawał mi się początkowo postacią kompletnie niepoważna, rodzajem maniaka z silnymi odchyleniami od normy, który wygadywał rzeczy tak żenująco głupie, że aż niewarte bliższej uwagi. (…). nigdy nie oddam głosu na Tymińskiego. Nigdy nie oddam głosu za ośmieszeniem Polski: za ignorancją, która udaje prostotę; za hipnozą, która udaje perswazję.