Autor: Günter Grass, We własnej sprawie, tłumaczenie Leon Kasajew
Uroczy wydaje mi się ten kraj [Chiny], gdzie ludzie chcą mieć gwarancję, że im mleczarz sprzedaje jajka dostatecznie zgniłe, jajka z roku komety. Widzę się w Chinach, jak wtem maczam swoją bułeczkę z masłem. – Muszę powiedzieć, że to się zdarza u twojej ciotki Magdaleny (pani de Villeparisis); podają tam rzeczy kompletnie zgniłe, nawet jajka. (Tu pani d’Arpajon okrzyknęła się). Ależ daj pokój, Fili, wiesz o tem równie dobrze jak ja. Kurczątko już się lęgnie. Nie wiem nawet, jak one mogą tak grzecznie wysiedzieć. To nie jest omlet, ale kurnik, ale przynajmniej nie mówi się o tem w menu.