Filozof – człowiek zajmujący się ogólnymi, podstawowymi zagadkami świata: naturą istnienia i rzeczywistości, poznawalnością prawdy czy tym, jakie działanie jest pożądane.
Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy.
Filozof więcej dostrzega w poezji, tak jak w naturze, niż człowiek pospolity; lecz jak tamten nie jest filozofem dla samej poezji, tak temu, nie potrzeba wprzód uczyć się filozofii, aby czuł poezję.
Filozof nie wie więcej niż jego kucharka, za wyjątkiem spraw związanych z kuchnią, na których ona (zazwyczaj) zna się lepiej od niego. Jednakże kucharka (zazwyczaj) nie stawia pytań uniwersalnych. Tak więc pytania tworzą filozofa. Co do odpowiedzi… Niestety w każdym filozofie siedzi jakiś zły duch, który odpowiada, i to odpowiada na wszystko.
Autor: Zbigniew Herbert, *** (Pryśnie klepsydra w twardych rękach)
U każdego z naszych filozofów współczesnych, podobnie jak u poetów, widać chętną i łatwą wiarę w rzeczy poza zakresem doświadczenia stojące, skłonność do rzeczy niejasnych a uroczych wielkością, sposób myślenia religijny, nie podkopany krytyką, widać szczególną skłonność do łączenia niezgodnych, czy sprzecznych myśli i prądów, widać skłonność do przepowiedni i proroctw, a na tle tego wszystkiego gorący, szczery patriotyzm.
Źródło: Karol Libelt – odczyt wygłoszony na 53. posiedzeniu naukowym Polskiego Towarzystwa Filozoficznego we Lwowie, 29 maja 1907.
W XIX wieku nastąpiło odłączenie się filozofii od nauki, a dokładniej odejście, oderwanie się od filozofii wyspecjalizowanych dziedzin nauki. Zaczęły one żyć własnym życiem, stawały się coraz trudniejsze, a filozof, który w nie wkraczał, również musiał być trudniejszy w zrozumieniu dla odbiorcy.
Źródło: Filozofia a życie. Rozmowa z Alfredem J. Ayerem. w: Wiktor Osiatyński, Poznać świat. Rozmowy o nauce, Czytelnik, Warszawa 1989, ISBN 8307015731, s. 213.
W swojej pracy (filozofa i matematyka) starałem się łączyć prawdę i piękno, lecz gdy musiałem wybierać, wybierałem piękno.
Wydaje się, że są dwa typy filozofów: zadaniowcy i sposobowcy. Zadaniowcy wychodzą od pytań, na które chcą odpowiedzieć; pytania determinują metodę, jaką stosują w swoich badaniach. Sposobowcy wychodzą od metody, którą przyjmują „a priori”, a do swojej metody – w pewnym sensie – dobierają dziedzinę badań i stawiane pytania. Dylemat zadaniowca da się wyrazić pytaniem: „Jaką metodą mam posługiwać się w swoich badaniach?” Dylemat sposobowca wyraża się z kolei tak: „Jakie dziedziny mogę badać za pomocą wybranej przez siebie metody?”
Autor: Anna Brożek, O stylach filozoficznych i dylematach metodologicznych, „Analiza i Egzystencja”, 10/2009, ISSN 17349923, s. 88.