Często człowiek sprawę przeinaczy I właśnie, co jest dobrem, jako złe tłumaczy.
Postać: Pani Pernelle
Źródło: akt V, scena III
Doprawdy, większość ludzi to stworzenia dziwne: Co w zgodzie z naturą, to im jest przeciwne – Im granie rozsądku nigdy nie wystarczą. Każde uczucie własnym szaleństwem obarczą I w swe zapały tyle dobrych chęci kładą, Aż rzecz, choć najpiękniejszą, zepsują przesadą.
Kto czegoś pragnie, łatwo zwiedzionym być może (…).
Postać: Elmira
Źródło: akt IV, scena III
Lecz wszak to wiek w tej damie zbudził tchnienie boże, I żyje cnotą, odkąd już grzeszyć nie może. Dopóki mogła w sercach rozniecać płomienie, Korzystała ze swych wdzięków dość nieustraszenie; Dziś, widząc, że jej pokus daremna jest praca, Gardzi światem, co sam się już od niej odwraca, I płaszczem cnoty, wszelkim uciechom okrutnej, Osłania zwiędłych wdzięków upadek zbyt smutny. To u naszych zalotniś jest koniec nierzadki: W miarę, jak wielbiciele pakują manatki, Aby nie nazwać rzeczy swym właściwym mianem, Chronią się za surowych zasad parawanem; Stąd też sąd każdej takiej zawziętej dewotki Skwapliwie chwyta wszystkie najniecniejsze plotki I wokoło siebie z grzechów świat skwapliwie czyści Nie z miłości bliźniego, lecz w prostej zawiści, Co nie zniesie, by innych nęciła zabawa, Do której same z wiekiem straciły już prawa.
Postać: Doryna
Źródło: akt I, scena I
Naucz się, jak odróżnić prawdę od obłudy, Nie obdarzaj zbyt rychło ufnością nikogo I staraj się rozsądku kroczyć zawsze drogą! Strzeż się, jeżeli możesz, czcić zapał udany, Lecz nie krzywdź posądzeniem cnoty nieskalanej. A gdybyś już przesadą musiał grzeszyć stale, Lepiej zbyt wierzyć w ludzi, niż nie wierzyć wcale.
Postać: Kleant
Źródło: akt V, scena I
Nie wiem, na co tam panu zaraz idzie chętka, Lecz ja znów do pożądań nie jestem tak prędka I choćbyś stał tu nagi od dołu do góry, Nie skusiłby mnie widok całej pańskiej skóry.
Przeciw potwarzy nie masz na świecie obrony; Pozwólmy więc rozprawiać ludziom na wsze strony I bez względu, jak życie nasze sądzą inni, Nam niech starczy, że w sercu jesteśmy niewinni.
Postać: Kleant
Źródło: akt I, scena I
Troska, z jaką strzeżemy własnej dobrej sławy, Zwalania uwielbień przedmiot od wszelkiej obawy I pozwala zażywać w spokojności błogiej Miłości bez zgorszenia, rozkoszy bez trwogi.
Postać: Tartuffe
Źródło: akt III, scena III
(…) Wiem ja, co kryje się w wszelakiej cnocie, Wiem odtąd, że to tylko pokrywka nic warta, I tych świętych unikać będę gorzej czarta.
(…) zło naszych postępków w ich rozgłosie leży. Zgorszenie świata – oto, co sumienie gniecie, I wcale ten nie grzeszy, kto grzeszy w sekrecie.
Postać: Tartuffe
Źródło: akt IV, scena V
Zwykle, kto sam jest na świcie celem pośmiewiska, Ten na dobrą część drugich najłacniej się ciska; Tacy wszędzie wglądają i póty się biedzą, Aż pozór złudny jakiejś skłonności wyśledzą, Wydmuchają go w bajkę i z całą rozkoszą, Ubarwiwszy po swojemu, po świecie obnoszą. Szerząc o czynach drugich zmyślone gawędy, W oczach świata złagodzić pragną własne błędy I zręcznie je przybrawszy kształtem podobieństwa, Niewinnością innych zabarwić własne bezeceństwa Lub na innych przerzucić obłudnym zapałem Część hańby, która dotąd była ich udziałem.
Postać: Doryna
Źródło: akt I, scena I
Żądacie, aby wszyscy ludzie byli ślepi, I bezbożnikiem dla was jest, kto widzi lepiej!
Postać: Kleant
Źródło: akt I, scena VI
Wikiwand in your browser!
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.