Loading AI tools
minialbum i singel zespołu Alice in Chains Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
We Die Young – debiutancki minialbum, a zarazem pierwszy singel amerykańskiego zespołu muzycznego Alice in Chains, promujący opublikowany w sierpniu 1990 nakładem wytwórni Columbia album studyjny Facelift. Singel został wydany w limitowanym nakładzie w lipcu 1990 w trzech formatach – nośnika CD, zawierającego tytułowy utwór, kasety, posiadającej dodatkowo na stronie B kompozycje „It Ain’t Like That” i „Killing Yourself”, a także na 12”-calowym winylu, również zawierającym zestaw trzech wspomnianych utworów. Autorem warstwy lirycznej tytułowej kompozycji i utworu „It Ain’t Like That” jest Jerry Cantrell. Tekst do „Killing Yourself” napisał Layne Staley. Cantrell skomponował również muzykę do wszystkich trzech wymienionych utworów – z czego „It Ain’t Like That” wspólnie z Mikiem Starrem i Seanem Kinneyem.
Wykonawca singla z albumu Facelift | ||||
Alice in Chains | ||||
Strona B | ||||
---|---|---|---|---|
Wydany |
lipiec 1990 | |||
Nagrywany |
grudzień 1989–kwiecień 1990 w London Bridge Studio, Seattle, oraz w Capitol Recording Studio, Hollywood[1] | |||
Gatunek | ||||
Długość |
2:32 | |||
Wydawnictwo | ||||
Producent | ||||
Format | ||||
Autor | ||||
Singel po singlu | ||||
|
Dwie pierwsze kompozycje trafiły na Facelift, natomiast „Killing Yourself” odrzucono; w 1999 został on zamieszczony na kompilacyjnym box secie retrospekcyjnym Music Bank. Mimo że utworu „We Die Young” nie odnotowano na listach przebojów w momencie wydania, to zyskał on uznanie w emitujących muzykę rockową rozgłośniach w Seattle w stanie Waszyngton, a minialbum wywarł wpływ na społeczność związaną z heavy metalem.
Tytułowy utwór trafił w późniejszych latach na trzy kompilacje Alice in Chains: Nothing Safe: Best of the Box (1999) – gdzie został zamieszczony w nieopublikowanej wcześniej wersji demo – Music Bank (1999) oraz The Essential Alice in Chains (2006).
Inspiracją dla Jerry’ego Cantrella do napisania liryki do „We Die Young”, której głównym motywem jest temat śmierci[7], był widok nastolatków handlujących narkotykami. Muzyk obserwował ich przez okno autobusu, gdy dojeżdżał na próby zespołu. Tekst jest również swoistym aktem oskarżenia wobec przemocy gangów w rodzinnym mieście grupy, Seattle w stanie Waszyngton. Często dochodziło do incydentów, gdzie strzelano do dzieci, po czym, gdy były martwe, zdzierano im buty do tenisa z nóg. „Wyglądało na to, że sprawy wymykają się spod kontroli” – uważał Cantrell[8]. W rozmowie z magazynem „Guitar School” odniósł się do interpretacji tekstu: „Pamiętam dokładnie, kiedy pierwszy raz przyszedł mi do głowy ten riff. Naprawdę utknął mi w głowie – miał takie gwałtowne brzmienie. Pomysł na tekst wziął się z takiego terenu w Seattle, nazywanego Seward Park, na którym znajduje się dużo cracku i broni, i ogólnie jest to strefa kontrolowana przez lokalne gangi. Widywałem 12-latków narąbanych każdego dnia, widok ten zadziwił mnie i przestraszył i dlatego napisałem o tym tekst”[a][10].
W wywiadzie dla „RIP” muzyk zaznaczał, że utwór nie jest ostrzeżeniem, lecz osobistą refleksją na temat tego, jak młodzi ludzie schodzą na złą drogę za sprawą gangów i narkotyków. „Wiek niewinności zdecydowanie się obniżył” – argumentował[11]. Layne Staley w wywiadzie dla magazynu „Rock Scene” podkreślał, że „We Die Young” nie jest utworem o samobójstwie. „To idzie dalej, bo to jest całe tempo tego stylu życia”[12]. W ocenie jednego z recenzentów czasopisma „Rock Beat” liryka kompozycji okazuje zarówno gniew, jak i introspekcję, tworząc „imponującą kombinację, która przyciągnie czyjąś uwagę”[13].
„We Die Young” jest skomponowany w niskim strojeniu D (ang. drop D)[14], obniżonym o półtora tonu w dół[15] według Db-Ab-Db-Gb-Bb-Eb[16]. Charakteryzuje się agresywnym i masywnym gitarowym riffem, gdzie – jak napisała w „Guitar World” Katherine Turman – „Cantrell nadaje potężne tempo z masywnym dolnym przesterem”[17]. Wspomniany riff jest odgrywany przez czas trwania zwrotki. Wokale Staleya cechują się energicznym i gardłowym stylem, do którego dołączają partie wspierające Cantrella w refrenach[18]. Po wykonaniu drugiej zwrotki i refrenu, na pierwszy plan wysuwa się krótkie – dynamiczne oraz utrzymane w bluesowym stylu[18] – solo Cantrella[2], a następnie utwór powraca do głównego riffu[16].
Ned Raggett z AllMusic podkreślał wyrazistą dynamikę i „chytre jęki Staleya”. Według autora sposób gry Cantrella stanowi odwołanie do Tony’ego Iommiego, przypominając gwałtowne doomowe riffy i nawiązując do szkoły myślenia Black Sabbath[2]. Dale Turner z „Guitar One” uważał, że połączenie niepokojącej tematyki tekstowej z niskim strojem gitary Cantrella zwiastowało wczesny przebłysk mrocznej i ponurej mocy, do jakiej był zdolny zespół[16]. Magazyn „Metal Forces” porównywał brzmienie „We Die Young” do Stormtroopers of Death[19]. Krzysztof Celiński z „Tylko Rocka” wyróżniał „zgiełkliwe brzmienie, metalowe riffy i artykulacje oraz «ciągnące się» tempo”[20].
9 sierpnia 1990 członkowie zespołu spotkali się z Rockym Schenckiem, by porozmawiać o pomysłach na fabułę do swojego pierwszego teledysku[b]. W owym czasie w Los Angeles w stanie Kalifornia miało miejsce kilka pożarów. Schenck zasugerował wykorzystanie jednego ze spalonych domów razem z basenem jako głównego pleneru[21]. Realizację rozpoczęto 28 sierpnia przy 1015 Avonoak Terrace w Glendale w Kalifornii, znajdującego się w zespole miejskim Los Angeles–Long Beach. Na prośbę reżysera ruiny domu pomalowano na jasnoczerwony kolor, a basen wypełniono odpadami znalezionymi na miejscu. Jak przyznawał Schenck: „Pamiętam dokładnie reakcję rodziny, która kiedyś mieszkała w tym domu i oglądała nas z boku. Ich wyraz twarzy zdawał się być cichym przerażeniem, gdy realizowaliśmy ujęcia w ich niegdyś pięknym basenie, używając do tego spalonych mebli i zabawek dzieci jako rekwizytów”[21]. 10 września reżyser w studiu w Hollywood realizował sceny z udziałem zespołu. Materiał filmowy z płonącymi oraz unoszącymi się w basenie odpadami był wyświetlany na twarzach muzyków. Zdjęcia do teledysku zakończono 17 września[22].
Wideoklip był często emitowany w programach stacji MTV – 120 Minutes i Headbangers Ball, lecz nie cieszył się powodzeniem[23]. Schenck przyznawał po latach: „Wydaje się, że zespół i wytwórnia zdają się to lubić, a i ja byłem zadowolony z efektu końcowego. Wygląda na to, że wideo całkiem dobrze pasuje do muzyki i myślę, że wykorzystaliśmy w nim wiele różnych elementów, których nie widziałem w teledyskach w tamtych czasach”[22]. Melinda Garcia pisała na łamach „Screamer”: „Teledysk zawiera atrakcyjną, niepożądaną, podziemną strukturę. I przy lekkim psychodelicznym odczuciu dużej ilości dymu, wydajność zespołu wzbogacają ich stały, mroczny i ciężki dźwięk”[24].
Istnieje też druga wersja teledysku, wyreżyserowana w dniach 28–30 listopada 1989 przez The Art Institute of Seattle (AIS)[25][26], która znajduje się na kompilacji Music Bank: The Videos (1999)[27]. Wideo w reżyserii Schencka zamieszczono również na koncertowym VHS Live Facelift (1991)[6][28], będącym częściowym zapisem występu grupy w Moore Theatre w Seattle z 22 grudnia 1990[29].
Autorem oprawy graficznej jest Rocky Schenck[30]. Jednym z dyskutowanych pomysłów, który miał posłużyć za główną okładkę albumu studyjnego Facelift (1990), była wizja zdjęcia, na którym członkowie zespołu mieli wyłaniać się z ludzkiego oka. W tym celu powierzchnię basenu przykryto cienką folią z tworzywa sztucznego. Zdjęcia rozpoczęto 2 maja 1990 w Oakwood Apartments w Burbank w hrabstwie Los Angeles. Muzycy nurkowali pod plastikiem, po czym wyłaniali się na powierzchnię, łapiąc oddech. Jak wspominał Schenck: „Tworzywa sztuczne zniekształcały ich twarze, a ja dostałem świetne, upiorne zdjęcia zespołu z ich pierwszą rolą w filmie”[31]. W trakcie sesji członkowie zespołu eksperymentowali z wieloma pomysłami, włącznie z ujęciem przedstawiającym Staleya owiniętego folią, trzymanego przez pozostałych. Zdjęcie to zostało wykorzystane jako okładka minialbumu[31].
„We Die Young” był pierwszym singlem promującym debiutancki album studyjny Facelift (1990)[6]. Wytwórnia Columbia opublikowała go w lipcu 1990 w limitowanym nakładzie[22][32]. Ukazał się on w trzech wersjach – nośnika CD (nr kat. CSK 2163), posiadającego jedynie tytułowy utwór i inną okładkę[33], oraz w rozszerzonych wydaniach na kasecie (nr kat. CAT 2095)[34] i 12”-calowym winylu (nr kat. CAS 2095)[35] w formie minialbumu[6]. Edycje te na stronach B zawierały kompozycje „It Ain’t Like That” i „Killing Yourself”[6][32]. Ostatnia z nich pochodziła ze starszych sesji z końca lat 80.[6] Wolniejsza wersja „Killing Yourself” znalazła się na demie The Treehouse Tapes (1988)[36]. W ramach promocji singel rozsyłano do wybranych miejscowych sklepów muzycznych, których właściciele otrzymywali zysk ze sprzedaży[6][37][38].
„It Ain’t Like That” trafił na album Facelift[39], natomiast „Killing Yourself” został odrzucony, z powodu niechęci Staleya do niego[6]. Teledysk do tytułowej kompozycji został wydany na nośniku VHS 22 sierpnia 1990 przez Columbia[40]. W 1992 „We Die Young” znalazł się na stronie B rozszerzonej edycji singla „Would?”, opublikowanej w Europie[41], natomiast w marcu 1993 ukazał się on na stronie B brytyjskiej wersji singla „Them Bones”[42].
Demonstracyjna wersja „We Die Young”, zarejestrowana pod kierownictwem producenta Ricka Parashara w 1989[c][43], została zamieszczona na kompilacji Nothing Safe: Best of the Box (1999)[44][45], natomiast studyjna ukazała się na retrospekcyjnym box secie Music Bank (1999)[46][47] i składance The Essential Alice in Chains (2006)[48].
23 kwietnia 2022, z okazji Record Store Day, będącego częścią czarnego piątku, minialbum został wydany nakładem Legacy w limitowanej edycji na 12”-calowym winylu. Ponowny mastering materiału wykonał Bob Ludwig[49].
Recenzent Ned Raggett z AllMusic określał „We Die Young” jako „dwie i pół minuty czystego heavy metalu”, a także „dzieło sztuki aranżacji i produkcji”[2]. Ric Albano z brytyjskiego pisma „Classic Rock” przyznawał, że brzmienie „We Die Young” nawiązuje do klasycznego hard rocka[3]. Bill Adams na łamach „Ground Control” krytykował tytułowy utwór, zarzucając mu, że brzmi jak „każdy inny hardrockowy numer, produkowany pod koniec lat 80.” W dalszej części autor negatywnie odnosił się do wokalu Staleya; chociaż w jego ocenie śpiew wokalisty jest „niesamowicie potężnym narzędziem”, to w „We Die Young” brzmi on niczym „Paul Stanley z wrednym kacem”. Z kolei partie gitary Cantrella uważał za „rozdęte i niespójne”[50]. Tom Forsythe z „Guitar” brzmienie gitar w „We Die Young” porównywał do błotnistego wiru rzeki Missisipi[51], a Rob Andrews z „Hit Paradera” tekst utworu określał mianem „kontrowersyjnego”[52]. Mike Gitter z „Hot Rockers” „We Die Young” charakteryzował mianem „ogromnego, zdesperowanego lamentu”, a jego akordy, zdaniem autora, „wibrują na tle szarego nieba północno-zachodniego Pacyfiku z mrożącą krew w żyłach intencją”[53]. Sam Law przyznawał na łamach „Kerrang!”, że mimo upływu trzech dekad, „We Die Young” „nadal zapewnia niesamowicie ciężkie 153 sekundy”[8].
W ocenie Judith Fisher z „Metal Forces” kompozycja była „pełzającym, melancholijnym numerem, pełnym pompujących linii basu”[54]. Paul Elliot z magazynu „Q” podkreślał, że ze względu na niski strój, a także charakterystyczne riffy Cantrella w „We Die Young” i „Man in the Box”, zespół wypracował wyrazistą dynamikę lat 90.[55] Eli Enis z branżowego „Revolver” – odnosząc się do analizy utworu – przyznawał: „Patrząc wstecz, można by pomyśleć, że AIC czerpie inspirację z Black Albumu [1991] Metalliki w «We Die Young», ale ten groovemetalowy deptacz był właściwie pierwszy”[4]. Z kolei jeden z recenzentów portalu rockmetal.pl pisał o utworze: „«We Die Young» to jeden z najjaśniejszych punktów Facelift [1990]. Mocny, energetyczny, świetnie bujający, z przeszywającym ciało odbiorcy wokalem Layne’a Staleya i iście heavymetalowymi zagrywkami Cantrella – prawdziwy hymn dla dorastającej, dekadenckiej młodzieży początków lat 90., z bardzo znamiennym przesłaniem”[56].
Przedwczesna śmierć Staleya w 2002 i Mike’a Starra w 2011 spowodowała, że część krytyków znaczenie utworu interpretowała jako zapowiedź tragicznych wydarzeń[d][60][61]. Alan Ritch wyrażał przekonanie, że „piosenka stała się bolesną rzeczywistością, gdy członkowie Mike Starr i Layne Staley przegrali walkę z uzależnieniem od narkotyków. Gdyby tylko wers «Take another hit / and bury your brother» nie był tak dosłowny”[61]. Z kolei Vince Neilstein pisał, że „«We Die Young» to idealna uwertura do bogatej kariery Alice in Chains; pierwsza piosenka z ich pierwszego albumu mówi w zasadzie wszystko, co musisz wiedzieć o zespole”[18].
Tytułowy utwór zyskał uznanie w lokalnych rozgłośniach radiowych, emitujących muzykę rockową oraz metalową[6][62], natomiast minialbum wywarł wpływ na społeczność związaną z heavy metalem[14]. Choć singel dobrze sobie radził w radiu, to, zdaniem Gillian G. Gaar, atrakcyjność zespołu dla szerszej publiczności nie była początkowo widoczna[6].
Po wznowionym wydaniu epki z okazji Record Store Day w 2022, utwór „We Die Young” został odnotowany na dwóch listach brytyjskiej organizacji Official Charts Company (OCC) – 29 kwietnia zadebiutował na 11. pozycji w zestawieniu Official Physical Singles Chart Top 100[63], oraz na 9. miejscu listy Official Vinyl Singles Chart Top 40[64]. Minialbum zajął 30. miejsce w zestawieniu najlepiej sprzedających się płyt winylowych 2022, przygotowanym przez bazę danych Discogs[65].
12 stycznia 2010 „We Die Young” został wydany jako zawartość do pobrania (ang. downloadable content, DLC) dla komputerowej gry muzycznej Rock Band (2007) na platformy Xbox 360, Wii i PlayStation 3, jako część zestawu obejmującego też inne kompozycje zespołu – „Grind”, „Heaven Beside You”, „Last of My Kind” i „Your Decision”[66].
W 2009 redakcja „Kerrang!” sklasyfikowała główny riff utworu na 53. lokacie w przygotowanym przez siebie rankingu „100 zabójczych riffów, które wstrząsnęły światem”. W uzasadnieniu pisano, że „otwierająca linia gitarowa, ma wiele wspólnego ze sceną hair bandów w Los Angeles, a także z bluesowym grzmotem Tony’ego Iommiego z Black Sabbath. Ten glammowy riff został, z różnych intencji i celów, przeciągnięty przez bulgoczącą, gęstą smołę, aby stworzyć w piosence imponujący nastrój strachu i przerażenia […] W lipcu 1990 ten otwierający utwór z ich debiutanckiego albumu stał się hitem w metalowym radiu i ugruntował pozycję zespołu jako jednej z głównych gwiazd rozwijającej się sceny grunge’owej w ich rodzinnym mieście”[67].
„We Die Young” jest wykonywany przez zespół na koncertach od końca lat 80.[68][69] W relacji z występu Alice in Chains na Uniwersytecie Stanu Waszyngton (WSU) w Pulman w stanie Waszyngton z 1 grudnia 1989 napisano: „«We Die Young» przyciąga zgromadzony tłum do headbangu. Ale kiedy basista Mike Starr rozpoczyna swój charakterystyczny ruch biegania w kółko, wir, który tworzy, nie może zostać zatrzymany i Layne wkrótce wskakuje w tłum”[70]. 22 grudnia 1990 muzycy wykonali utwór podczas koncertu w Moore Theatre w Seattle[71] (jego zapis ukazał się na VHS Live Facelift; 1991), lecz (poza teledyskiem) nie uwzględniono go na płycie[28]. Recenzując koncert Alice in Chains w londyńskim The Town & Country Club z 28 lutego 1993, Mörat napisał na łamach „Kerrang!”, że „w dzisiejszym zestawie jest zbyt mało materiału z ich klasycznego, pierwszego albumu Facelift [1990], ale gdy po «Dam That River» następuje «We Die Young», strach nie jest już «w drodze» [odniesienie do pierwszego wersu kompozycji: Scary is on the wall, scary is on his way]. Strach jest tutaj, w tym pieprzonym budynku z nami, większy niż życie!”[72].
Cantrell w rozmowie z „Guitar School” wspominał, że przy okazji występu grupy w ramach MTV Unplugged w 1996, muzycy planowali wykonać utwór w wersji akustycznej, jednak zrezygnowali z tego pomysłu z uwagi na ograniczenia czasowe[73]. 10 maja 1996 zespół zagrał występ w talk-show Late Show with David Letterman, w trakcie którego wykonał skrócone wersje „Again” i „We Die Young”[74][75]. Kelsey Chapstick z „Revolvera” pisała, że „choć wydawał się chudy i melancholijny, Staley trzymał to razem, by zapewnić porywający występ, podczas gdy energia jego kolegów z zespołu z nawiązką rekompensowała jego bezruch i introwersję”[75]. Dan Epstein z „Rolling Stone’a”, odnosząc się do tego samego telewizyjnego występu, zwracał uwagę, że „sposób, w jaki rozwala klasyk Facelift «We Die Young» wywołuje gęsią skórkę. To prawie tak, jakby przynajmniej na chwilę był w stanie ponownie wykorzystać wewnętrzny ogień, który napędzał jego wokal w początkowych dniach”[76].
2 lipca 2006, podczas koncertu w Goffertpark w Nijmegen w ramach Finish What we Started Tour, „We Die Young” został wykonany z gościnnym udziałem wokalisty Tima Williamsa i basisty Kyle’a Sandersa z zespołu Bloodsimple[77].
singel CD[33] (CSK 2163):
Nr | Tytuł utworu | Autorzy | Długość |
---|---|---|---|
1. | „We Die Young” | Jerry Cantrell | 2:32 |
kaseta[34] (CAT 2095):
Strona A:
Nr | Tytuł utworu | Autorzy | Długość |
---|---|---|---|
1. | „We Die Young” | Cantrell | 2:32 |
2. | „It Ain’t Like That” | Cantrell • Mike Starr • Sean Kinney | 4:37 |
3. | „Killing Yourself” | Layne Staley • Cantrell | 2:39 |
9:48 |
Strona B:
Nr | Tytuł utworu | Autorzy | Długość |
---|---|---|---|
1. | „We Die Young” | Cantrell | 2:32 |
2. | „It Ain’t Like That” | Cantrell • Starr • Kinney | 4:37 |
3. | „Killing Yourself” | Staley • Cantrell | 2:39 |
9:48 |
winyl 12”[35] (CAS 2095):
Strona A:
Nr | Tytuł utworu | Autorzy | Długość |
---|---|---|---|
1. | „We Die Young” | Cantrell | 2:32 |
Strona C:
Nr | Tytuł utworu | Autorzy | Długość |
---|---|---|---|
1. | „It Ain’t Like That” | Cantrell • Starr • Kinney | 4:37 |
2. | „Killing Yourself” | Staley • Cantrell | 2:39 |
7:16 |
Opracowano na podstawie materiału źródłowego[78]:
Alice in Chains |
Produkcja
|
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.