Najlepsze pytania
Chronologia
Czat
Perspektywa
Tadeusz Płużański
polski historyk filozofii, żołnierz AK Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Remove ads
Tadeusz Ludwik Płużański ps. Tadeusz Radwan[1] (ur. 15 sierpnia 1920 w Miechowie, zm. 16 sierpnia 2002 w Warszawie) – uczestnik kampanii wrześniowej, członek PLAN następnie TAP, uczestnik podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, więzień polityczny w okresie stalinizmu, historyk filozofii, pisarz, pedagog.
Remove ads

Remove ads
Życiorys
Podsumowanie
Perspektywa
Dzieciństwo i młodość
Dzieciństwo spędził w Wilnie, gdzie m.in. wstąpił do harcerstwa. W maju 1939 roku ukończył liceum im. T. Czackiego w Warszawie. Po agresji III Rzeszy na Polskę zgłosił się na ochotnika do 77. Pułku Piechoty. 20 września 1939 został ciężko ranny w bitwie pod Janowem Lubelskim. Po zakończeniu działań wojennych od grudnia 1939 roku działał w konspiracji, najpierw w lewicowej organizacji – Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej, następnie w Tajnej Armii Polskiej. Nie należał do Armii Krajowej, ponieważ został aresztowany przez Gestapo zanim powstała ta organizacja[2].
Obóz Stutthof
11 listopada 1940 roku został aresztowany[3] przez Gestapo, a następnie został skazany i trafił do obozu w Stutthof (więzień nr 10525). Przeżył m.in. dlatego, że przez dłuższy czas pracował w stolarni, a potem w kuchni. Wielu współwięźniów zawdzięcza mu życie, gdyż on nielegalnie dostarczał im dodatkowe porcje żywności, za co mógł zostać zastrzelony.[potrzebny przypis] W czasie pobytu w obozie Niemcy kazali utopić Płużańskiego w korycie za kradzież grochu. Przed śmiercią uratował go bernardyn o. Sylwester Niewiadomy, który przeciągnął go na inny blok i dał kurtkę z nowym obozowym numerem[4][5]. Wyszedł z obozu dopiero z chwilą zakończenia wojny, 9 maja 1945 roku. Był jednym z najdłużej przebywających w obozie.
Ojca Tadeusza Płużańskiego, Wacława (pracował jako nauczyciel), Niemcy zakatowali na Pawiaku.
Konspiracja
Z obozu koncentracyjnego Stutthof wyszedł 9 maja 1945. Dnia 3 września 1945 został aresztowany przez UB na terenie Trójmiasta i został zawerbowany jako agent o ps. „Lech”.

W sieci agenturalnej był zarejestrowany od 3 września 1945 do 20 października 1946. Jako powód wyrejestrowania po niedługim czasie współpracy podano wyjazd w nieznanym kierunku. Informacja o werbunku trafiła do śledczych od agenta celnego, który doniósł, że Płużański zwierzył mu się, że był aresztowany przez UB i ma kolegę w UB w Gdyni. Chciałby siedzieć w Gdyni, ponieważ na pewno kolega ułatwiłby mu odzyskanie wolności. Po tym donosie Wydział II Departamentu III MBP w Warszawie wystosował pismo do UB w Gdańsku z zapytaniem o Tadeusza Płużańskiego. W zwrotnym piśmie WUBP w Gdańsku potwierdził werbunek Tadeusza Płużańskiego na agenta. Dokumenty dotyczące agenta „Lecha” zostały zniszczone w latach sześćdziesiątych przez Wydział „C” KW MO w Gdańsku[6].
Następnie przeniósł się z Wybrzeża do Warszawy, by rozpocząć studia. Był sfrustrowany „swoją nieobecnością” w czasie walki spowodowaną pobytem w kacecie (lata 1940–1945). Wspólnym znajomym Pileckiego i Płużańskiego był Makary Sieradzki, w jego domu w 1946 roku odbyło się ich pierwsze spotkanie. Płużański podczas okupacji nigdy nie widział Witolda Pileckiego[7], choć podczas pracy w konspiracji TAP miał z nim pośredni kontakt organizacyjny. Płużański zniechęcony panującą sytuacją w kraju usiłował wyjechać za granicę.
Pilecki chciał mu to umożliwić w zamian za przekazanie pierwszego meldunku do centrali – do ppłk. Kijaka. Dostarczenie meldunku nie powiodło się, ponieważ w Pilźnie na amerykańskim punkcie kontrolnym przekazano go do Pragi. Płużański na posterunku policji zniszczył meldunek „Witolda”. Po ucieczce z obozu dla internowanych dotarł do II Korpusu. Po udowodnieniu, że zna Pileckiego został przyjęty jako podporucznik tej formacji[8].
Otrzymał polecenie powrotu do Polski z misją kurierską (przywiózł pieniądze – 4100 USD, klisze z pisemnym pełnomocnictwem podpisanym przez generała Andersa, tekst instrukcji rządu).
Po powrocie został jednym ze współpracowników Witolda Pileckiego.
Płużański we wrześniu 1946 roku wprowadził do „grupy Witolda Pileckiego” Leszka Kuchcińskiego[9], swojego znajomego z początkowego okresu konspiracji[10] w TAP[11]. Tadeusz Płużański podejrzewał, że Kuchciński przed aresztowaniem prowadził jego inwigilację[12][13].
Na parę dni przed zatrzymaniem przez UB Stefana Gussa (Guza) skontaktował się z nim Tadeusz Płużański proponując mu kontynuowanie pracy konspiracyjnej. Dnia 27.09.1946 Guss został zatrzymany przez PUBP. Guss już podczas pierwszego przesłuchania w Tucholi załamał się i ujawnił informację o spotkaniu oraz prowadzoną korespondencję z Płużańskim, który bardzo mu ufał. Pod ps. „Jakub” wziął udział w rozpracowywaniu Witolda Pileckiego i Tadeusza Płużańskiego oraz ustalił poznański adres narzeczonej Płużańskiego studentki med. Stanisławy Skłodowskiej i przyczynił się do jej aresztowania. Po spotkaniu 15 listopada 1946 na dworcu w Bydgoszczy z Pileckim i Płużańskim opracował raport z tej wizyty, w którym podał funkcjonariuszom UB rysopis Witolda Pileckiego, później podał rysopis Stanisławy Skłodowskiej, Tadeusza Płużańskiego[14]. Również resort bezpieczeństwa posiadał legitymacyjne zdjęcie Tadeusza Płużańskiego[15].
Informacje przekazane bezpiece przez agenta ps. „Jakub” były pierwszym i głównym źródłem informacji o grupie rtm. Pileckiego[16]. Guz 16 lutego 1947 powiedział Płużańskiemu, że czuje się zagrożony w kraju i chce wspólnie wyjechać za granicę. Płużański zaproponował, by Guz wyjechał za niego. Płużański przekazał agentowi „Jakubowi” szereg poufnych informacji o działalności, finansowaniu organizacji Pileckiego oraz o tym, że Niemcy pomagają im w przejazdach dostarczając fałszywe dokumenty. Płużański zaproponował, by Guz wyjechał za niego przez Szczecin na podstawie dokumentów niemieckiego marynarza[17]. W maju 1951 w raporcie komisji III Wydziału WUBP w Bydgoszczy dotyczącym pracy Stefana Guza zapisano, że dzięki niemu w 1947 roku została rozpracowana i zlikwidowana trzyosobowa grupa dywersyjno-szpiegowska gen. Andersa (Płużański, Skłodowska, Pilecki). Został za to wynagrodzony finansowo[18].
W 1947 Płużański nawiązał kontakt z Kazimierzem Rusinkiem, znajomym z obozu Stutthof[19]. Rusinek był w tamtym czasie prominentnym działaczem, sekretarzem ZZZ, a po wyborach ministrem pracy i opieki społecznej. Płużański chciał uregulować swoje sprawy w R.K.U. (Rejonowa Komenda Uzupełnień). Rusinek zaproponował Płużańskiemu, by napisał w tej sprawie do „bezpieki”. Jedynie co Rusinek załatwił Płużańskiemu to członkostwo w Związku Uczestników Walki Zbrojnej o Niepodległość i Demokrację. Po aresztowaniu Tadeusza Płużańskiego pisma, które pisał do Rusinka znalazły się w materiałach operacyjnych MBP.
Jego współpraca z Witoldem Pileckim polegała na:
- skontaktowaniu w Bydgoszczy „Witolda” z dowódcą oddziału leśnego z Borów Tucholskich Stefanem Gussem ps. „Dan”[20];
- wciągnięciu do konspiracji znajomego z TAP Leszka Kuchcińskiego;
- redagowaniu, przepisywaniu informacji uzyskanych z terenu MBP od Wacława Alchimowicza;
- poprawieniu stylistycznym i przepisaniu na maszynie Raportu „Brzeszczota” (raport przekazał Pileckiemu w końcu 1946 r.)[21];
- pełnieniu roli pośrednika i łącznika pomiędzy „Witoldem” a informatorem z MBP (Alchimowicz nie znał Pileckiego. Nigdy się nie widzieli);
oraz działalności kurierskiej:
- w styczniu 1946 r. wyjechał na zachód do II Korpusu w celu przekazania meldunku nr 1 (meldunek zniszczył, a wiadomość przekazał ustnie);
- w styczniu 1946 r. powrócił z 4100 $, kliszami z pisemnym pełnomocnictwem podpisanym przez generała Andersa oraz tekstem instrukcji rządu;
- w czerwcu 1946 roku przywiózł pełnomocnictwo dla Mierzejewskiej Jadwigi, zawierające upoważnienie do konsolidacji i rozbudowy sieci szpiegowskiej w Polsce, instrukcję wywiadowczą oraz 4200 $;
- wraz z Kauckim Maksymilianem i Jamonttem-Krzywickim Ryszardem zorganizował sieć lądowych dróg kurierskich;
W konspiracji działał od stycznia 1946 roku do aresztowania dnia 6 maja 1947 roku.
Aresztowanie i śledztwo
Został aresztowany 6 maja 1947 roku. W dniach 6, 7, 8 maja złożył obszerne zeznania o współpracy z „Witoldem”. Napisał o tym dr Adam Cyra: „Rotmistrz znalazł się w sytuacji bez wyjścia, ponieważ funkcjonariusze UB wiedzieli o nim bardzo dużo, w czym mogły im pomóc również obszerne zeznania Tadeusza Płużańskiego na temat Pileckiego przed jego zatrzymaniem, których protokoły są opatrzone datami 6, 7 i 8 maja 1947 r. W zeznaniach tych Płużański podał: „W początkach lipca 1946 r. w mieszkaniu u Sieradzkich, ul. Pańska nr 85 m. 9, skontaktowałem się z »Witoldem«” (Akta procesowe Pileckiego, t. 1, k. 182). Podczas przesłuchań Płużański nie podał jednak prawdziwego nazwiska „Witolda”, wspomniał tylko, że przebywał on w KL Auschwitz pod nazwiskiem Tomasz Serafiński (Akta…, t. 1, k. 189). Nadto Płużański zeznał już podczas przesłuchania w dniu swojego zatrzymania przez funkcjonariuszy UB: „Z »Witoldem« ostatnio miałem spotkanie w dniu 6 maja 1947 r. w Warszawie na ul. Pańskiej 85 m. 9 u Sieradzkich. (…) Dojście do »Witolda« mam jedynie przez Sieradzkich, którzy znają go kilka lat i wyrażają się o nim jako o człowieku porządnym i uczciwym” (Akta… t. 1., k. 172 i 173).”[22][23]. Płużański ujawnił również, że:
- na żądanie „Witolda” zbierał dane o pracownikach zatrudnionych w MBP w celu ewentualnej likwidacji (którą proponował Leszek Kuchciński w raporcie Brzeszczota);
- „Witold” zna ludzi, którzy wykonają akcję likwidacyjną ścisłego kierownictwa MBP;
- dostęp do broni zmagazynowanej przez Batalion "Chrobry II" ma „Witold”[24];
- „Witold” ma sam się zająć sprawą likwidacji ludzi z MBP;
- nie otrzymał żadnych poleceń od „Witolda”, które dotyczyły udziału [Płużańskiego] w likwidacji pracowników MBP[25].
27 maja 1947 roku agent celny "Gołąb" doniósł, że Witold Pilecki żalił się podczas rozmów ze współwięźniami, że Płużański działał na własną rękę sam jeżdżąc do Szczecina i Poznania. Narzekał, że „ten młody człowiek” - Płużański starał się być zbyt gorliwy, mieć zbyt dużo materiału i przez to naprowadził bezpiekę na całą jego pracę, że przez tego młodego człowieka wszystko wpadło[26].
3 czerwca 1947 roku agent w celi donosił, że Płużański zna prawdziwe nazwisko „Serafińskiego” oraz wie, że jest jednym z najzdolniejszych oficerów wywiadu Andersa[27].
Według słów Płużańskiego podczas śledztwa był bity, torturowany fizycznie i psychicznie przez Józefa Różańskiego (pomagali mu także Eugeniusz Chimczak i Adam Humer).
Wyrok w procesie pokazowym tzw. grupy Witolda (Witold Pilecki, Maria Szelągowska, Ryszard Jamontt-Krzywicki, Maksymilian Kaucki, Witold Różycki, Makary Sieradzki, Jerzy Nowakowski) zapadł 15 marca 1948 r. i brzmiał: podwójna kara śmierci.


W celi śmierci spędził dwa miesiące. Kara śmierci została zamieniona na dożywotnie więzienie. W więzieniu we Wronkach przebywał ponad osiem lat. Wolność odzyskał po amnestii 10 czerwca 1956 roku.
Życie w PRL-u i RP
Po wyjściu ze stalinowskiego więzienia pracował przez rok jako ślusarz (zawód ten zdobył w obozie w Stutthofie). Eksternistycznie studiował ekonomię polityczną w Wyższej Szkole Handlowej w Poznaniu, a następnie od 1957 rozpoczął studia na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Na swoje utrzymanie zarabiał, pracując jako dziennikarz w Agencji Robotniczej. Stopień magistra uzyskał w 1961 roku, w 1964 obronił pracę doktorską, a pięć lat później habilitował się. Tytuł profesora otrzymał w roku 1979. Pracował w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, w latach 80. wykładał gościnnie w Instytucie Religioznawstwa UJ, a od 1995 był kierownikiem katedry filozofii na Uczelni Łazarskiego d. Wyższa Szkoła Handlu i Prawa w Warszawie.
Jeszcze przed uzyskaniem profesury udało mu się doprowadzić do zatarcia śladów skazania przez Ministerstwo Sprawiedliwości PRL.
W 1990 roku minister sprawiedliwości Aleksander Bentkowski zwrócił się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie kwestii: czy ważne są przepisy szczegółowe i akty prawne z lat stalinowskich, które za zdradę stanu uznawały wybór innej opcji polityczno-ustrojowej. Ponieważ dekret PKWN (o szczególnej ochronie państwa wydany w październiku 1944 roku) był sprzeczny z normami prawa międzynarodowego, stąd oparte na nim wyroki były z istoty nieważne, więc podejmowanie procesów rehabilitacyjnych uznano za niezasadne.
Prokuratorzy z Naczelnej Prokuratury Wojskowej w 1990 roku podjęli rewizję procesu grupy rotmistrza Pileckiego. Unieważnienie wyroku w sprawie Witolda Pileckiego oraz pozostałych zasądzonych wraz z nim w 1948 roku oskarżonych nastąpiło dnia 1 października 1990 roku. Wojskowy Sąd Najwyższy uwolnił skazanych od stawianych im ongiś zarzutów, podkreślając niesprawiedliwy charakter wydanych wyroków, które zapadły z naruszeniem prawa. Sąd Najwyższy podkreślił patriotyczną postawę niesłusznie skazanych[28].
10 listopada 1994 został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz działalność społeczną w organizacjach kombatanckich[29].
Został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kwatera 299b-1-10)[30].

Ojciec Tadeusza M. Płużańskiego, dziennikarza i historyka.
Remove ads
Opublikował
- Publikacje książkowe
- 1963 – Teilhard de Chardin
- 1967 – Mounier
- 1967 – Marksizm a fenomen Teilharda
- 1970 – Paradoks w nowożytnej filozofii chrześcijańskiej
- 1972 – Myśl katolicka a cywilizacja współczesna (wyd. Towarzystwo Krzewienia Kultury Świeckiej)
- 1974 – Pascal (2001, ISBN 83-214-1247-5)
- 1977 – Człowiek między niebem a ziemią
- 1980 – Humanizm i struktury
- 1983 – Sprzeczność prowadzi naprzód
- 1988 – Poszukiwania: Szkice z filozofii człowieka
- 1989 – Filozoficzna myśl zachodniego oświecenia: od starożytności do okresu oświecenia
- 1993 – Przyjaciel mądrości
- 1995 – Filozofia dla ekonomistów
- 1996 – Z otchłani – wspomnienia; wznowione w 2014 r. ISBN 978-83-64649-01-1
- 2000 – Filozofia dla prawników
- Tomiki wierszy
- 1998 – De profundis
- 2001 – Światło w labiryncie
Remove ads
Przypisy
Bibliografia, linki
Wikiwand - on
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Remove ads