Pomiaru natężenia oświetlenia możemy dokonać poprzez pomiar światła padającego na obiekt, który zamierzamy sfotografować lub poprzez pomiar światła odbitego od takiego obiektu[1].
pomiar światła padającego jest metodą dokładną lecz uciążliwą i nie zawsze możliwą do zastosowania. Światłomierze umożliwiające taki pomiar są wyposażone w charakterystyczną białą (mleczną) kopułkę pod którą znajduje się element światłoczuły. Podczas wykonywania pomiaru, światłomierz należy umieścić jak najbliżej fotografowanego obiektu, a jego kopułkę pomiarową skierować w stronę aparatu fotograficznego. Następnie należy dokonać odczytu wskazań przyrządu. Ten typ światłomierzy nadaje się doskonale do pracy w studio fotograficznym, nie sprawdzi się natomiast w sytuacjach, gdzie podejście do fotografowanego obiektu jest utrudnione (np. fotografowanie dzikich zwierząt, oddalonych lub poruszających się obiektów itp)[1].
pomiar światła odbitego jest metodą mniej dokładną lecz umożliwiającą oszacowanie natężenia oświetlenia obiektu bez konieczności podchodzenia do niego. Działające na tej zasadzie światłomierze wbudowane są w korpusy współczesnych aparatów fotograficznych. Taki pomiar obarczony jest jednak błędem wynikającym z tego iż ilość odbitego od obiektu światła zależy nie tylko od natężenia oświetlenia ale także od jasności i barwy fotografowanego przedmiotu - czego światłomierz nie jest w stanie prawidłowo oszacować (światłomierz oszacuje obiekt w kolorze białym jako lepiej oświetlony niż obiekt w kolorze czarnym, mimo że oba obiekty będą oświetlone światłem o takim samym natężeniu.). Błędne wskazania światłomierza wbudowanego w aparat mogą spowodować, że zdjęcia scen jasnych (np. zaśnieżonego krajobrazu zimowego) będą niedoświetlone, a sceny z przewagą barw ciemnych - prześwietlone[1].