Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych, Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą, Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło.
Źródło: Kobierzec z gwiazd i półksiężyców (seria Myśli Srebrne i Złote), wybór i tłum. Stanisław Kałużyński, Edward Tryjarski, Wiedza Powszechna, Warszawa 1967, oprac. części tuwińskiej: Stanisław Kałużyński, s. 127.
Gwóźdź wbija się Z pomocą młotka. W ścianę lub w deskę Wejdzie miękko… Za to młot – W kuźni Można spotkać Wzniesiony w górę Mocną ręką. Przy każdym uderzeniu młotem Iskier zrywają się tysiące. A kowal wzdycha, zlany potem – Żelazo kuj, Póki gorące…
Komu najlżej w piekle? Zadają sobie i odpowiedają: kowalom, bo ci już na tym świecie nauczą się przy ogniu, to im tamten nie szkodzi.
Opis: Silva rerum, rękopis sporządzony przez różne osoby w XVII, XVIII i XIX wieku.
Komentarz: pisownia oryginalna.
Źródło: Dawna facecja polska (XVI–XVIII w.), oprac. Julian Krzyżanowski i Kazimiera Żukowska-Billip, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1960, s. 342.