Nawet Grecy zauważyli, że kryzys nie był związany z przynależnością do strefy euro, tylko wieloletnią, bardzo złą polityką fiskalną. W szczycie kryzysu większość Greków była przeciwna wyjściu ze strefy euro.
Nie należy posługiwać się wyrywkowymi przykładami. To nie jest nauka, tylko propaganda. Nieuwzględnienie złożoności spraw zawsze prowadzi do błędnych wniosków.
Niewątpliwie polska gospodarka wymaga operacji chirurgicznej, która usunie przestarzałe i niewydajne gałęzie produkcji. Podobna operacja przeprowadzona w Wielkiej Brytanii na początku lat osiemdziesiątych początkowo doprowadziła do znacznego powiększenia bezrobocia, a poprawa przyszła dopiero później. Interesującym pytaniem jest to, czy rząd kierowany przez Solidarność będzie umiał sformułować i zrealizować taką »thatcherowską«politykę.
Radziłbym porównać Polskę i Słowację, która jest na podobnym poziomie rozwoju gospodarczego, ale Słowacy weszli do strefy euro. Rynki traktują ją inaczej. Koszt obsługi długu publicznego jest niższy, a obligacje bardziej rentowne.