Źródło: Ewelina Zadrożna, Piotr Żyła. On jest hot, „Party” nr 9 (145), 26 kwietnia 2013, s. 82.
Jakoś się na tym podium pomieściliśmy. To wielka gwiazda skoków, fajnie, że stanąłem właśnie obok niego. Poza tym on jest już w tym staniu na podium doświadczony, a dla mnie to był debiut. Muszę przyznać, że mi się to spodobało.
Źródło: Ewelina Zadrożna, Piotr Żyła. On jest hot, „Party” nr 9 (145), 26 kwietnia 2013, s. 82.
Podczas konkursu w Wiśle, jak spojrzałem w dół na tłumy, z wrażenia nie mogłem zapiąć butów, tak mi się ręce trzęsły. Teraz nie miałem stresu. Usiadłem na belce, popatrzyłem, pomyślałem co mam zrobić i fruuu. Skoczyłem…
Powiem tak, ja w zasadzie w skokach próbowałem wszystkiego, co można spróbować. Tyłem akurat nie skakałem, ale próbowałem tak dojechać i tak odbić się tak i odbić się tak. Jakiś energetyczny napój wypić, bułeczka z bananem też…
Przyznam, że to zainteresowanie mediów zaczęło mnie trochę przerażać. Jeszcze w tym i następnym tygodniu mam trochę spraw do pozałatwiania, a potem to arriverderci. Telefon chyba wyłączę i zacznę się spokojnie przygotowywać do przyszłego sezonu, w góry pochodzę, w piłkę pogram.
W skoku próbnym pomyślałem, że może już lepiej jak spadnę z progu, niż jak mam znowu odbić się za wcześnie. Trochę mnie wykręciło. Pomyślałem, że nie mam szans. A tu nagle 213 metrów. Zostałem w szoku.