(…) jeżeli aktor jest w teatrze repertuarowym, powinien podporządkować się jego regułom. Gdyby każdy z 80 aktorów zespołu Narodowego miał inny pomysł na swoją pracę poza sceną – nie doszłoby do żadnego spektaklu (…). Dyrekcja wywiesiła nam kwietniowy repertuar już w styczniu. (…) 9 kwietnia siedziałam z kolegami w garderobie, w kostiumach, w perukach, do końca miałam nadzieję, że Grażyna Szapołowska przyjdzie. O godz. 18.55 Jan Englert powiedział, że może nam zrobi numer, wpadnie w ostatniej chwili i zagramy. To, co się stało, nie mieści się w głowie.
Opis: o tym, że Grażyna Szapołowska nie przyszła na zaplanowany spektakl, za co następnie została zwolniona dyscyplinarnie przez dyr. teatru, Jana Englerta.
Jeżeli telewizja będzie emitować spektakle po 22, oglądalność będzie spadać. Dlatego teatr powinien wrócić na godz. 20.05, w miejsce nadawanych teraz bzdurnych seriali.