O kulturze kreteńskiej nie ma potrzeby się rozpisywać, gdyż uczynili to już autorzy książek, które w ostatnich latach ukazały się w Polsce. Pałac Minosa przez swą lekką architekturę przypominający budowle Renesansu oraz malowidła ścienne, w których artyści kreteńscy wyczarowali urodę swoich czasów wcieloną w kolorowych orszakach pięściarzy, zapaśników, ekwilibrystów, tancerek, kapłanek, brodzących w liliach królewiczów i wydekoltowanych dam dworskich w kunsztownych fryzurach i bufiastych spódnicach – to świat jakby z bajki wyjęty, świat pełen szczęśliwości i słońca. Gdy legł on pod własnymi gruzami, pamięć o jego splendorach długo jeszcze była żywa w folklorze greckim, toteż nie jest może pozbawiona podstaw teoria niektórych uczonych, że Platon, opisując cuda Atlantydy, z tych właśnie podań ludowych korzystał.
Autor: Zenon Kosidowski, Rumaki Lizypa, Iskry, Warszawa 1971, s. 156.