Nasuwa się pytanie, co to jest natchnienie i czy wszystkie dzieła sztuki powstają właśnie w natchnieniu. Etymologicznie ten wyraz przypomina chuchanie komuś w usta, czyli dzielenie się z nim własnym tchem. U pierwotnych ludzi dech i duch na jedno wychodzi, a dmuchanie w kogoś uchodzi za sposób dobry do udzielania mu pewnych myśli własnych. W podaniu żydowskim Bóg tchnął ducha w Adama. U Platona natchnienie artystyczne polega na tym, że w artystę wchodzi na czas jakiś bóstwo, muza i gospodaruje w jego ciele, podczas gdy własna jego dusza zachowuje się wtedy zupełnie biernie.
Autor: Władysław Witwicki, Psychologia, t. 1, PWN, Warszawa 1962, s. 337.
Tak to więc wszystko, na tym słusznie przeklętym świecie, wszystko, co się poczyna z dziewiczego natchnienia myśli, musi być sprzedanym za 30 srebrników.