Pasterze, marynarze czy kupcy znają zawsze takie miasto, w którym żyje ktoś, kto sprawia, że pewnego dnia zapominają o urokach beztroskiego wędrowania po świecie.
Rzekł Rabbi Jossi ben Rabbi Chanina: Skąd wiemy, że mieszkanie w wielkich miastach jest przykre? Albowiem powiedziano: I lud błogosławił wszystkich, którzy osiedlali się dobrowolnie w Jerozolimie.
Wszystkimi drogami (…), które biegły ze wszystkich krańców świata do tej „ziemi obiecanej”, wszystkimi ścieżkami (…) ciągnęły tłumy ludzi, setki wozów skrzypiało, tysiące wagonów leciało jak błyskawice, tysiące westchnień wznosiło się i tysiące rozpalonych spojrzeń rzucało się w ciemność z upragnieniem i gorączką szukając konturów tej „ziemi obiecanej…”