I przetoż nazwano imię jego Babel, iż tam pomięszany jest język wszystkiej ziemie; i z onąd rozprószył je Pan po wszystkich krainach.
Źródło: Rdz 11:9
Słońce wzeszło na ziemię, a Lot wszedł do Segora. Tedy Pan dżdżył na Sodomę i Gomorą siarką i ogniem od Pana z nieba. I wywrócił miasta te, i wszystkę wkół krainę, wszystkie obywatele miast i wszystko, co się zieleni na ziemi. A obekźrzawszy się żona jego nazad, obrócona jest w słup soli. Abraham lepak wstawszy rano (...), pojźrzał na Sodomę i Gomorę, i na wszystkę ziemię onej krainy i ujźrzał wzgórę lecący perz z ziemie, jako dym z pieca. Gdy bowiem wywracał Bóg miasta onej krainy, wspomniawszy na Abrahama, wybrawił Lota z wywrócenia miast, w których mieszkał.
Nie ściągaj ręki twej na dziecię, ani[mu]czyń namniej; teraz doznał, że boisz się Boga i nie sfologowałeś jedynemu synowi twemu dla mnie.
Źródło: Rdz 22:12
Tłum. Michał Peter
Ta sekcja ma chronologiczny układ cytatów.
I nieprzyjaźń wprowadzam między ciebie a niewiastę, pomiędzy twoje potomstwo a jej potomstwo. Ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę.
Źródło: Rdz 3:15
Czyż (ofiara) bywa nie przyjęta, jeśli postępujesz dobrze? Jeżeli jednak postępujesz źle, wtedy grzech niby demon (czyha) przy wrotach i pożąda ciebie. Ty jednak masz nad nim panować.
Noe wyróżniał się niezwykłą prawością wśród współczesnego mu pokolenia. Żył też bardzo bogobojnie.
Źródło: Rdz 6:9
Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa gofer; zrób w niej przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz.
Źródło: Rdz 6:14
Ulewny deszcz padał na ziemię przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy.
Źródło: Rdz 7:12
A oto znak przymierza. Kładę go pomiędzy mną a wami – i wszelką żywą istotą, która jest z wami – po wieczne czasy. Kładę mój łuk na obłokach; on będzie służył za znak przymierza pomiędzy mną a ziemię.
Źródło: Rdz 9:11–13
Ta sekcja ma chronologiczny układ cytatów.
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.
Źródło: wyd. II, tłum. Czesław Jakubiec, Rdz 1:1, 2
Izrael [Jakub] miłował Józefa najbardziej ze wszystkich swych synów, gdyż urodził mu się on w podeszłych jego latach.
Źródło: wyd. II, tłum. Czesław Jakubiec, Rdz 37:3
Ta sekcja ma chronologiczny układ cytatów.
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia była bezkształtna i pusta, a nad otchłanią wód panowała ciemność. Nad wodami przemieszczała się czynna siła Boża.
Potem Bóg powiedział: „Uczyńmy człowieka na nasz obraz+, na nasze podobieństwo. Niech panuje nad rybami morskimi, stworzeniami latającymi pod niebem, zwierzętami domowymi i nad całą ziemią, jak również nad wszelkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”. I Bóg przystąpił do stworzenia człowieka na swój obraz, stworzył go na obraz Boży — stworzył mężczyznę i kobietę.
Na ziemi nie było jeszcze żadnego krzewu ani żadnych innych roślin, bo Jehowa Bóg nie spuścił na ziemię deszczu. Nie było też człowieka, który by uprawiał rolę. Ale z ziemi unosiła się mgła i nawilżała całą powierzchnię gruntu.
Jeśli zaczniesz czynić dobrze, czyż nie nastąpi wywyższenie? Ale jeśli nie zaczniesz czynić dobrze, grzech czai się u wejścia i ku tobie kieruje się jego pożądanie; ty zaś – czy nad nim zapanujesz?
(...) Później Kain współżył ze swoją żoną, a ona zaszła w ciążę i urodziła Henocha. Potem rozpoczął budowę miasta i nazwał je od imienia swego syna, Henocha.
Potem Noe zbudował ołtarz dla Jehowy i złożył na nim ofiary całopalne ze zwierząt czystych oraz czystych stworzeń latających. I Jehowa poczuł przyjemną woń. Wtedy Jehowa postanowił: „Już nigdy nie przeklnę ziemi z powodu człowieka, bo jego serce jest skłonne do zła od samej młodości. I już nigdy nie zniszczę wszystkiego, co żyje, tak jak to uczyniłem. Od tej pory na ziemi nigdy nie ustanie siew i żniwa, zimno i gorąco, lato i zima, dzień i noc.
Wszystkie zwierzęta żyjące na ziemi mogą wam służyć za pokarm. Daję wam je wszystkie, tak jak dałem wam zieloną roślinność. Tylko mięsa z jego krwią — jego życiem — nie wolno wam jeść
Tak, zawieram z wami przymierze: Już nigdy wody potopu nie zniszczą wszystkich istot żywych, już nigdy nie będzie potopu, który by obrócił ziemię w ruinę”. Następnie Bóg dodał: „To jest znak przymierza, jakie zawieram z wami i każdym żywym stworzeniem, które jest z wami. Przymierze to będzie trwać przez wszystkie przyszłe pokolenia. Rozpościeram tęczę na obłoku, żeby służyła za znak przymierza między mną a ziemią. Za każdym razem, gdy sprowadzę obłok nad ziemię i na obłoku pojawi się tęcza, na pewno przypomnę sobie o przymierzu, które zawarłem z wami i wszelkiego rodzaju żywymi stworzeniami. I nigdy więcej wody potopu nie zniszczą wszystkich istot żywych. Kiedykolwiek tęcza pojawi się na obłoku, na pewno ją zobaczę i przypomnę sobie o wiecznym przymierzu między Bogiem a wszelkiego rodzaju żywymi stworzeniami na ziemi”
I powiedzieli: „Zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt będzie sięgał nieba. Dzięki temu rozsławimy swoje imię i nie rozproszymy się po całej ziemi”. (...) Wtedy Jehowa rzekł: „Są jednym ludem i mówią tym samym językiem, i oto co zaczęli robić. Teraz będą w stanie uczynić wszystko, co tylko przyjdzie im na myśl. Zstąpmy i pomieszajmy język, którym się posługują, żeby jeden nie mógł zrozumieć języka drugiego”. W ten sposób Jehowa rozproszył ich po całej ziemi i w końcu przestali budować miasto. Dlatego nadano mu nazwę Babel, bo tam Jehowa pomieszał język, którym posługiwali się wszyscy mieszkańcy ziemi. Stamtąd Jehowa rozproszył ich po całej ziemi.
Jehowa przemówił do Abrama: „Zostaw swój kraj, swoich krewnych i dom swojego ojca i wyrusz do ziemi, którą ci wskażę. Sprawię, że staniesz się ojcem wielkiego narodu, i będę ci błogosławił. Rozsławię twoje imię i staniesz się dla innych błogosławieństwem
I nie będziesz już nazywany imieniem Abram, lecz mieć będziesz na imię Abraham, gdyż uczynię cię ojcem rzeszy narodów. I uczynię cię bardzo, bardzo płodnym, i rozkrzewię cię w narody, i od ciebie będą się wywodzić królowie.(...) I Bóg rzekł jeszcze do Abrahama: „Saraj zaś, swojej żony, nie nazywaj imieniem Saraj, gdyż ma na imię Sara.”
Słońce wzeszło nad ziemią, gdy Lot przybył do Coaru. Wówczas Jehowa spuścił na Sodomę i na Gomorę deszcz siarki i ognia od Jehowy, z niebios. Zniszczył więc te miasta, cały Okręg, a także wszystkich mieszkańców owych miast oraz rośliny ziemi. A jego żona, będąc za nim, zaczęła się rozglądać i zamieniła się w słup soli.
A on przemówił: „Nie wyciągaj ręki na chłopca i w ogóle nic mu nie czyń, bo teraz naprawdę wiem, że boisz się Boga, gdyż nie odmówiłeś mi swego syna, swego jedynaka.”
Dwa narody są w twoim łonie i dwie grupy narodowościowe z twego wnętrza się rozdzielą; i jedna grupa narodowościowa będzie silniejsza od drugiej grupy narodowościowej, a starszy będzie służył młodszemu.
(...) poprzez ciebie oraz poprzez twoje potomstwo na pewno będą sobie błogosławić wszystkie rodziny ziemi. A oto ja jestem z tobą i będę cię strzegł na każdej drodze, którą idziesz, i przyprowadzę cię z powrotem do tej ziemi, gdyż cię nie opuszczę, dopóki nie uczynię tego, co ci powiedziałem.
Usuńcie cudzoziemskie bogi, które są pośród was, i oczyśćcie się oraz zmieńcie swe płaszcze, i wstańmy, i udajmy się do Betel. Tam uczynię ołtarz prawdziwemu Bogu, który mi odpowiedział w dniu mojej udręki (...).
A Izrael miłował Józefa bardziej niż wszystkich swych pozostałych synów, gdyż był on synem jego starości (...). Kiedy jego bracia spostrzegli, że ojciec miłuje go bardziej niż wszystkich jego braci, znienawidzili go i nie potrafili z nim rozmawiać pokojowo. (...) ujrzeli go z daleka i (...) zaczęli przeciwko niemu przebiegle knuć, żeby go uśmiercić. Rzekli (...): „Patrzcie, oto idzie ten, który miewa sny. Chodźmy więc i zabijmy go, i wrzućmy do jednego z dołów na wodę; i powiemy, że pożarł go groźny dziki zwierz. I zobaczmy, co będzie z jego snami”. Kiedy Ruben to usłyszał, próbował go uwolnić z ich ręki. Toteż powiedział: „Nie zadawajmy śmiertelnego ciosu jego duszy. (...) Nie przelewajcie krwi. Wrzućcie go do tego dołu wodnego, który jest na pustkowiu, i nie podnoście na niego ręki”. Zamierzał bowiem uwolnić go z ich ręki, żeby go zwrócić ojcu.(...) A oto przechodzili mężowie, kupcy midianiccy. Oni więc wyciągnęli i wydostali Józefa z dołu na wodę, po czym sprzedali Józefa Ismaelitom za dwadzieścia srebrników. Ci zaś przyprowadzili Józefa do Egiptu.
Ciebie zaś, Judo, będą sławić twoi bracia. Ręka twoja będzie na karku twych nieprzyjaciół. Synowie twego ojca będą przed tobą padać na twarze. Juda to lwie szczenię. Od łupu, synu mój, się podniesiesz. Pochylił się, wyciągnął się jak lew i podobnie jak lwa – któż waży się go przepłoszyć? Nie oddali się berło od Judy ani laska rozkazodawcy spomiędzy jego stóp, aż przyjdzie Szilo; i jemu będzie się należeć posłuszeństwo ludów.