Człowiek odziany nie ma pojęcia, co to jest za problem nagość!
Źródło: Krajobraz, który przeżył śmierć w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 20.
Dlaczego od pewnych ludzi żąda się więcej poświęcenia, wyrzeczeń i bohaterstwa niż od innych? (…) Dlaczego tak nierówno, niesprawiedliwie jest rozłożony na ludzi obowiązek reprezentowania człowieczeństwa?
Źródło: Krajobraz, który przeżył śmierć w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 38.
Do jakich wzniosłych decyzji, poświęceń, do jakiego rozporządzania własną śmiercią – skłonny jest człowiek skazany na samotność więzienia!
Źródło: Chleb oddany w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 67.
Istnieją widocznie jakieś granice, poza którymi człowiek staje się może nie zwierzęciem, (…) ale człowiekiem aspołecznym.
Źródło: Chleb oddany w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 67.
Jak się człowiek znajdzie w ciężkiej opresji i ledwie się jakoś trochę pozbiera i oprzytomnieje, to zaraz zaczyna się zastanawiać nad tym, kto mógł być sprawcą jego nieszczęścia. Najpierw przypisuje winę złym ludziom, potem ma pretensje do losu, a dopiero na samym końcu przychodzi mu do głowy, że to może on sam za swoje złe uczynki ściągnął na siebie czyjś gniew i teraz musi odpokutować.
Źródło: Śmiechu warte w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 151.
Każdy ucieka od swojego losu.
Źródło: Niech nie wie lewica… w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 60.
Któż nie przeżył bliskiego sąsiedztwa śmierci? Smakuje ono jak ostrze brzytwy na wargach w sekundzie, gdy uniknęliśmy zacięcia się nią.
Źródło: Krajobraz, który przeżył śmierć w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 10.
Ludzki wstręt, jaki się ma do istot, które los doświadczył – wstręt wywodzący się być może z obawy, aby samemu nie znaleźć się w ich położeniu.
Źródło: Chleb oddany w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 78.
Różne paskudne rzeczy w historii zaczynały się od bicia Żydów.
Źródło: Mój ojciec milczy w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 100.
Teza nie jest tak głupia, jakby się zdawało, a jeśli zawiera jakąś sprzeczność – to pomyślmy: przecież najcenniejszą rzeczą, jaką posiadamy, są nasze przekonania. Czyż nie warto czasem zrobić jakiś mały, drobny szwindel – byle tylko naszych przekonań nie stracić, byle je ocalić?
Źródło: Światopogląd w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 116.
Tylko przeraża nas zawsze mój towarzyszu, gdy w przerwie ognia – rosnącej jak balon ciszy, kryjąc usta w chłodną trawę, usłyszymy strzał, wycelowany śmiertelnie w jednego człowieka!
Źródło: Starzy żołnierze
W dziewiętnastowiecznej prozie bardzo była lubiana końcowa formuła zwana epilogiem. Było w niej miejsce na wszystko, nie tylko na to, co pisarz zaniedbał zrobić, aby jego powieść była utworem doskonałym. Epilog pozwalał (tak jak prolog używany był czasem, aby połączyć opowieść z tym, co było przedtem, i ułatwiał jej zrośnięcie się z przeszłością) – otóż epilog pozwalał wybiec poza współczesność i umieścić rzecz tam, gdzie być powinna: między tym, co było, a tym, co będzie. Dzisiaj ta formuła wydaje się być przez pisarzy zapomniana, a może i pogardzana jako niegodne naszego rzemiosła ułatwienie.
Źródło: Opowiadanie z epilogiem w: Cienie, Wyd. Literackie, Kraków 2007, s. 202–203.
W okienku miedziorytu, tysiąc walecznych.
Źródło: Dzieciństwo
W złą pogodę, wśród kanonady piorunów, kiedy ulewa odsłania ostatnią warstwicę ziemi — szarpię się jak zaczepiony haczykiem o połę własnego surduta.
Źródło: W złą pogodę, 1943
Wikiwand in your browser!
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.