Jean-Michel Basquiat był jednym z najbardziej utalentowanych, czarujących, charyzmatycznych, mądrych, bystrych, nieodpowiedzialnych, egocentrycznych, pobłażających sobie i kłamliwych drani, jakich kiedykolwiek spotkałem.
Co dzień to samo. Wstrzykuje sobie porcję heroiny. Połączona z kokainą jest głównym składnikiem jego diety. Rozczochrany, z krótkimi odstającymi bezładnie dredami, w ustach trzyma papierosa. Oczy zawsze lekko zamglone.