Jean-Christophe Grangé (ur. 1961) – pisarz francuski, autor thrillerów, dziennikarz i scenarzysta.
Czuł, że nie ma takiego słońca, które zdałoby rozświetlić ciemności ogarniające jego serce.
Paradoksalnie (…) w samotności i udręce dorastania, nauczył się kochać ludzi.
– Tęczówki w oku człowieka są jedyne w swoim rodzaju. Składają się z tysiąca włókienek, które tworzą rysunek unikatowy dla każdego z nas. To cecha biologiczna, zapisywana w genach. Obraz tęczówki jest tak samo niepowtarzalny jak odciski palców. To stanowi wspólną właściwość naszych oczu i rąk. Jeśli pozbawi pan ciało oczu i rąk, zniszczy pan jego znaki szczególne. Kim jest człowiek, który umiera bez tych znaków? Nikim, ponieważ utracił swoją osobowość, może nawet duszę. W pewnym sensie nie można sobie wyobrazić gorszego końca życia. To jak wrzucenie do wspólnego grobu.
W jaki sposób potrafiła być tak delikatna i zarazem konkretna? Tak słodka i okrutna? Tak bliska i tak daleka? Tę samą dwoistość rozpoznał w jej wzroku, energiczny błysk oczu, nieskończona słodycz w rysunku brwi.
Zdrowi na umyśle mają o wiele więcej wyobraźni niż ci, którzy są naprawdę chorzy. Wygadują głupstwa, wymyślają nieprawdopodobne rzeczy. Naprawdę chorzy są łatwo rozpoznawalni. Tkwią głęboko w swoim szaleństwie, osaczeni nim, bezsilni. Nawet szaleństwo ma swoją logikę.