Loading AI tools
telewizyjna debata (Alfred Miodowicz – Lech Wałęsa; 1988) Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Debata Alfred Miodowicz – Lech Wałęsa – telewizyjna debata między przewodniczącym OPZZ Alfredem Miodowiczem a Lechem Wałęsą. Debata odbyła się 30 listopada 1988[1] (środa) o godzinie 20:00 w siedzibie Telewizji Polskiej. Debatę transmitowano w TVP1. Tematem debaty były pluralizm związkowy i sytuacja polityczna w Polsce.
Było to pierwsze pojawienie się Lecha Wałęsy w telewizji od wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia 1981. Alfred Miodowicz w „Trybunie Ludu” z 15 listopada 1988 ogłosił, że jest gotów rozmawiać z Wałęsą w sprawie pluralizmu związkowego, mówiąc że zawsze lepsza konfrontacja w telewizji niż na ulicy. Zawsze lepiej rozmawiać, niż targać się po szczękach[2]. Miodowicz miał wyjść z inicjatywą sam, bez konsultacji z kierownictwem PZPR. Gdy początkowo władze nie zgodziły się na tę debatę, miał zagrozić, że spotka się z Wałęsą przed budynkiem Radiokomitetu, do czego władze nie chciały dopuścić[3].
Organizatorami debaty ze strony Lecha Wałęsy byli m.in. Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Adam Michnik, Janusz Onyszkiewicz, Andrzej Wielowieyski[4]. Podczas przygotowań odbyła się inscenizowana próba debaty, w której Michnik odgrywał rolę Miodowicza[4]. Doradcy Wałęsy początkowo chcieli, aby debata odbyła się na terenie Stoczni Gdańskiej, na co nie zgodziły się władze. Innym niespełnionym żądaniem „Solidarności” była obecność Andrzeja Wajdy z ekipą filmową[2]. Doradcą Wałęsy w zakresie zachowania przed kamerą był Andrzej Bober[5].
Debata odbyła się w studiu telewizyjnym w Warszawie (studio IV Telewizji Polskiej) i była transmitowana na żywo. Za plecami rozmówców, zgodnie z życzeniami doradców Wałęsy, umieszczono zegar, aby udowodnić telewidzom, że debata nie jest cenzurowana[5]. Debatę rozpoczął Miodowicz, który nieco stremowany mówił o problemach dnia codziennego, braku towarów w sklepach i kolejkach. Następnie podważył tezę Wałęsy o pomocy ze strony Zachodu w legalizacji NSZZ „Solidarność” i opowiedział się za jednym związkiem zawodowym w zakładzie pracy. Miodowicz przypomniał także fałszywą tezę, że do pustek w sklepach doprowadziła działalność „Solidarności”. Lech Wałęsa najpierw zwrócił się do widzów, dziękując im za brak zwątpienia w jego działanie oraz ciesząc się ze spotkania. Następnie mówił o wadach systemu komunistycznego, braku pluralizmu oraz doprowadzeniu do biedy i zacofania w Polsce przez monopolistyczne rządy.
Dzień po debacie OBOP przeprowadził sondę wśród mieszkańców Warszawy. Według sondażu oglądało ją blisko 80% mieszkańców Warszawy[2]. Według wyników 61% zapytanych uznało, że dyskusja była drobnym krokiem rokującym nadzieję na poprawę sytuacji i zmiany polityczne[4]. Po debacie wzrosła popularność Wałęsy oraz „Solidarności”. Według OBOP w sierpniu 1988 roku legalizację NSZZ „Solidarność popierało 42% osób, zaś do 1 grudnia 62%[4].
Oceniając debatę, Czesław Kiszczak stwierdził, że jej wynik zachwiał „dotychczasowym status quo na linii władza-opozycja”[3]. W debacie pojawiła się zapowiedź Okrągłego Stołu[6]. Według wspomnień Mieczysława Rakowskiego Wałęsa był opanowany oraz mówił składnie, przez co Miodowicz cały czas był w defensywie. Na Miodowicza miał być wściekły Czesław Kiszczak, zaś Jerzy Urban i Stanisław Ciosek nie ukrywali swojego rozczarowania[4].
Seamless Wikipedia browsing. On steroids.
Every time you click a link to Wikipedia, Wiktionary or Wikiquote in your browser's search results, it will show the modern Wikiwand interface.
Wikiwand extension is a five stars, simple, with minimum permission required to keep your browsing private, safe and transparent.