Incydent u wybrzeży Strefy Gazy (2010)
Z Wikipedii, wolnej encyclopedia
Incydent u wybrzeży Strefy Gazy miał miejsce 31 maja 2010 na wodach międzynarodowych Morza Śródziemnego, gdy izraelska marynarka wojenna (jednostka Shayetet 13) zaatakowała sześć statków przewożących 663 propalestyńskich działaczy z 37 państw[5], znanych jako „Pokojowa Flotylla”[6]. Akcja w izraelskiej armii otrzymała kryptonim operacja Morska Bryza[7][8].
Statek „Mavi Marmara” z pomocą humanitarną dla Strefy Gazy, opuszczający port w Stambule, 22 maja 2010 | |||
Morze | |||
---|---|---|---|
Miejsce |
wody międzynarodowe u wybrzeży Strefy Gazy | ||
Data |
31 maja 2010 | ||
Godzina |
4:30[1] (5:30 czasu polskiego) | ||
Liczba zabitych | |||
Liczba rannych |
co najmniej 60 aktywistów i 10 izraelskich żołnierzy[4] | ||
32°38′28,07″N 33°34′02,17″E | |||
| |||
|
Aktywiści planowali przedrzeć się przez wojskową blokadę morską i dostarczyć pomoc humanitarną dla mieszkańców Strefy Gazy[6][9]. 9 pasażerów znajdujących się na pokładzie głównego statku Flotylli – MV Mavi Marmara[4][10][11], zostało zabitych przez izraelskich żołnierzy podczas starcia, które miało miejsce bezpośrednio po dokonaniu przez nich abordażu[12][13][14]. Około 60 aktywistów i 10 izraelskich żołnierzy zostało rannych[4][12][13][14][15].
Izraelskie władze zażądały od aktywistów zmiany kursu flotylli, zapraszając ją do portu w Aszdodzie, gdzie przewożony ładunek miał zostać poddany kontroli, a następnie dostarczony do potrzebujących w Strefie Gazy[16]. Propalestyńscy działacze odmówili jednak i statki dalej płynęły w stronę Strefy Gazy. Według Izraelczyków, żołnierze zostali zaatakowani przez aktywistów, gdy tylko znaleźli się na pokładzie jednostki[17]. Ci twierdzą jednak, że komandosi otworzyli ogień jeszcze przed dokonaniem abordażu[18].
Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła akty, których rezultatem jest śmierć co najmniej 10 cywili i wielu rannych oraz wezwała do natychmiastowego, całkowitego, wiarygodnego i transparentnego śledztwa odpowiadającego międzynarodowym standardom[19]. Rada Praw Człowieka ONZ również wezwała do wszczęcia śledztwa w sprawie izraelskiego ataku[20]. Premier Izraela Binjamin Netanjahu wyraził ubolewanie w związku ze śmiercią aktywistów, stwierdził jednak także, że incydent u wybrzeży Strefy Gazy był jasnym przykładem samoobrony żołnierzy izraelskich[21][22], podczas gdy Izrael jest ofiarą międzynarodowego ataku hipokryzji[23].
Incydent u wybrzeży Gazy wywołał reakcje ze strony rządów, organizacji międzynarodowych i pozarządowych z całego świata. Spowodował także antyizraelskie demonstracje w wielu krajach. Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała do natychmiastowego uwolnienia aktywistów przetrzymywanych przez Izrael[24]. Władze tego państwa odpowiedziały, że wypuszczą 620 z 682 aresztowanych osób i deportują je do krajów ich pochodzenia[25]. Ładunek przewożony przez statki został zatrzymany, wyładowany w porcie w Aszdodzie, skontrolowany, a jego część zaaprobowana przez Izraelczyków została wysłana drogą lądową do Gazy[26]. Według IDF, Hamas odmówił przyjęcia pomocy humanitarnej, do czasu wypuszczenia przez Izrael zatrzymanych aktywistów[27].