Dyskusja:Łódź ratownicza (ratownictwo brzegowe)

ym...a dlaczego łodzie wiosłowe łatwiej pokonują fale niż motorowe, może to ktoś objaśnić?

Fale przybojowe łatwiej zdecydowanie! Łodzie te mają inny współczynnik długości do szerokości (są smuklejsze, lżejsze), no i mają inteligentny napęd;) a także rozłożonych na całej długości ludzi stanowiących ruchomy balast. A sama fala przybojowa jest całkiem inna od tej co jest na pełnym morzu - wyższa, stroma i szybko się łamie (wynik hamowania podstawy fali o pobliskie dno). Łodź wiosłowa przeskoczy przez grzbiety fal przybojowych, motorowa się w takie fale zaryje. --MaciejKa 08:33, 17 wrz 2006 (CEST)

a, to żem nie pomyślał, mianowicie zakiełkowała mi myśl "co sie takiego, kurcze zmienia aż tak bardzo jak zamiast wioseł damy silnik". A jeśli rozważamy łodzie projektowane jako motorowe i projektowane jako wiosłowe, to zupełnie dwie różne konstrukcje. Chociaż, na pierwszy rzut oka, to raczej wiosłówka powinna zaryć w falę, bo jest bardziej smukła, wiec mniej wody "pcha ją do góry".Czyli ten efekt musi zostać skompensowany przez mniejszą masę...ciekawe...Piachoo v2 23:07, 18 wrz 2006 (CEST)

Jak to dobrze, że znalazł się ktoś krytyczny. Można zawsze teoretycznie zweryfikować to co praktyka morska wypracowała przez lata. ;-) Dlaczego starałem się napisać powyżej, nie wyszło przykro mi. Na otarcie łez powiem, że od pewnego czasu próbuje się stososować napęd motorowy, ale w pontonach. :-) Wniosek praktyczny, aby tępić przesądy poddajmy to weryfikacji, Głosujmy!! Stworzymy coś nowego - oczywiście tylko teoretycznie. --MaciejKa 09:19, 19 wrz 2006 (CEST)